Jaho63 napisał(a):Ale czy dobrze widzę, Hasa w komorach podwozia nic nie "dała"?
Nic, ino dwie łokietkowe jaskinie z jury krakowsko-częstochowskiej
Daniel iceman Gronowski napisał(a):Spód już po brudzenie?
Po "łosiowaniu" (biedronka spłynęła). Spróbuję jeszcze pasteli.
Jacek Bzunek napisał(a):Punkt po punktcie można prosić?
Punkt pierwszy - pomalować model w kamuflaż. Punkt drugi - ubruzić model olejami dla plastyków
A poważnie to chciałem spróbować tego kontrowersyjnego kafelkowania. Zobaczyć na własne oczy jak to się je, smakuje i wygląda. Nic z tego nie wyszło. Co sobie głowa wykombinowała to ręka uzbrojona w aerograf zrobiła... po swojemu. Czyli jak zwykle.A metoda u mnie od lat ta sama. Konserwa jestem i tyle
W tym konkretnym przypadku kolejność malowania przedstawia się następująco:
- preszading (notabene zupełnie nie potrzebny bo zniknął pod kamuflażem)
- RLM71
- RLM70
- na plamy kamuflażu RLM02 w celu rozjaśnienia nieco paneli
- znowu RLM71 i RLM 70 tym razem mocno rozrzedzone
- biedronka różnokolorowa (co było pod ręką)
- "łosz"
W skrócie telegraficznym to by było tyle.
Acha, spód malowany RLM65 potem rozjaśniałem panele RLM65+biała i znowu RLM65(mocno rozrzedzona).