Modelarstwo z pasją

Witam wszystkich i chciałbym w tym konkursie zbudować samolot Czesława Tańskiego nazwanego przez konstruktora ,,Łątka"
Historia budowy tego samolotu zaczęła się w 1909r , był to jednopłat konstrukcją przypominający Bleriot XI .
Różnica w budowie polegała na tym iż konstrukcja Tańskiego posiadał nastawne sterowanie całym płatem oraz podwozie podobne do tego z Avro triplane.
Podwozie i śmigło konstruktor wykonał u siebie w mieszkaniu
Natomiast pod koniec 1910 roku Tański przeniósł się z budową do hangaru nr 2 użyczonego przez nowo co powstał Towarzystwo ,,Awiata".
W zimie zbudował skrzydła oraz kadłub, a w nim zainstalował trójcylindrowy silnik Anzani o mocy 25 KM.
Samolot gotów był do startu jesienią 1911 roku na lotnisku mokotowskim,podczas prób których dokonali pilot Supniewski oraz M.Scipio del Campo samolot niestety nie oderwał się od ziemi bowiem podwozie za ciężkie było .
Dotyczyło to także płata no i zastosowania zbyt słabej mocy silnika.
Próby jednak ponawiano w 1912 roku.
Niestety w tymże roku władze carskie zlikwidowały Awiate i samolot pozostawiony w jednym z hangarów uległ zniszczeniu.
Ta pionierska konstrukcja w zasadzie jeśli chodzi o budowę nie odbiegał znacznie od konstrukcji tamtego okresu ,więc pomimo skromnego planiku postaram się jednak wykonać ten model .
Wzorował się bedę na samolocie Blerio a także na innych konstrukcjach czerpiąc z nich rozwiązania które prawdopodobnie i posłużyły konstruktorowi do zbudowania tej konstrukcji ,model będzie budowany w skali 1:35

Fajnie będzie popatrzeć na kolejny scratch.

Ciekawe ,ale czemu w tak nielotniczej skali?

Ponieważ docelowo będzie diorama z ,,Łatką" w hangarze Awiaty .
A i nie bez znaczenia dla mnie jest to, iż wszystkie dioramy robię w tej skali .
Jeśli chodzi o 1:32 to dla mnie to typowo skala kolejowa , bowiem w tej skali na początku 1900 roku pojawiły się na rynku modele kolejek firmy Marklin.
Po prostu u mnie panują prawa kolekcji ,Samoloty i Pojazdy 1:35, a Parowozy wąskotorowe w 1:5

Jak widać konstrukcja jest mocno patyczkowa i dlatego aby zapewnić jej nieco sztywności kratownice , statecznik , podwozie i skrzydła wykonam z drutu miedzianego o średnicy 1 mm.
Ja na tym etapie na razie potrzebny jest drut ,cyna do lutowania, szczypce do cięcia oraz lutownica ,a także trochę cierpliwosci tez się przyda.
Dla wprawienia się w lutowaniu drucika miedzianego wykonałem tylni statecznik.

Teraz trzeba go trochę oszlifować i przylutować krawędz spływu.
Ponieważ czasu miałem chwilkę , to i popróbowałem wykonać kratownice .
Jak widać najpierw wygiąłem profile poprzeczne i połączyłem je prostym drutem.


Tyle na razie , niebawem będzie cała , tylko na razie podlecze poparzone palce

Pięknie polutowane, moje szczere uznanie

Dziękuję i następnym etapem było wykonanie detali, takich jak obręcze kół, zbiornik paliwa, piasty , felgi.
Następnie z okrągłego drutu metodą kowalską wykonałem pręty o przekroju kwadratowy potrzebne do wykonania ramy samolotu i jego podwozia.

Po wykonaniu potrzebnych prętów wykonałem z nich podwozie oraz dokończyłem podstawy ramy ,,Łątki,,


Teraz przyjdzie mi czas na pasowania wykonanych elementów i wstępne poskładanie podwozia z kadłubem.

Na próbę to co do tej pory wykonałem złożyłem razem , teraz trzeba będzie dopracowywać szczegóły takie jak wykonanie zaczepów naciągów, szprychy w kołach, mocowanie zbiornika paliwa, no i brać się trzeba będzie za jednostkę napędową.
Chwilowo jednak nastąpi przerwa w pracach jako że zaczynam nowy i to dość duży projekt modelarski o trochę odmiennej tematyce.

Już zaczyna wyglądać imponująco

Podziwiam cierpliwość przy lutowaniu, ja dostawałem wścieklizny jak ostatnio musiałem zlutować dwa kabelki.
Z czego są opony? Wydają się trochę koślawe.

Jak ze wszystkim tak i z lutowaniem trzeba wypracować swoje metody ,no i nieodzowna w tej materii jest też odrobina praktyki.
Model jest na razie jeszcze nie do końca gotowy ,wymaga szlifowania ,dotyczy to także opon na które jak na razie zaadoptowałem gumowe uszczelki od kranów.
Zobaczymy jak to będzie wyglądać po oszlifowaniu .
Opony są jak na razie tylko oparte o sanki docelowo będą wyszprychowane i wycentrowne.

A może uda się dobrać odpowiednie O-ringi?

Andrzej Godlewski napisał(a):Chwilowo jednak nastąpi przerwa w pracach jako że zaczynam nowy i to dość duży projekt modelarski o trochę odmiennej tematyce.

Ej... ale tak się nie robi. To jak wyłączyć film akcji w środku strzelaniny.... albo przerwać odcinek serialu w połowie i powiedzieć "do zobaczenia w nowym sezonie". Ludzie oglądają

Spróbuje z O-ringami pewnie obędzie się bez szlifowania ,uszczelki założyłem jedynie do wizualizacji modelu, zawsze jestem ciekaw jak będzie wyglądał model gdy detale złoży się razem.
Co do przerwanego serialu to pragnę powiadomić, iż reżyser leczy poparzenia ,,Łatkowatego" stopnia
A tak na serio to muszę przygotować materiał na skrzydła i co gorsza za bardzo nie wiem którą koncepcje wykonawczą wybrać

Andrzeju, z całym szacunkiem dla Twojej pracy ale czy te kwadratowe pręty w kratownicy nie są za grube? Całość sprawia wrażenie bardzo siermiężnej wręcz pancernej konstrukcji i nijak nie pasuje mi do obrazu lekkich jak piórko pionierskich samolotów.