Strona 1 z 4

Fokker E.V Juliana Jasińskiego - Roden 1:72

PostNapisane: środa, 24 listopada 2010, 13:56
przez Panzer
Postanowiłem jako fan pancerki skleić sobie latadło. Można powiedzieć, że to taki rzut na główkę do pustego basenu, bo nie dość, że temat sam w sobie trudny (szmatex), to jeszcze go sobie utrudniłem kupując zestaw blach Parta. To mój pierwszy samolot od... około 10 lat. Tak więc trzymajcie kciuki.

Na początek pytanie merytorycznie: czy poniższe malowanie samolotu jest prawdziwe? Szczególnie chodzi o kolor górnych i dolnych powierzchni płata i płata pomocniczego, bo lozenga to była i będzie i tu dyskusji nie ma. Jeżeli ktoś ma zdjęcia tego samolotu to byłbym ogromnie wdzięczny. Ja niestety w posiadanej literaturze nie znalazłem (za to w każdej książce o tym samolocie są zdjęcia i ilustracje samolotów Steca).

Poniżej malowanie samolotu Jasińskiego oraz kalki:

Obrazek
Obrazek

Sprawę malowania w mazy moka-oliwka i lazur-fiolet miałem na uwadze, ale zastanawia mnie, czy przypadkiem przez 2 lata użytkowania nasza obsługa nie dokonała zmian w malowaniu na górnych płatach. Maszyny były składane i gruntownie remontowane u nas. Fokker Steca zachował oryginalne maziaje, ale czy to dotyczyło wszystkich E.V? Wszak Fokker nielot z targów w Poznaniu był w całości zielony. Może interpretacja Rodena ma jakieś uzasadnienie? Znalazłem również w internecie taki oto tekst:

Samolot Fokker E.V z numerem CWL „00.4” miał początkowo numer 190/18 i pozyskany został ze składu na poznańskiej Ławicy. W czasie remontów zmieniano numery często ich nawet nie inwentaryzując, stąd numer 214/18 także może być właściwy. Egzemplarz ten posiadał silnik Oberursell UR.II o mocy 81 kW (110 KM). W czasie pobytu w CWL zmieniono silnik na Le Rhone o takiej samej mocy, jak poprzedni oraz numer typu niemieckiego na polski „00.4”. Prawdopodobnie także karabiny maszynowe wymieniono na Colt, 7,7 mm a płat wzmocniono. Po remoncie samolot ten dostarczono do 4. Esk. Wielkopolskiej, zaś później ( 9. października 1919.) lotem, przez ppor. Teofila Krziwika dostarczony na lotnisko w Bobrujsku. Od 3. listopada 1919, używany w 1. E.W. Po kolejnym remoncie, zakończonym 5. maja 1920 roku, samolot „00.4” przydzielono jako dyspozycyjny do dowództwa IV. Armii, zaś 6.lipca 1920 kolejny raz został przebazowany, tym razem koleją do Mińska. Dalsze losy tego egzemplarza nie są jednoznaczne a dokumenty nieco sprzeczne. Samolot, prawdopodobnie ze składu 19. EM ( choć standardowo używała ona w owym czasie samolotów SPAD XIIIC1 ) został zestrzelony za linią frontu przez bolszewików, zaś pilotujący go por. Julian Jasiński zginął lub zaginął. Jednak losy pilota o tym nazwisku nie są jasne...


Obecnie kombinuję jak złożyć kratownicę z blach parta. Instrukcji średnia i trzeba samemu kombinować jak to technologicznie rozegrać.

Re: Fokker E.V Juliana Jasińskiego - Roden 1:72

PostNapisane: środa, 24 listopada 2010, 14:13
przez Adam
Mam za sobą budowę tego modelu, i tak jak w innych modelach z blachami Parta będziesz musiał znacznie pocienić kadłub, aby toto spasować. Przy którymś z takich modeli poprostu usunąłem z kratownicy to czego nie widać. Rozważ taką możliwość.
Pozdrawiam.
Adam.

Re: Fokker E.V Juliana Jasińskiego - Roden 1:72

PostNapisane: środa, 24 listopada 2010, 14:40
przez crustian
No to jeszcze Cię zdenerwuje pewnie informacja,że jak chcesz kłaść te maziaki to uważaj na kalki roden-owskie bo są strasznie kruche i się łatwo rozlatują.Adam jak to było z Twoją,możesz opowiedzieć?

Re: Fokker E.V Juliana Jasińskiego - Roden 1:72

PostNapisane: środa, 24 listopada 2010, 19:33
przez Panzer
Dzięki koledzy za ostrzeżenia. Co do problemów ze spasowaniem fotorawionek w kadłubach Rodena zostałem już ostrzeżony. Zmontowałem połowicznie kratownicę - górna część jest otwarta, żebym mógł w środek powklejać wnętrze kabiny. Mogłem przymierzyć kratownicę jedynie do połówki kadłuba i... pasuje idealnie. Tak więc zdarzają się wyjątki od reguły. Natomiast zobaczymy co będzie jak ją zamknę i przypasuję do zamkniętego kadłuba.

Re: Fokker E.V Juliana Jasińskiego - Roden 1:72

PostNapisane: czwartek, 25 listopada 2010, 11:18
przez Adam
crustian napisał(a):A[/color]dam jak to było z Twoją,możesz opowiedzieć?

Etam dało się okleić, :P jak znajdę zdjęcie, to pokażę. :D

Re: Fokker E.V Juliana Jasińskiego - Roden 1:72

PostNapisane: czwartek, 25 listopada 2010, 13:05
przez GrzeM
Kilka pożytecznych, choć niejednoznacznych linków:
http://www.1920.fora.pl/historia-fotografie-dokumenty,12/por-pil-j-jasinski-dezerterem,432.html
http://www.modelwork.pl/viewtopic.php?t=8383&postdays=0&postorder=asc&start=30
http://www.targetware.net/modules.php?op=modload&name=PNphpBB2&file=viewtopic&p=128661&sid=e9ed9049ce8e01b13d5bb02a0e8910e5&POSTNUKESID=62517452ea21cd1f81142df278b8048a
Ja gdzieś miałem zdjęcie tego Fokkera Jasińskiego z jasnymi i ciemnymi (białe i czerwone?) rombami na sterze kierunku. Wyraźnie innymi, niż lozengi. Niektórzy sugerują jednak, że jest to malowanie zrobione przez Sowietów, do filmu propagandowego.
Dalej baw się sam :mrgreen:

Re: Fokker E.V Juliana Jasińskiego - Roden 1:72

PostNapisane: piątek, 26 listopada 2010, 00:30
przez Adam
Adam napisał(a):
crustian napisał(a):A[/color]dam jak to było z Twoją,możesz opowiedzieć?

Etam dało się okleić, :P jak znajdę zdjęcie, to pokażę. :D


Robiłem zdjęcia do mojego Albatrosa i przy okazji cyknąłem parę ujeć ot tak z ręki.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Trochę większym wyzwaniem było oklejenie tutaj. :mrgreen:
Obrazek
Pozdrawiam.
Adam

Re: Fokker E.V Juliana Jasińskiego - Roden 1:72

PostNapisane: piątek, 26 listopada 2010, 00:38
przez crustian
To chociaż opowiedz o doświadczeniu Twoim z kalkami od rodena bo ja przeklinam bardziej jak te od academy.

Re: Fokker E.V Juliana Jasińskiego - Roden 1:72

PostNapisane: piątek, 26 listopada 2010, 06:47
przez Jaro_Su
E-5 w 72 zrobiłem sobie z zestawu Eduarda - był miodzio i kalki też, rodenowskie kalki na kadłub nakładałem na D VI. dało się, ale nieco wyszły "suche" i generalnie było to wyzwanie, jeszcze wtedy nie używałem płynów do zmiękczania (malowałem bezbarwnym na plastik przed położeniem kalek, dziś bym zagruntował), ale teraz wziąłbym lozenge z jakiegoś zestawu. Mam ładną, nie pamiętem jakiej firmy, może techmodu...

Z modelikami rodena - nie zawsze lozenge dana w zestawie zgadza się z oryginalnym wzorem. Poza tym "długie" kalki na cały kadłub - czy płat (wiem , E-V ma płat ze sklejki, ale chodzi mi ogólnie), nie odpowiadają rzeczywistym sposobom jej nakładania.

dzisiaj moje modeliki z okresu zafascynowania Iww w wielu przypadkach (np siemens sukkert) nadają się do przełożenie "płótna" na płatach. Odłożone "na później" (czyli w proszku do dziś) fokkery D VII mają szansę zostać pokryte jak należy...

Tak więc pogooglaj i poszukaj o sposobach nakładania lozenge, na pewno się opłaci i spróbuj używać kalek zrobionych na wzór oryginalnych kawałków płótna fabrycznego, przycinanych dopiero w zakładach produkcyjnych.

Re: Fokker E.V Juliana Jasińskiego - Roden 1:72

PostNapisane: piątek, 26 listopada 2010, 06:56
przez Panzer
Dzięki koledzy za tak dużo informacji. Trochę mnie zasmuciliście z tymi kalkami, bo innych nie mam. Najpierw spróbuję z tymi od Rodena, a jak nie wyjdzie to pozostaje zakup lozengi z Techmodu (i szachownic chyba również).

Dzisiaj wrzucę fotki sklejonej do kupy kratownicy i wnętrza jeszcze przed malowaniem.

Re: Fokker E.V Juliana Jasińskiego - Roden 1:72

PostNapisane: piątek, 26 listopada 2010, 08:34
przez Adam
Ja wszystkie kalki nakładałem ze zmiękczaczami. W EV kalki były Rodenowskie. D VII miał wszyskie kalki Techmodu i oczywiście ze zmiękczaczem. Wymagało to cierpliwości ale dało się zrobić :mrgreen:

Re: Fokker E.V Juliana Jasińskiego - Roden 1:72

PostNapisane: piątek, 26 listopada 2010, 18:40
przez Jaro_Su
lozenge w takim przypadku "robi" cały model, więc warto zainwestować aby nie żałować... a te kalki nie wychodzą drogo, jak się założy, że starczą do kilku modeli....

Re: Fokker E.V Juliana Jasińskiego - Roden 1:72

PostNapisane: piątek, 26 listopada 2010, 19:24
przez crustian
Jaro_Su napisał(a):lozenge w takim przypadku "robi" cały model, więc warto zainwestować aby nie żałować... a te kalki nie wychodzą drogo, jak się założy, że starczą do kilku modeli....

A co jak ktoś ma Rodenowskiego Zeppelin-Staaken'a R.VI ? :)

Re: Fokker E.V Juliana Jasińskiego - Roden 1:72

PostNapisane: piątek, 26 listopada 2010, 19:37
przez Panzer
Do lozengi mi jeszcze daleko, a tymczasem....

Obrazek
Obrazek
W sumie jestem zadowolony. Wkleiłem pręciki z polistyrenu dla wzmocnienia konstrukcji - bardzo pomaga. Wiem, że są błędy merytoryczne i czysto techniczna, ale proszę o zrozumienie - to pierwsza tak skomplikowana konstrukcja z blach, którą złożyłem. Komentujcie i wytykajcie bo się uczę w tym temacie ciągle.

Kratownica w kadłubie pasuje całkiem fajnie. Trzeba go trochę podszlifować tu i ówdzie, ale nie powinno to zająć więcej niż pół godziny.

Re: Fokker E.V Juliana Jasińskiego - Roden 1:72

PostNapisane: piątek, 26 listopada 2010, 22:36
przez R_Mazzi
Phi, zbiornik paliwa wygląda jak by był szczelny inaczej :D
Żartuje, wygląda wypas!
Aż się chce skleić jakiegoś latawca!
Radek, fajna odskocznia od tych wszystkich panzerów.