Strona 1 z 3

Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

PostNapisane: piątek, 16 kwietnia 2010, 20:23
przez dewertus
Aby całkiem nie popaść w koreaniomanię postanowiłem skończyć model zaczęty wiele miesięcy temu w ramach serii "Front Północny 1939-44" - czyli stary, poczciwy Do-17Z wyprodukowany przez REVELL/MONOGRAM. Model planuję wykonać w malowaniu PLeLv 46, ale nie zdecydowałem jeszcze czy będzie w malowaniu letnim, czy też zimowym. Jedynym elementem dokupionym w ramach waloryzacji są kalki Techmodu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Model rozpocząłem budować jakiś (spory) czas temu, ale coś mi nie szło, więc nowe, lepsze życie model zaczyna od kąpieli w wamodzie. Szczęśliwie udało mi się bardzo łatwo oddzielić skrzydła od kadłuba - reszta niestety trzyma się mocno i jej ruszać nie będę. Na nowo pomalowałem kabinę.

Obrazek

Obrazek



Skrzydło i kadłub zostały oszlifowane i przystąpiłem do trasowania linii podziału blach (w oparciu o wypukłe oryginały). Na skrzydle wyszło to całkiem znośnie, ale na kadłubie czekają mnie poprawki (i to przez szanowne koleżeństwo - jeszcze pół roku temu nie przejmował bym się tym ;o) )

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

PostNapisane: piątek, 16 kwietnia 2010, 20:53
przez K.Y.Czart
Oooo....łówek. Nie wiem czemu, ale zawsze będzie mi się kojarzył z "Dywizjonem 303" Fiedlera ;o) A propos rycia linii, to mnie się też wydawało, że łatwiej powinno być przeryć w opraciu o istniejące wypukłe liniie. I zawsze jak tego próbowałem to wychodziło krzywo, albo "falująco", albo rylec skręcił i poszedł w pole :mrgreen: Teraz jak już muszę, choć nie zawsze trzeba, to najpierw zeszlifowuję stare linie i dobiero potem ryje nowe przy taśmie. Jakoś lepiej to wychodzi. :->

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

PostNapisane: piątek, 16 kwietnia 2010, 21:27
przez Mac Eyka
Pamiętam w 1979 r ojciec przywiózł mi z RFN właśnie ten model. Te atakujące Hurricane, ale to pobudzało młodzieńczą wyobraźnię.
Sam model z tego co pamiętam nie był taki zły.

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

PostNapisane: poniedziałek, 26 kwietnia 2010, 00:11
przez dewertus
Mały postęp w pracach - zakończony proces "rycia" nowych linii, sklejony kadłub i skrzydła oraz zaszpachlowane i wyszlifowane dziury i szczeliny wszelakie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

PostNapisane: środa, 12 maja 2010, 22:58
przez dewertus
Postęp niewielki, ale zawsze :lol: Rozpoczęty proces malowania...


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

PostNapisane: środa, 12 maja 2010, 23:07
przez Jaho63
Komuś się spodobało malowanie aerkiem? :)

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

PostNapisane: czwartek, 13 maja 2010, 07:58
przez dewertus
Jaho63 napisał(a):Komuś się spodobało malowanie aerkiem?


Wiesz jak jest, podobno wszystko się rozwija, nawet papier toaletowy... Na tym etapie nauki dostrzegam tylko jedną przewagę aero nad pędzlem - malowanie kolorów tzw. podstawowych (biały, czerwony) - jest zdecydowanie lepsze. Ale niczego jeszcze nie wyrokuję - jak mawiają Rosjanie: pożywjom - uwidim ;o)

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

PostNapisane: środa, 19 maja 2010, 23:15
przez dewertus
Kolejny etap w budowie i mojej aerografowej edukacji :lol: Za Waszą namową i sugestią nabyłem drogą kupna za uczciwe pieniądze (ok 40'stu kilku złociszy) taki oto aerograf:

Obrazek

A tutaj moje pierwsze malowanie z jego zastosowaniem:

Obrazek

Obrazek


W porównaniu do aerografu z zestawu MAR3000 maluje się nim zdecydowanie trudniej, ale za to oszczędniej i... dokładniej. Inna sprawą jest fakt, że moje doświadczenie w zakresie aero jest w przedziałach określoności zbieżne do zera. Chętnie spotkałbym się z którym z kolegów z Wawy w jakiś weekend na lekcję poglądową. Największy problem dla mnie to właściwe ustawienie iglicy tak aby strumień miał dobre krycie i przyzwoitą wydajość. Z elementów stricte użytkowych dla mnie problemem okazał się dwuzakresowy spust - w poprzednim modelu wciskałem i już, tutaj muszę pamiętać i o wciśnięciu jak i przesunięciu :? . Dodatkowo mam wrażenie że zdecydowanie łatwiej się zapycha.

No i wybrałem ostatecznie malowanie w jakim planuję ukończyć Dorniera:

Obrazek
źródło: Suomen Ilmavoimien Historia 02 - Dornier Do 17Z & Junkers Ju 88A-4

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

PostNapisane: środa, 19 maja 2010, 23:38
przez Cichociemny
dewertus napisał(a):Największy problem dla mnie to właściwe ustawienie iglicy tak aby strumień miał dobre krycie i przyzwoitą wydajość.

Ten model ma chyba możliwość ustawiania maksymalnego wychylenia spustu?

dewertus napisał(a):Z elementów stricte użytkowych dla mnie problemem okazał się dwuzakresowy spust - w poprzednim modelu wciskałem i już, tutaj muszę pamiętać i o wciśnięciu jak i przesunięciu :? . Dodatkowo mam wrażenie że zdecydowanie łatwiej się zapycha.

Może właśnie dlatego łatwo Ci się zapycha, że nie przywykłeś do malowania aerografem dwufunkcyjnym. Pamiętaj żeby kończąc malowanie najpierw odciąć dopływ farby, a potem powietrza.

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

PostNapisane: czwartek, 20 maja 2010, 11:37
przez dewertus
Cichociemny napisał(a):Ten model ma chyba możliwość ustawiania maksymalnego wychylenia spustu?


Ma, czy ustawienie strumienia "na wodzie" będzie się przekładało do akryli (mikstura 50/50)? Zabawa w ustawianie na farbie troche mnie stresuje :-/ podczas malowania wypsikałem prawie 2/3 mikstury w przysłowiowe "powietrze", a i tak nie było to to o co mi chodziło.

Cichociemny napisał(a):Pamiętaj żeby kończąc malowanie najpierw odciąć dopływ farby, a potem powietrza.


Czyli najpierw do przodu, potem do góry, czy tak?

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

PostNapisane: czwartek, 20 maja 2010, 11:47
przez Cichociemny
dewertus napisał(a):Ma, czy ustawienie strumienia "na wodzie" będzie się przekładało do akryli (mikstura 50/50)? Zabawa w ustawianie na farbie troche mnie stresuje :-/ podczas malowania wypsikałem prawie 2/3 mikstury w przysłowiowe "powietrze", a i tak nie było to to o co mi chodziło.

No nie bardzo. Zresztą jak psikając wodą sprawdzisz krycie powierzchni? Też doświadczenia zbytniego nie mam i trochę mi schodzi psikanie na boku w celu regulacji strumienia, ale jest coraz lepiej. Nic, tylko trzeba próbować.

dewertus napisał(a):Czyli najpierw do przodu, potem do góry, czy tak?

Tak.

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

PostNapisane: wtorek, 25 maja 2010, 22:23
przez dewertus
Naniosłem drugi kolor górnego kamuflażu, tym razem chyba za bardzo przesadziłem z rozrabianiem mikstury - zaobserwowałem, że farba zamiast zalec i wysychać to przemieszcza się nader żwawo. Wynikiem tego były liczne zacieki i wylania (i to pomimo całkowitego zabezpieczenia pozostałych obszarów taśmą Tamiya. Okazało się także, że ciut za wysoko poprowadziłem linie rozdzielającą spód od góry - konieczna będzie korekta retuszerska (pędzlowa).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

PostNapisane: wtorek, 25 maja 2010, 22:33
przez K.Y.Czart
Się zdarza :-> Dlatego wolę oleje - się zmyje i się pomaluje jeszcze raz ;o)

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

PostNapisane: wtorek, 25 maja 2010, 22:36
przez piotr dmitruk
Zacieki= za rzadka farba+ za duże ciśnienie+ za blisko aerograf

Re: Z serii "Front Półn. 1939-44"; Do-17Z PLeLv46, Revell 1/72

PostNapisane: wtorek, 25 maja 2010, 22:42
przez dewertus
W tym aero regulacji ciśnienia nie ma (chyba), jak kładłem zielony to tego problemu nie miałem. Ciśnienie robocze kompresor utrzymuje mi na poziomie 1,2-1,5 Bara.