Messerschmitt Bf 109G-6 'Seemann', Hasegawa 1:48
Jako modelarz-impresjonista nie mam większego wpływu na to, co akurat mam w łapkach. Jeśli coś mnie zafrapuje, spodoba mi się, to choćby nie wiem co, wszystko inne idzie na bok i na warsztat trafia moja aktualna fascynacja.
Tak jest i tym razem. Odłożyłem na chwilę Oeffaga, bo poczułem nieodpartą chęć zbudowania Messera Bf 109G, a konkretnie 'Seemanna' z JG53, stacjonującej latem 1943 roku na Sycylii (o modelu i tej maszynie było już tutaj viewtopic.php?f=14&t=13696).
Skłamałbym pisząc, że i inne maszyny (malowania) mi się nie podobają. Na przykład włoski Bf 109G-6/R6 '5-70' z 70 Squadrigli, 'szwajcar', czy 'fin'. Ale jednak 'Seemann' jest jak na razie numerem jeden i póki mi fascynacja nim nie minie zakładam, że model Hasegawy skończy jako ten egzemplarz.

Model postaram się uzupełnić o odrobinę detali, wykorzystam część elementów z blaszki Zoom Eduarda, trochę drobiazgu także dorobię.
A teraz do rzeczy.
Zacząłem od kabiny pilota i już na starcie mam pierwszą wątpliwość. Chodzi o element przedstawiony na poniższym zdjęciu, ten za plecami pilota, zaczynający się u góry przy mocowaniach pasów, umieszczony na pionowych prowadnicach:

Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.aircraftresourcecenter.com
Czy to jest po prostu oparcie (na to mi wygląda, bo tłoczone), czy może dodatkowa płyta pancerna? I jeśli płyta pancerna - czy w G-6 montowana była standardowo? Jak to wygląda bez pasów - ktoś ma może jakieś fotki?
Jarek
Tak jest i tym razem. Odłożyłem na chwilę Oeffaga, bo poczułem nieodpartą chęć zbudowania Messera Bf 109G, a konkretnie 'Seemanna' z JG53, stacjonującej latem 1943 roku na Sycylii (o modelu i tej maszynie było już tutaj viewtopic.php?f=14&t=13696).
Skłamałbym pisząc, że i inne maszyny (malowania) mi się nie podobają. Na przykład włoski Bf 109G-6/R6 '5-70' z 70 Squadrigli, 'szwajcar', czy 'fin'. Ale jednak 'Seemann' jest jak na razie numerem jeden i póki mi fascynacja nim nie minie zakładam, że model Hasegawy skończy jako ten egzemplarz.

Model postaram się uzupełnić o odrobinę detali, wykorzystam część elementów z blaszki Zoom Eduarda, trochę drobiazgu także dorobię.
A teraz do rzeczy.
Zacząłem od kabiny pilota i już na starcie mam pierwszą wątpliwość. Chodzi o element przedstawiony na poniższym zdjęciu, ten za plecami pilota, zaczynający się u góry przy mocowaniach pasów, umieszczony na pionowych prowadnicach:

Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.aircraftresourcecenter.com
Czy to jest po prostu oparcie (na to mi wygląda, bo tłoczone), czy może dodatkowa płyta pancerna? I jeśli płyta pancerna - czy w G-6 montowana była standardowo? Jak to wygląda bez pasów - ktoś ma może jakieś fotki?
Jarek




