-----
Od kiedy po raz pierwszy parę lat temu usłyszałem o tym eksperymencie, zawsze miałem wobec niego mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo ciekawy i oryginalny, z drugiej - mój ulubiony samolot okaleczony i do tego ze swastyką. Kusiło mnie, żeby zbudować model, nie mogłem się jednak zdecydować...
Wewnętrzna walka trwała długo, w końcu się złamałem, dochodząc do wniosku, że kiedy, jak nie teraz, a jak nie teraz to nigdy, i że to jedyna i najbardziej odpowiednia okazja i pretekst.
Panie i Panowie!...
MesserSpit!
Zbudowany na bazie Supermarine Spitfire Mk. Vb, zdobytego w listopadzie 1942 roku, ten bardzo oryginalny samolot został wykorzystany przez firmę Daimler-Benz do testów porównawczych niemieckiego silnika DB 605 i brytyjskiego Rolls-Royce Merlin.
Spitfire Mk. Vb o numerze seryjnym EN830 należał pierwotnie do 131 Dywizjonu RAF 'County of Kent' i oznaczony był kodem NX-X. 18 listopada 1942 roku lecący nim w tak zwanej 'rhubarb mission' nad wybrzeżem Normandii ('rabarbar' - wymiatanie z niskiego pułapu) P/O Bernard Scheidhauer z Sił Lotniczych Wolnej Francji został trafiony przez niemiecką artylerię przeciwlotniczą i zmuszony do awaryjnego lądowania na zajętej przez Niemców wyspie Jersey. Pilot dostał się do niewoli, a prawie nieuszkodzony Spitfire trafił do Echterdingen na południe od Stuttgartu, gdzie Daimler-Benz miał oddział testów lotniczych.
Płatowiec Spitfire'a EN830 został przebudowany poprzez usunięcie całej sekcji silnika RR Merlin i zamontowanie w jego miejsce silnika DB 605 z Messerschmitta Bf 110G. Na szczęście dla konstruktorów przekroje obu silników były podobne na wysokości ściany przeciwogniowej Spitfire'a. Skonstruowano nową ramę silnika i zamocowano na niej standardowy DB 605A-1 o numerze 00701990. Również śmigło VDM o średnicy 3 metrów, napędzające nową konstrukcję było standardowe - zapożyczone, tak jak i chwyt powietrza do gaźnika z Messerschmitta Bf 109G.
Całkowita przebudowa, w tym połączenie instalacji i oprzyrządowania silnika z resztą samolotu okazała się dość trudna. Wymieniono całą instalację elektryczną na niemiecką 24 voltową i instrumenty pokładowe. Z samolotu usunięto również uzbrojenie. Prace przeprowadzono niedaleko Echterdingen - w fabryce firmy Daimler-Benz w Sindelfingen, która dysponowała niezbędnymi do wykonania tej konwersji narzędziami i fachowcami.
Samolot, oznaczony radiowym kodem CJ+ZY i pomalowany w standardowy kamuflaż Luftwaffe, z żółtym spodem, sterami i nosem dla ułatwienia obsłudze artylerii przeciwlotniczej rozpoznania 'swojego', przeszedł serię lotów testowych w Echterdingen i Rechlinie. Był bardzo łatwy w pilotażu, dużo łatwiejszy w prowadzeniu na ziemi i z lepszą widocznością z kabiny niż Bf 109G. Ogólnie, dzięki wspaniałemu płatowcowi Spitfire'a i mocniejszemu niż Merlin silnikowi niemieckiemu, wszystkie charakterystyki MesserSpita, zwłaszcza wznoszenie, pułap i prędkość na większych wysokościach, były lepsze niż Spitfire'a Mk. V i Messerschmitta Bf109G. Jeden z pilotów testowych określił go jako 'samolot-marzenie'.
Kariera MesserSpita dobiegła końca 14 sierpnia 1944 roku, kiedy formacja bombowców USAF zaatakowała Echterdingen, niszcząc dwa Ju-52, trzy Bf 109G, Bf 109H V1, FW 190 V16, Messerschmitta 410 i naszego Spita, którego resztki zezłomowano w fabryce Klemma w Böblingen.
Francuski pilot Spitfire'a EN830, podporucznik Scheidhauer również nie doczekał końca wojny. W nocy z 24 na 25 marca 1944 roku on i 79 innych oficerów RAF'u uciekło ze Stalagu Luft 3 w Żaganiu. Była to tak zwana 'Wielka Ucieczka', przedstawiona między innymi w filmie ze Stevem McQueenem. Spośród 80 lotników, którzy wydostali się z obozu, czterech schwytano tuż po wyjściu z ucieczkowego tunelu, kolejnych 73 później. Jedynie trzem udało się dotrzeć do Wielkiej Brytanii. Scheidhauer został schwytany w Saarbrucken wraz ze swoim towarzyszem, Squadron Leaderem majorem Rogerem Bushellem. Obaj, tak jak jeszcze 48 spośród schwytanych, na osobisty rozkaz Hitlera zostali rozstrzelani 28 marca za próbę ucieczki...
-----
Prawdziwy MesserSpit wyglądał tak:


Są to jedyne fotografie oryginału, jakimi dysponuję. Myślę, że innych nie znajdę. Jest w sieci trochę opisu, są również gotowe, wykonane przez innych modele, a w monografii Spitfire'a AJ Pressu rzut boczny. To wszystko powinno wystarczyć do wykonania repliki MesserSpita.
Mój hybrydek powstanie ze Spitfire'a Mk. Vb Tamiyi w skali 1:48 i prawdopodobnie z Messerów Revella.
Pancjent czekający na przeszczep...

Potencjalni dawcy organów...

Piszę 'potencjalni', bo wolałbym nie pozbawiać modeli Revella tych paru części i martwić się potem, co zrobić z resztą. No cóż, może starczy mi czasu na wystruganie potrzebnych elementów. A może znajdzie się jakaś dobra dusza, która nie potrzebuje silnika (okapotowania) od Messera 110G lub śmigła, kołpaka, rur wydechowych i chwytu powietrza z Messera 109G? Jeśli tak, proszę o kontakt.
Istnieje oczywiście zestaw do konwersji firmy Fusion, zawierający elementy niezbędne do zbudowania Spitfire'a DB 605 na bazie modelu Tamiyi, w tym części żywiczne i kalki, ale ta zabawka kosztuje dużo więcej, niż sam model Tamiyi, więc to rozwiązanie - abstrahując od dostępności i ewentualnego czasu, koniecznego na dotarcie zamówienia - nie wchodzi w grę.

No dobra. Po całym tym gadaniu pora zabrać się do roboty...
Jarek