Strona 1 z 2

Hanriot HD.1, Eduard 1:48, czyli powrót po latach...

PostNapisane: niedziela, 7 marca 2010, 23:59
przez Jarek Gurgul
No i stało się.

Od dawna przymierzałem się do powrotu po dwudziestu kilku latach do wielopłatów. Ostatnie moje próby to wykonywane w sposób - oględnie mówiąc - prosty, modele w 1:72 KP, Matchboxa czy Revella. Nie było w tym finezji - prosto z pudełka, malowanie pędzlem i oczywiście bez naciągów. Później dopiero próbowałem naciągi wykonywać z żyłki (grubej - w tej skali to kompletna pomyłka) lub nici z rajstop, ale efekty nie były imponujące.

W ostatnich latach zastanawiałem się nad powrotem do wielo- czy szmatopłatów.
Gryzłem się z tym długo, brakowało mi odwagi. Jednak dodały mi jej prace, które można znaleźć na forum i w sieci oraz - co najważniejsze - róźne rady, wskazówki, których udzielali przy okazji budowy tych modeli inni koledzy.

Najważniejszym zaś motywatorem była myśl, że człowiek młodszy nie będzie, jeśli nie teraz, to kiedy i że niczego przecież nie mam do stracenia, najwyżej się rozczaruję, jeśli mi nie wyjdzie :).

Ze względu na wiek i preferencje wybrałem skalę 1:48. Można tu znaleźć w zasadzie wszystko, co latało w czasie I Wojny Światowej (ten okres - poza IIWŚ najbardziej mnie interesuje). Największy wybór wśród dostępnych obecnie modeli ma chyba Eduard, przy czym jednak jego produkty potrafią różnić się znacznie pod względem jakości. Te wypuszczone na rynek w połowie lat 90-tych dzielą od wypuszczanych obecnie lata świetlne. Ale dla chcącego nic trudnego - i z tych starszych da się przy odrobinie pracy zbudować ciekawe repliki, co widać na przykładzie dzieł kolegów z naszego forum, czy innych miejsc.

---

Pierwszym, który trafił na mój warsztat jest model Hanriota HD.1. Zestaw tradycyjny, to jest bez blaszek, zawierający 'goły' plastik. Prezentuje się dość dobrze, części są odlane bez większych skaz, nie ma (w przeciwieństwie do kilku innych modeli Eduarda) problemu z poskręcanymi głównymi podzespołami (połówkami kadłuba, czy płatami). Jednak niektóre detale są zbyt uproszczone, trzeba więc będzie włożyć trochę pracy w ich podrasowanie.

W budowie będę wspierał się elementami dorabianymi we własnym zakresie oraz kilkoma z ogólnych blaszek Parta - przede wszystkim karabinem Vickers i 'ściegiem' wiążącym płótno pod kadłubem.

Obrazek

Zacząłem od fotela pilota. Ten zestawowy jest dość toporny, ma grubą ściankę oparcia i niezbyt ciekawie wyglądającą poduszkę, która w plastiku mogłaby być lepsza.

Po w sumie kilku ładnych godzinach pracy udało mi się uzyskać to, co widać na zdjęciach poniżej.

Obrazek
Obrazek

Fotel to dość prosta 'konstrukcja' - płytka plastikowa o grubości 0,5 mm jako podstawa oraz wyprofilowana do właściwego kształtu płytka 0,25 mm, w której nawierciłem otwory 'ulgowe' jakie posiadał oryginał.

Obrazek

Więcej roboty było z poduszką. Najpierw z płytki 1,5 mm wyciąłem odpowiedni, dopasowany do fotela kształt. Następnie naciąłem w nim czeską żyletką we właściwych miejscach, zgodnie z tym, co na oryginale, ukośne linie, które dość żmudnie, przy pomocy iglaków, skalpeli i papieru ściernego zamieniłem w poszczególne segmenty poduchy. Dalej, w miejscach 'guzików' wywierciłem na wylot otwory, w które wkleiłem od spodu krótkie odcinki pręcika plastikowego z zaogrąglonymi końcówkami imitującymi guzy. Ostatnim elementem jest szew wykonany z cieniutkiego drutu.

Obrazek
Obrazek

Efekt końcowy tej samoróbki jest dużo lepszy niż to, co oferuje Eduard. Warto więc było trochę popracować.

Obrazek

Teraz zabiorę się za pozostałe elementy wnętrza kabiny, w tym kratownicę i deskę z przyrządami.
Ale o tym wkrótce...

Jarek

Re: Hanriot HD.1, Eduard 1:48, czyli powrót po latach...

PostNapisane: poniedziałek, 8 marca 2010, 00:07
przez Jaho63
Jarek Gurgul napisał(a):Teraz zabiorę się za

Jakby co, to z samym fotelem też możesz startować. ;) Tapicerka Ci wyszła jak u samego Cysorza w gabinecie. :mrgreen:

Re: Hanriot HD.1, Eduard 1:48, czyli powrót po latach...

PostNapisane: poniedziałek, 8 marca 2010, 00:10
przez wojtek_fajga
Witaj Jarku w "szmatopłatoklubie". Byle ten Hanriot nie skończył tak jak Messerspit... ;o)

Re: Hanriot HD.1, Eduard 1:48, czyli powrót po latach...

PostNapisane: poniedziałek, 8 marca 2010, 00:21
przez iras67
Robota filigranowa, temat nietuzinkowy, trybuny pełne... Będzie widowisko. Zasiadam w pierwszym rzędzie.

Re: Hanriot HD.1, Eduard 1:48, czyli powrót po latach...

PostNapisane: poniedziałek, 8 marca 2010, 00:35
przez spiton
Siedzenie zabija!

Re: Hanriot HD.1, Eduard 1:48, czyli powrót po latach...

PostNapisane: poniedziałek, 8 marca 2010, 00:41
przez Gienek
Jarek się przebudził z modelarskiego niebytu :shock: .
Wojtek wypomniał Messerspita, ale ja za tę piękną poduchę przemilczę inny temat z hinomaru ;o).

Re: Hanriot HD.1, Eduard 1:48, czyli powrót po latach...

PostNapisane: poniedziałek, 8 marca 2010, 01:38
przez bartek piękoś
O żesz Ty w trąbę! Kapitalna robota z tą poduchą!

Re: Hanriot HD.1, Eduard 1:48, czyli powrót po latach...

PostNapisane: poniedziałek, 8 marca 2010, 06:37
przez waran
Jarek rób tę robotę - miłośnicy lotnictwa ekologicznego czekają :).

Re: Hanriot HD.1, Eduard 1:48, czyli powrót po latach...

PostNapisane: poniedziałek, 8 marca 2010, 10:33
przez Timi
Szkoda, że tak rzadko pokazujesz swoje prace, bo miło się je ogląda.
Mnie też od jakiegoś czasu kręci szmatolot, ale boję się drewna i naciągów :(.

Re: Hanriot HD.1, Eduard 1:48, czyli powrót po latach...

PostNapisane: poniedziałek, 8 marca 2010, 10:38
przez Stratocaster
Jarek! Wytrwałości, wytrwałości i wygranej w lotto... Napisz sobie przy avatarze "Master of Detail".

Re: Hanriot HD.1, Eduard 1:48, czyli powrót po latach...

PostNapisane: poniedziałek, 8 marca 2010, 10:52
przez ZIO BY NAITT
Jarku witaj w klubie wielbicieli materiałów ekologicznych - cieszy fakt, iż jest nas coraz więcej :D.

Timi napisał(a):Mnie też od jakiegoś czasu kręci szmatolot, ale boję się drewna i naciągów :(.


:arrow: Fokker D.VII, Fokker Dr.I - tutaj drewna i naciągów praktycznie nie uświadczysz.

PZDR

Re: Hanriot HD.1, Eduard 1:48, czyli powrót po latach...

PostNapisane: poniedziałek, 8 marca 2010, 10:58
przez subgrafik
Master of tapicerka.
Piekne siedzisko.

pawel

Re: Hanriot HD.1, Eduard 1:48, czyli powrót po latach...

PostNapisane: poniedziałek, 8 marca 2010, 10:59
przez tomek_chacewicz
ZIO BY NAITT napisał(a): Fokker D.VII(...) tutaj drewna i naciągów praktycznie nie uświadczysz.

A płat prawie tak gruby, jak w P-47 :mrgreen:.
Jarek, dorzuciłeś do pieca tym fotelem!

Re: Hanriot HD.1, Eduard 1:48, czyli powrót po latach...

PostNapisane: poniedziałek, 8 marca 2010, 11:18
przez Mecenas
Jarek, ja mam do naprawy obicie zabytkowego fotela... możemy się dogadać jakoś?

Też mam ten model w odległych planach mojego kolejnego wcielenia, więc oglądam z zaciekawieniem ;P.

Re: Hanriot HD.1, Eduard 1:48, czyli powrót po latach...

PostNapisane: poniedziałek, 8 marca 2010, 11:26
przez Grzegorz2107
100 rocznica wybuchu Wielkiej Wojny zbliża się szybko!

Mam nadzieję na wątek, który stanie się instrukcją budowy Hanriota :mrgreen:.