Witam po krótkiej przerwie, spowodowanej awarią kompa... Temat znacznie poszedł do przodu, aktualnie model gotowy do malowania góry, ale po kolei.
Na początku po doklejałem wszelkie detale z blaszek na elementy poszycia samolotu, oraz na wewnętrzne panele..





zmontowałem również wózeczek pod pływak...


..i zabrałem się za wcześniej wspomniane elementy wnętrza kadłuba..








i inne detale..




Nadszedł czas na malowanie. Wszystkie elementy składające się na kokpit pomalowałem kolorem gunze H61, a wszelkie "dżojstiki" radia itp wypacykowałem czarną, białą i czerwoną także z palety gunze 3 pudrując na koniec pyłkiem metalicznym i werniksując sidoluksem. Jako łosza użyłem umbry palonej rozcieńczanej white spiritem AK...











Po zamknięciu połówek kadłuba, szczeliny za szpachlowałem klejem CA, a zatarte w wyniku szlifowania linie odtworzyłem rylcem olfy i czeską żyletką.





Po doprowadzeniu modelu do ogólnego ładu i składu, przepłukałem go pod bieżącą wodą i natrysąłem pierwszą warstwę farby pod kolor bazowy, tzw preshading.





To by było na tyle, przynajmniej jak na razie. Aha, malowanie wybrane, będzie to F1M2 o numerze 951-8.
k.