RAF S.E.5a Stefana Ciecierskiego (Roden 1/32)
Narazie wyłącznie teoretycznie, ale chciał bym się odrobinę przygotować i zebrać trochę informacji nim przystąpie do psucia plastiku.
Model, który posłuży mi za ofiare eksperymentów to rodenowski wypust o numerze 607, RAF S.E.5a z silnikiem Wolseley (nota bene ugrany na forumowym konkursie). No i własnie, tu się zaczęła gimnastyka. Poguglałem trochę i trafiłem na kilka, nazwijmy to, sprzecznych informacji. Z jednej strony pojawia się stwierdzenie, że samolot Ciecierskiego miał silnik Hispano, z drugiej jakies tam profile, jakie znalazłem prezentują maszyne z Wolseleyem. Zdjęcia- te mówią tez niewiele. Piszę 'zdjęcia' odrobinę na wyrost, bo trafiłem na jedno, które na dobrą sprawę nic nie wyjaśnia. Znalazłem tez dwie fotografie drugiego RAFa, który trafił do polski, i jak na moje oko to ma on Wolseleya. Można założyć, ze skoro trafiły do nas dwie maszyny, o kolejnych numerach seryjnych, to mogły być one jednakowe. Choć równie dobrze, mogły być to dwa rózne typy- tak dla porównania. Zresztą cała seria produkcyjna F8946-F9145 ma to do siebie, ze występują w niej maszyny wyposażoe w jeden lub drugi silnik.
I bądź tu mądry.
Podsumowując, szukam jednoznacznego i bezdyskusyjnego dowodu na to, że maszyna Ciecierskiego nie mogła być wyposażona w silnik Wolseley Viper. Jeżeli takiego nie znajdę, z czystym sumieniem zabieram się za budowę tego co mam, dokupiwszy uprzednio blachę Parta (choć wiele z niej przydatne nie będzie). Licze tu, zatem, na pomoc bardziej obeznanych w szmatopłatach, bo ja, nie kryję, znam się na tym jak, nie przymierzajac, na żegludze śródlądowej..
Model, który posłuży mi za ofiare eksperymentów to rodenowski wypust o numerze 607, RAF S.E.5a z silnikiem Wolseley (nota bene ugrany na forumowym konkursie). No i własnie, tu się zaczęła gimnastyka. Poguglałem trochę i trafiłem na kilka, nazwijmy to, sprzecznych informacji. Z jednej strony pojawia się stwierdzenie, że samolot Ciecierskiego miał silnik Hispano, z drugiej jakies tam profile, jakie znalazłem prezentują maszyne z Wolseleyem. Zdjęcia- te mówią tez niewiele. Piszę 'zdjęcia' odrobinę na wyrost, bo trafiłem na jedno, które na dobrą sprawę nic nie wyjaśnia. Znalazłem tez dwie fotografie drugiego RAFa, który trafił do polski, i jak na moje oko to ma on Wolseleya. Można założyć, ze skoro trafiły do nas dwie maszyny, o kolejnych numerach seryjnych, to mogły być one jednakowe. Choć równie dobrze, mogły być to dwa rózne typy- tak dla porównania. Zresztą cała seria produkcyjna F8946-F9145 ma to do siebie, ze występują w niej maszyny wyposażoe w jeden lub drugi silnik.
I bądź tu mądry.
Podsumowując, szukam jednoznacznego i bezdyskusyjnego dowodu na to, że maszyna Ciecierskiego nie mogła być wyposażona w silnik Wolseley Viper. Jeżeli takiego nie znajdę, z czystym sumieniem zabieram się za budowę tego co mam, dokupiwszy uprzednio blachę Parta (choć wiele z niej przydatne nie będzie). Licze tu, zatem, na pomoc bardziej obeznanych w szmatopłatach, bo ja, nie kryję, znam się na tym jak, nie przymierzajac, na żegludze śródlądowej..


