Modelarstwo z pasją

Czołem.
Po małym falstarcie z Gekonem, postanowiłem zaprezentować tutaj model Me 163. Jest to model z Revella (przepak Dragona??), z dodatkami Airesa (kokpit + uzbrojenie) i małą blaszką Eduarda. Jakieś tam zdjęcia dokumentalne posiadam, ale byłbym wdzięczny za pomoc wszelaką. Malowanie to "biała 54" z 6/JG 400. Niebawem zdjęcia. Naturalnie wszelaka konstruktywna krytyka mile widziana...

Na początek:

Poczytaj tutaj i przejrzyj odnośniki. Wynika z tego, że wybrałeś ciekawy egzemplarz Życzę powodzenia!

No to Ci utrują życie

Model popełniłem w tym roku i powiem , że nie jest to szczyt prezycji , ale jak na Revell-owski przepak Dragon-a to i tak jeden z lepszych, na pewno lepsze są te po HAsegawie.
CO mogę powiedzieć w kilku słowach? ANo to że troszeczkę szpachli pójdzie na miejsca połączenia ogona z kadłubem i przejścia kadłub-skrzydło. POza tym : kalki ok., szkło też, szkoda że nie miałem masek, ale na osłonę kabiny doskonale wchodzi parafilm. Na boki niestety tasma Tamiya i tę trzeba po wielu próbach docinac ręcznie. Reszta ok., Ciekawe czy Dragon w tej nowszej wersj s silnikiem coś ulepszył bo nie miałem go w rękach.
DO końca roku zamieszczę fotki mojego tegorocznego dorobku o ile chodzi o skończone dzieła włączając w to Komet-a.
pozdrawiam

Bond napisał(a):nie jest to szczyt prezycji , ale jak na Revell-owski przepak Dragon-a to i tak jeden z lepszych, na pewno lepsze są te po HAsegawie.

Drobna uwaga, Revell, jak i Dragon, pakuje model oryginalnie autorstwa Trimastera odpowiednio zubożony.

Ciekawe czy Dragon w tej nowszej wersj s silnikiem coś ulepszył bo nie miałem go w rękach.

Mam ten nowy model. Dragon dorzucił ramkę z makietką silnika oraz zamiast Revellowskiej ramki "F" dał ładną blaszkę. Całość dalej trzyma klimat maksymalnej precyzji Trimastera, jest piękna i dodatkowo odświeżona i nieco "upgrade'owana".
Warto mieć, tak jak i inne przepaki ex-Trimastera. Modele boskie.

Jeśli chodzi o spasowanie o pomstę woła także łączenie dzioba z kadłubem, gdzie powinien nam się utworzyć łuk, a do tego potrzeba dużo szpachli(było o tym na hyperscale ale kiepsko mi sie szukało w takich godzinach jutro podrzucę link. Nity w modelu są źle rozmieszczone z tego co pamiętam

Sam mecze ten zestaw, ale narazie (pewnie tylko w moim przypadku) jest to pasmo porażek i niepowodzeń . może po przetrasowaniu linii podziłu na nowo zła passa minie

żeby nie było ze nic się nie dzieje - w tej chwili trwa żmudny proces odchudzania ścianek wewnętrznych i żywicznego klocka z kokpitem i komorami zbrojenia... ale niebawem już koniec i ruszę pełną parą. na razie nieźle sie nawąchałem pyłu z żywicy...