Modelarstwo z pasją

Witam,
Dawno mnie tu nie było. Ostatnio wziąłem na warsztat najnowszy produkt rodzimego Techmodu czyli tytułowego FF-33E. Pokładowego samolotu z krążownika pomocniczego "Wolf". Model buduję praktycznie z pudełka, waloryzacja tylko w niewielkim stopniu:

Model jest bardzo dobrze spasowany. Przód kadłuba widoczny na zdjęciu jest tylko złożony, a już widać, że nie trzeba będzie używać szpachlówki.

Kokpit. Jedynie przednią wręgę z tablicą przyrządów musiałem skrócić od dołu, bo nie chciała wejść na swoje miejsce, razem z podłogą. Dołożyłem ponadto pasy i tęczny karabin, bo taka broń i ręczne granaty znajdowały się na wyposażeniu załogi "Wilczka".

Sklejony i obrobiony kadłub.

Usterzenie. Wyciąć, przejechać po krawędziach papierem ściernym i przykleić. Oby więcej modeli było tak spasowanych jak ten.
Następne zdjęcia niebawem.

Ale fajny ogon ,))

Ogon faktycznie ciekawy.

Wnętrze wyszło bardzo ładnie, chociaż jak dla mnie fotele są "zbyt nowe"

Przetrzeć je czymś? Na razie kleję dalej:

silnik to jeden z mocniejszych punktów zestawu, w sumie kilkanaście precyzyjnych elementów...


Które tak się prezentują po sklejeniu i pomalowaniu. Tabliczka znamionowa pochodzi z blaszki Edka do Fokkera D-VII.

W międzyczasie wkleiłem dolne płaty. Również było bez sensacji, wszystko pasowało.

Marwaw napisał(a):P
silnik to jeden z mocniejszych punktów zestawu, w sumie kilkanaście precyzyjnych elementów...

.

Jednak te popychacze zaworów wyglądają zbyt masywnie. Szkoda, ze nie zastąpiłeś ich czymś bardziej do skali stosownym.

Poprawię przy okazji budowy innych wersji

Zapowiada się ciekawy model.

Marwaw napisał(a):Poprawię przy okazji budowy innych wersji

Mam nadzieję, że przynajmniej jedna z nich będzie w polskich barwach.

Oczywiście, że będą Wolfchena traktuję jako rozgrzewkę

Co prawda po obejrzeniu modelu budowanego przez Wojtka wpadłem w kompleksy, ale co tam, mały update warsztatu:

trochę detali na kadłubie,

nieco poprawiona prądnica,

sklejony wspornik centralny (cze jakoś tak ),

wklejony na swoje miejsce w górnym płacie. W sumie nic ciekawego, wszystko dobrze spasowane, jedynie musiałem trochę pogłębić wykusz na centralny wspornik.

Marcin, to faktycznie polska produkcja, czy jakiś przepak ?

Seba, to jest całkowicie polska, autorska produkcja Techmodu. Dlatego jestem taki rozanielony podczas klejenia
Oto co ostatnio zdłubałem:

Pływaki wraz ze wspornikami, pryśnięte podkładem w sprayu, jak zresztą cały model.....

...jak widać na załączonym obrazku, na dolnych powierzchniach płatów naniosłem cienkopisem imitację dźwigarów i żeber.

Na górnym płacie postąpiłem podobnie.

Potem wkleiłem pływaki. W sumie tu również nie było niespodzianek, jedynie kiedy wszystko wyschło okazało się, że pływaki były wklejone pod złym katem. Po prostu zewnętrzne zastrzały były za długie w stosunku do reszty. Wystarczyło jednak odciąć żyletką po 1mm na każdym zastrzale i skleić je z pływakami ponownie, aby wszystko było jak trzeba.
Pozdrawaim

Ładnie idzie, będę kibicował. Czy te fotele nie za puszyste
pozdrawiam
Adam

Dojrzałem do tego, że przy kolejnych Frichach fotele zrobię od podstaw z blaszki, lub czegoś innego. Oto efekty ostatnich kilku dni dłubania:



Jak widać model został pomalowany, oklejony kalkami i nieco dobity, ale bez przesady Niedługo montaż górnego płata.

Wkleiłem górny płat:


Jak zwykle w tym modelu wszystko odbyło się bezproblemowo. W sumie godzina roboty, teraz zacznie się zabawa z naciągami.

Prace trwają, właśnie skończyłem naciągi:


Wykonane tradycyjnie z wędkarskiej żyłki, tylko w trudno dostępnych miejscach, użyłem polistyrenu wyciąganego nad ogniem. Trwało to dłużnej niż zamierzałem, do w sobotę model mi spadł podczas porządków (na szczęście na miękkie) i większość naciągów musiałem robić od nowa. Teraz tylko detale takie jak śmigło, czy chłodnica i będzie można robić galerię.