Modelarstwo z pasją

Witam.

Po skończeniu F-15 (który przeszedł bez echa ;) ) zabrałem się za Hinda, też od Italerki. Właśnie skończyłem malować żywiczny kokpit Pavli i niestety nie jestem zadowolony z efektu. Najbardziej denerwują mnie fotele, bo w ogóle ich nie widać na tle kabiny. W oryginale wszystko, razem z fotelami jest czarne, oprócz niebieskich paneli. W modelu zrobiłem tak samo, ale jakieś to bezjajowe. Poproszę o wskazówki jak poprawić fotele. Washa na czarnym nie zrobię, srebrnych obić też nie, bo przecież ten fotel to sama tapicerka.



Zdjęcia to ISO200 w akcji.

Zróżnicuj powierzchnię rozcieńczonym ciemnoszarym (rozjaśnianie niektórych powierzchni, suchopędzlowanie wystających elementów i krawędzi).


I zrób lepsze zdjęcia, faktycznie widać tylko czarną plamę.

Kolejny dowód na to, że nie ma sensu napinać się z doborem kolorów. Dodatkowo można sobie tylko zaszkodzić jeszcze. Taki sam kolor zawsze będzie sprawiać wrażenie ciemniejszego na przedmiocie mniejszym, aniżeli na większym. Kokpit, zwłaszcza w 72 zawsze staram się pomalować ton, dwa jaśniej, aniżeli przyjęta barwa.

Dokładnie tak jest tyczy się to też figurek. Im coś mniejsze tym jaśniejsze barwy.

Dzięki. Spróbuję wieczorem wykorzystać szary pędzlem, tak jak radzicie.

Dzięki Panowie! Od razu lepiej

Położyłem pierwszy kolor, który jednocześnie posłużył za podkład. Z ciekawszych rzeczy, to odciąłem pylony od wyrzutni rakiet i przykleiłem same pylony. Inaczej nie dało się tam szpachlować.

Model dostał kolory bazowe. Trzeba jeszcze trochę wyretuszować gdzieniegdzie, ale jestem zadowolony z efektu

Hej! to będzie mój następny model, mam już zakupionego mi 24 E hobbybossa, który niestety nie posiada imitacji nitów, a twój zdaje sie je mieć! Sam je zrobiłeś, czy są odlane już przez italerke?

Ludzie! Italeri była "dobra" jeszcze kilka lat temu. Potem pojawił się HobbyBoss, który był lepszy (choć np. w przypadku oszklenia możnaby dyskutować), a ostatnio Zwiezda, która rozkłada poprzedników na łopatki.

RAV - dzięki, owiewka rzeczywiście jest u mnie tragiczna.
Karambolis- kokpit jest ok, a kolory kamuflażu wydlądają ładnie

Kupiłem kiedyś Italeri bo był najtańszy. Teraz kupił bym Zvezdę, ale co tam. Z efektu jestem zadowolony, a drobne merytoryczne błędy mi na razie nie przeszkadzają. A owiewki ma super.

Nity są fabryczne, nic w tym zakresie nie robiłem. Postaram się je jeszcze zaakcentować suchym pędzlem, bo teraz słabo je widać.

Kolorki mi też się podobają. Dzięki za miłe słowo

Aktualnie robię podwozie. Musiałem dorobić w tylnym goleń z igły, bo ta z zestawu była za krótka i brzydka.

Hind ukończony, zapraszam do galerii.