Modelarstwo z pasją

Witam,
Temat założyłem nie tyle z chęci dzielenia się swoimi wypocinami, ale z egoistycznej pobudki zbierania informacji.
Może i takie egoistyczne to nie było, bo w ten sposób ukróciłem zapędy śmiecenia w wątku Kuby i "inboxie" na temat modelu zvezdy.
Mam nadzieję, że się uda. A więc do dzieła.

Plan jest aby zrobić "naciągane" f2 w wersji otwartej... ale otwartej rozsądnie. Model maszyny w trakcie przeglądu (wydaje mi się, że nie wszystko musi być pootwierane w tym samym czasie).
Czy uzasadnione by było aby w czasie przeglądu w samolocie siedział pilot?
Wszelkie zdjęcia takich okoliczności z bf w roli głównej mile widziane.
Osobiście dysponuję tylko jednym takim zdjęciem samolotu z JG54, choć nie mam pewności czy jest to f.

Kwestia kolorów - z myślą o modelu zaopatrzyłem się w pactry RLM 66, 74, 75, 76, kalki techmodu i kilku pozorantów uzasadniających "otwartość" modelu.
Dobrze by było wiedzieć czy któraś z wersji malowań techmodu nie pochodzi z wojen... gwiezdnych.

Pytanie do Kuby, o ile zajrzy - gdzie można zaopatrzyć się w puszkowany podkład chaos black?
Poniżej fotka pewnie znanej kalki.
Z góry dzięki za pomoc.



Fotka z www.stendmodel.com

Chaos Black - Jeśli sklep stacjonarny i W-wa to księgarnia z systemami bitewnymi przy placu Unii Lubelskiej. Mają mieć/mają już także szary podkład.

Podczepiam się pod temat. Jak w modelu Zvezdy usadowić siłowniki chowania podwozia głównego? Nijak nie chcą siąść

Też się chwilę z tym mocowałem, ale w gruncie rzeczy wydaje mi się, że są bardzo dobrze spasowane, tyle że w instrukcji są chyba one obrócone o 90'. Przypuszczam, że trzeba je wsadzić tak aby "kołki ustalające" zaznaczone strzałkami skierowane były w stronę przodu samolotu. Wówczas po złożeniu z drugą połową płata wpasowaują się one w otwory i symulują krócce intalacji hydraulicznej(?).
Dla pewności - piszemy o elementach oznaczonych jako A35 i A34.

Ze swojej strony pochwalę się co udało mi się znaleźć.

Samolot Meckela w nie do końca czytelnej, ale adekwatnej do potrzeb pozie


Inne zdjęcie samolotu (nieznanego mi pilota), o którym pisałem wcześniej. Czy statywy/koziołki na których jest podpierany samolot to wyrób fabryczny, czy radosna twórczość mechaników?


Fotki ze strony www.asisbiz.com

Gdybyś nie robił Gallanda, może odstąpiłbyś kalki, za rozsądną cenę, do jego maszyny?

Wolałbym sobie pozostawić Gallandowe malowanie, gdyż model strasznie się spodobał i wolę polepić kilka jego egzeplarzy niż się męczyć z dajmy na to ogonem edkowej foki.
Czy tylko ja nie mam problemu z wyświetlaniem się obrazków?

jwk napisał(a):Przypuszczam, że trzeba je wsadzić tak aby "kołki ustalające" zaznaczone strzałkami skierowane były w stronę przodu samolotu. Wówczas po złożeniu z drugą połową płata wpasowaują się one w otwory i symulują krócce intalacji hydraulicznej(?).

Zgadza się.

jwk napisał(a):Czy statywy/koziołki na których jest podpierany samolot to wyrób fabryczny, czy radosna twórczość mechaników?

To były standardowe stojaki. Tutaj masz obrazek z Handbucha:

Dzięki za pomoc Teraz mam inny problem - nie mogę znaleźć TYCH siłowników...

Wielkie dzięki za szkic. Tylne "koziołki" na zdjęciu wydają się być pozbawione kółek. Ponadto tym widać jakieś linki naciągające.
Przypuszczam, że przy niezdemontowanych skrzydłach koziołki po prostu podpierają kadłub.
Wie ktoś o jeszcze innych zdjęciach tego samolotu, bądź posiada dane o pilocie, co umożliwiłoby mi dalsze szperania.

jwk napisał(a):Przypuszczam, że przy niezdemontowanych skrzydłach koziołki po prostu podpierają kadłub.

Myślę, że są podstawione zawsze w tych samych miejscach tj. pod okucia sworznia łączącego skrzydła z kadłubem.

Przednie stojaki nie mogą podpierać kadłuba tak po prostu, bo wysuwane końce kolumn po prostu wgniotłyby blachę. Tak jak Kuba pisze - podstawiane są pod twarde okucia. Nawiasem mówiąc pierwsza para stojaków na pewno posiada kółka tylko są one skierowane na boki (na zewnątrz) z nie do przodu jak na rysunku.

Tylne stojaki faktycznie mogą już kółek nie posiadać (urwały się? zgubiły?) co nie przeszkadza dalej ich używać. Na tych stojakach ułożona jest belka z wcięciem w kształcie litery "U" pośrodku, w którym spoczywa kadłub. Zamiast przepisowych ciężarków (na rysunku element "d") zawieszonych na rurce (element "a") przewleczonej w poprzek ogonowej części kadłuba, mechanicy po prostu zakotwili samolot do ziemi przy pomocy liny przewleczonej przez otwór w kadłubie.

Kuba P. napisał(a):

jwk napisał(a):Przypuszczam, że przy niezdemontowanych skrzydłach koziołki po prostu podpierają kadłub.

Myślę, że są podstawione zawsze w tych samych miejscach tj. pod okucia sworznia łączącego skrzydła z kadłubem.

Że podstawione są zawsze w tym samym miejscu, to nie mam wątpliwości.
Myślałem że zgodnie ze szkicem są skręcane z kadłubem, a przy zamontowanych skrzydłach nie ma tam dostępu.

Kubo wiesz coć może o tym samolocie?

Czy ktoś już próbował zastosować któreś z żywicznych zestawów rur wydechowych w tym modelu?