Modelarstwo z pasją

W ramach projektu Regia Aeronautica rozpocząłem jakiś czas temu budowę Fiata G.55 Centauro w skali 1/48 Special Hobby (a w zasadzie golas CA). Model powstaje prosto z pudła za wyjątkiem paru drobiazgów w kabinie. Model ma przedstawiać maszynę MM91064 (niebieska "11") z 1 Squadriglia "Gigi Tre Osei" 2 gruppo ANR wiosną roku 1944.


całość przed...


i po malowaniu sweterka



obecnie kamo szlifowane i polerowane bo się schody porobiły

Kabinka prosta acz śliczna A sweterek naprawdę super, powiedz jak maskujesz że nie widać "progów" na przejściach kolorów?

Napisz jeszcze jakimi farbami robiłeś ten sweterek?

Timi napisał(a):Kabinka prosta acz śliczna A sweterek naprawdę super, powiedz jak maskujesz że nie widać "progów" na przejściach kolorów?

Maskowałem niestety taśmą Tamiya i niestety progi wyszły jak schody potiomkinowskie Dlatego też teraz siedzę i staram sie je zeszlifować. Cienko to widzę, oj cienko

Jacek Bzunek napisał(a):Napisz jeszcze jakimi farbami robiłeś ten sweterek?

Sweterek z braku laku "uszyty" za pomocą:
Verde Mimetico FS34102 (AeroMaster nr1061); Marrone Mimetico 30075 (Pactra A21) i Giallo Mimetico FS33434 (Vallejo nr 71025)

Darek Trzeciak napisał(a):Maskowałem niestety taśmą Tamiya i niestety progi wyszły jak schody potiomkinowskie Dlatego też teraz siedzę i staram sie je zeszlifować. Cienko to widzę, oj cienko

Może zamiast szlifowania lepszy będzie Sidoluks?

Sido już było i niewiele pomogło

Kamuflaż przeszlifowany - obyło sie bez strat Kalkomanie położone - siadły całkiem dobrze. Model już po wstępnym jeśli nie ostatecznym brudzeniu.


P.S. fotki słabe postaram się je przy najbliższej okazji zmienić

A czy Ty Darku nie miałeś czasem zrobic nitowania na następnym swoim modelu?

Proszę o łagodny wymiar kary ale nie miałem planów nitowania do Centaura Spitfire albo Hurricane będzie chyba dobry na naukę nitowania

Model fajny, ale ściany kokpitu pancerne

Na szczęście wszystko zniknie pod oszkleniem choć w naturze na specjalnie cienkie ścianki nie wyglądały

Bardzo dobrze pomalowany model i cieniowanie linii podziałowych. Zrób lepsze zdjęcia, o czym z resztą piszesz.

Czy mógłbyś skrobnąć coś na temat tych 'drobiazgów w kabinie', które dorabiałeś, porównać pokrótce, to co jest w modelu ze zdjęciami oryginału wiszącymi dwa posty wyżej?

BTW. Twój model bardzo mi się podoba! I nie jest to żadne 'zwyczajowe' kadzenie. Jestem nim 'zauroczony'. Świetny montaż i przede wszystkim świetne malowanie.
Aha! I nie żałuj, że wybrałeś 'sweterkowy' kamuflaż (forum DWS). Bez niego samolot, mimo że piękny, nie wyglądałby już tak oryginalnie... Á propos oryginałów. Może właśnie ze względu na kamo mógłbyś dołączyć z tym modelem do ogólnoforumowego projektu ?...

Jarek

Jarek Gurgul napisał(a):Czy mógłbyś skrobnąć coś na temat tych 'drobiazgów w kabinie', które dorabiałeś, porównać pokrótce, to co jest w modelu ze zdjęciami oryginału wiszącymi dwa posty wyżej?

Dziękuję za uznanie, jest mi niezmiernie miło
Specjalnie sie nie wysiliłem z dorabianiem drobiazgów Ot jakąś dźwigienkę przepustnicy parę kabelków na burcie i za tablicą przyrządów Swoją robotę określił bym to jako "gizmologia" aniżeli wygląd rzeczywisty (notabene pow.zdjęciato kokpit wersji G.55B)

Jarek Gurgul napisał(a): Może właśnie ze względu na kamo mógłbyś dołączyć z tym modelem do ogólnoforumowego projektu ?...

Jarku, a o jaki projekt chodzi, bo już się w nich zaczynam gubić

Darek Trzeciak napisał(a):Jarku, a o jaki projekt chodzi, bo już się w nich zaczynam gubić

DZIWADŁA, PROTOTYPY I PRZERÓBKI
bo myślę, że ten kamuflaż można spokojnie zaliczyć do pierwszej kategorii.
I nie jest to żadna złośliwość, kamo jest na tyle nietypowe, odbiegające od 'normy', że aż właśnie dziwaczne. Nie było chyba drugiego tak 'odjechanego' w całej IIWŚ, zarówno pod względem doboru kolorów, jak i kształtu, układu plam (co ci Włosi sobie myśleli ). No, może jedynie amerykańskie ekseperymenty z początku lat 40-tych z malowaniami na P-36 i na pierwszych P-40 dorównać by mogły 'sweterkowi'. Ale te nie były używane 'bojowo', więc się nie liczy. A przy okazji, zamiast 'Sweterek' można by to zatytułować 'Arlecchino' .

Jestem fanem Regia Aeronautica, maszyn ANR'owych i nawet samolocików Aviazione Cobelligerante, dlatego jeszcze raz chciałbym Ci podziękować z całego serca za tak piękny model. Aha. Jeśli wystartujesz w 'konkursie' (zostaniesz do niego 'dopuszczony' - wiem, że moja argumentacja 'zdziwaczenia' Twojego Fiata jest mocno naciągana ), to masz już mój głos .

Jarek