Strona 1 z 1

Kittyhawk Mk.Ia Hasegawa 1/48

PostNapisane: czwartek, 28 października 2010, 23:15
przez Jacek Bzunek
Chciałbym aby poniższa fotka była wyjaśnieniem braku reanimacji Cobry-co od dobrego miesiąca zarzucają mi niektórzy forumowicze. Cobra jak wiadomo jest bardzo elegancki samolotem ale do P-40 ma daleko. Kolejne fotki będą pojawiać gdy tylko wydarzy coś godnego uwagi.
Obrazek

Re: Kittyhawk Mk.Ia Hasegawa 1/48

PostNapisane: piątek, 12 listopada 2010, 18:10
przez Jacek Bzunek
Długi weekend to bardzo fajna sprawa.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Niestety kolory na zdjęciach mają tylko luźny związek z rzeczywistością.

Re: Kittyhawk Mk.Ia Hasegawa 1/48

PostNapisane: sobota, 13 listopada 2010, 12:08
przez jachud3
Bardzo fajne malowanie! Zgaduję, że nie psikałeś z ręki (jeśli tak to szacunek wielki się należy!), zdradzisz, czym maskowałeś przejścia kolorów?

pzdr. :)

Re: Kittyhawk Mk.Ia Hasegawa 1/48

PostNapisane: sobota, 13 listopada 2010, 12:58
przez wacus47
Malowanie wyszło prima sort ! naprawdę ładnie położone kolory. Nie podoba mi się jedynie ta szpara po prawej stronie samolotu( patrząc z perspektywy pilota :P ) na przejściu skrzydło- kadłub. Z tego co widzę hase jest pięknym modelem ale ze spasowaniem jest średnio :?

Re: Kittyhawk Mk.Ia Hasegawa 1/48

PostNapisane: sobota, 13 listopada 2010, 17:49
przez Jacek Bzunek
jachud3 napisał(a):zdradzisz, czym maskowałeś przejścia kolorów?

Zdjęcie arychiwalne, P-40 inny ale "technologia" taka sama. Wałki bluetakopodobne-najbardziej pasuje mi masa Faber Castel z Empiku, taśma Tamiya, Mr. Masking Neo (żeby było zawsze sucho i zawsze pewnie) i malowanie prostopadle do wałka z masy.
Obrazek

wacus47 napisał(a):Nie podoba mi się jedynie ta szpara po prawej stronie samolotu( patrząc z perspektywy pilota :P ) na przejściu skrzydło- kadłub.

Zapewniam że szpary z obu stron są takie same-pewnie to kwestia oświetlenia.

wacus47 napisał(a):Z tego co widzę hase jest pięknym modelem ale ze spasowaniem jest średnio :?

Na szczęście obecnie niewiele widać. Największym problemem jest (dwóch) połówek kadłuba z (dwoma) połówkami tylnej części kadłuba i statecznika pionowego. Oprócz zgrania linii podziału z obu stron trzeba jeszcze pilnować symetrię żeby statecznik pionowy nie odjechał na bok. Na koniec zostaje jeszcze zgranie (oczywiście dwóch) kawałków tylnej górnej części kadluba za kabiną awiatora. Mimo wszystko wolę szpachlować i szlifować Hasegawę niż wyginać i rozpychać Eduarda/Mauve.

Re: Kittyhawk Mk.Ia Hasegawa 1/48

PostNapisane: niedziela, 14 listopada 2010, 12:54
przez jachud3
Dzięki za wyjaśnienie ;o)

pzdr.

Re: Kittyhawk Mk.Ia Hasegawa 1/48

PostNapisane: niedziela, 21 listopada 2010, 20:19
przez Jacek Bzunek
Wszyscy stawiają dzisiaj krzyżyki a ja przylepiam kółka.
Obrazek