Modelarstwo z pasją

Miałem tego posta umieścić o godzinie 11:11 ale się ze zdjęciami nie wyrobiłem. Trudno, następna szansa za rok.

Przystąpię do konkursu z modelem, który kupiłem jakiś czas temu i tu na forum dostałem garść porad związanych z Iskrą.

Na początek mały in-boxik.
Pudełeczko.


Wypraski.


Linie wgłębne. Tak na oko, to model nie jest aż taki zły. Da się chyba z niego coś wykrzesać.

Oszklenie brzydkie, oj brzydkie.


I kalki.


Z ciekawostek; model zawiera dwie figurki pingwinów we frakach i pilotkach.


Czyli Pig Tank firmy Tasca ma rodzimą konkurencję.

Bardzo podoba mi się malowanie z tej książeczki z kalkami.

Jeśli uda mi się ją zdobić t Iskra będzie granatowa.
A jak nie to będzie malowanie pudełkowe.

Zdjęcie ze strony http://picasaweb.google.com/Miroslawgumi/TS11IskraLatajCeWLotnictwieMWWSiemirowicach#

Pozdrawiam J.B.

Mikro144 napisał(a):Jeśli uda mi się ją zdobić t Iskra będzie granatowa.

Duuuuużo cierpliwości z kalkami życzę - pięknie rozkładają się na czynniki pierwsze

Darek Trzeciak napisał(a):

Mikro144 napisał(a):Jeśli uda mi się ją zdobić t Iskra będzie granatowa.

Duuuuużo cierpliwości z kalkami życzę - pięknie rozkładają się na czynniki pierwsze

To po pierwsze.
A po drugie ze zdobyciem może być ciężko i destrukcyjnie dla portfela.

Iskra to fajny temat, mam nadzieję ze nie skończy wybuchowo jak Jak-15

Mikro144 napisał(a):Bardzo podoba mi się malowanie z tej książeczki z kalkami.

Jeśli uda mi się ją zdobić t Iskra będzie granatowa.

To znaczy, że jeszcze ich (kalek) nie masz?

Piotrek.S. napisał(a):A po drugie ze zdobyciem może być ciężko i destrukcyjnie dla portfela.

Niekoniecznie

Piotrek.S. napisał(a):

Darek Trzeciak napisał(a):

Mikro144 napisał(a):Jeśli uda mi się ją zdobić t Iskra będzie granatowa.

Duuuuużo cierpliwości z kalkami życzę - pięknie rozkładają się na czynniki pierwsze

To po pierwsze.
A po drugie ze zdobyciem może być ciężko i destrukcyjnie dla portfela.

Gdyby kolega Mikro144 czytał swoje wątki nie miałby takich problemów.

Zacząłem... i gotowe:
Wnętrze kabiny pilotów.

Ludki są łudząco podobne do kolosów Memnona. Czyżby osoba robiąca formy była wcześniej na wakacjach w bratnim Egipcie?

SO-1. Zupełnie zbędny, bo ani go widać ani się nim chwalić na zewnątrz.


I teraz najgorsza część programu - szlifowanie. Wszystkie powierzchnie płatowca mają delikatna fakturę kaszki. Trzeba to wypolerować na gładko.

Czy ten model też skończy z petardą w tyłku?

Jeśli to nie zmieni kategorii startowej to kiedyś tak.