Modelarstwo z pasją

Drugi z serii "prosto z pudła":


Ponieważ nie mam niczego fioletowego w swoich farbkach, skłaniam się do tego malowania:


Chociaż kusi mnie to drugie, bardziej pstrokate (dwa odcienie fioletu), więc chyba jednak sprawa otwarta (źródło zdjęć: Internet).

Podobnie, jak w przypadku Mustanga, wszelkich rad dot.poprawy całokształtu modelu bez dużego nakładu pracy chętnie "wysłucham".

Jaki fiolet? Nie znam Foki z fioletem.

Przemek nie możesz tutaj pisać "przednie skrzydła" ani "ten fiolet". Jak nie chcesz być oskalpowany to zanim zadasz pytanie musisz sprawidzić w necie o co chodzi a dopiero potem pytać. Żartuję, ale w sumie nie pamiętam jak opisuje malowania Academka, ale temat niemieckich barw ogólnie, a także w szczególe na Fokach jest dość łatwy do znalezienia nawet tutaj na forum.
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=3&t=15617
Reszta na PW

Jemu pewnie chodzi o RLM 81 Braunviolett i RLM 75 Grauviolett...

Jaho63 napisał(a):Przemek nie możesz tutaj pisać "przednie skrzydła" ani "ten fiolet". Jak nie chcesz być oskalpowany to zanim zadasz pytanie musisz sprawidzić w necie o co chodzi a dopiero potem pytać.

Przepraszam . Na obronę dodam tylko, że gdzie tylko mogę zaznaczam, że ze mnie modelarsko/historyczny niedouk, ignorant i w ogóle.
Z fioletem już mnie ubiegł Okrach - dokładnie to miałem na myśli!.

A ze skrzydłami to ...? Że płaty/płat - o to chodzi?

Model na szybko drapnąłem 2 godziny temu, bo mi się kolorystyka podobała. Dlatego jeszcze nie brałem się za jakiekolwiek szperanie w dokumentacji. Przyznam też, że często szkoda mi wolnego czasu, który wolałbym przeznaczyć na dłubanie niż ślęczenie nad dokumentacją - stąd zawsze te moje banalne wypytanki. Wychodzę z założenia (może błędnego/irytującego), że zamiast szukać godzinę, może ktoś akurat wie i napisze - jemu zajmie to kilka minut, mi pozwoli przeznaczyć zaoszczędzony czas na bardziej manualne zajęcia - jak nikt się nie odezwie, tragedii też nie będzie.

Nonono następny academowiec Ten model też przerabiałem (tylko, że w innym malowaniu ). Fajna jest możliwość zrobienia odsuwanej owiewki. Niby drobna rzecz a cieszy No i nie ma dylematu czy otwierać wnętrze czy nie
Na pewno będe kibicował

To jeden z lepszych zestawów Academy w 1/72, zresztą chyba kopia Hasegawy. Poprawiona, bo nie trzeba śmigła składać z poszczególnych łopat...

Co do kwestii malowania, zdjęć itp to poszukaj ksiązki z serii "Eagle Files No 1" "Doras of the Galland Circus", autor Jerry Crandall.

Ja nigdy nie traktuje "reserchu" jako marnowania czasu! Pozwala to zdobyć wiele interesującej, historycznej wiedzy, na pewno więcej niż napiszą ci ludzie na forum (bo trudno wymagać, aby przepisali ci książki! ). Szkoda, że modelarstwo traktujesz jako "sklejankę" i idziesz na łatwiznę. Może warto składać na raz mniej modeli, to będzie więcej czasu na przygotowanie się do tematu?

Tak naprawdę to Braunviolett to brązowy, a Grauviolett to szary, ktoś miał dużo wyobraźni, albo daltonizm, jeśli zauważył w nich odcień fioletu.
"Czerwona 1" jest w kolorach RLM 82 i 82 (dwa odcienie zieleni) a spód RLM 76 (jasnoszaroniebieski)

Moim zdaniem poznanie historii budowanej maszyny PRZED rozpoczeciem prac modelarskich nadaje modelarstwu kompletnie inny wymiar. To juz nie klejenie plastiku. To cos wiecej. Sprobuj. Naprawde warto

Z literatury rodzimej polecam monografie Kagero FW-190 vol.4. Na pewno uda Ci sie dorwac jakis egzemplarz na Allegro.

piotr dmitruk napisał(a):Tak naprawdę to Braunviolett to brązowy, a Grauviolett to szary, ktoś miał dużo wyobraźni, albo daltonizm, jeśli zauważył w nich odcień fioletu.

Upraszczasz - to nie daltonizm ale skladniki farby zawierajace fioletowe odcienie stad tez i adekwatne odniesienia w nazewnictwie oryginalnym (wg RLM).

pik napisał(a):Szkoda, że modelarstwo traktujesz jako "sklejankę" i idziesz na łatwiznę. Może warto sklejać na raz mniej modeli, to będzie więcej czasu na przygotowanie sie do tematu.

Darek, nigdzie w powyższym nie napisałem o sklejance. To, że praca, dom, rodzina i inne obowiązki determinują mój wolny czas (pewnie podobnie, jak wielu z nas), zmusza mnie do pewnych kompromisów. Przeczytaj proszę jeszcze raz:

Przemek - MaXus napisał(a):Model na szybko drapnąłem 2 godziny temu, bo mi się kolorystyka podobała. Dlatego jeszcze nie brałem się za jakiekolwiek szperanie w dokumentacji. Przyznam też, że często szkoda mi wolnego czasu,

Dzisiaj akurat mam kilka godzin spokoju od rana, więc zabrałem się za dłubanie, normalnie po pracy w ciągu dnia dzieciaki nie pozwalają na wygospodarowanie choćby godziny w spokoju, pozostają weekendy i nocki a i to nie zawsze . Nie jest to idealne rozwiązanie, podejmować jakieś decyzje trzeba. Nie feruj pochopnie wyroków. Odn.kilku modeli: 2 to aż tak dużo?

Dzięki Piotrek, 82, 83, 76 - dokładnie takie też kolory podaje Academy. Rzeczywiście, strasznie nietrafiony ten violet

Przemek - MaXus napisał(a):Dzisiaj akurat mam kilka godzin spokoju od rana, więc zabrałem się za dłubanie, normalnie po pracy w ciągu dnia dzieciaki nie pozwalają na wygospodarowanie choćby godziny w spokoju, pozostają weekendy i nocki a i to nie zawsze . Nie jest to idealne rozwiązanie, podejmować jakieś decyzje trzeba.

Hehe jako ojciec 18 miesiecznego bobasa wiem dobrze o czym mowisz - ja juz nie pamietam kiedy cos lotniczego ostatnio przeczytalem a i przez kariere i ojcostwo zawalilem konkurs modelarski (musialem sie wycofac)... Ale nie trace nadziei... kupuje ksiazki dalej i licze ze kiedys przeczytam;)

Darek, nigdzie w powyższym nie napisałem o sklejance. To, że praca, dom, rodzina i inne obowiązki determinują mój wolny czas (pewnie podobnie, jak wielu z nas), zmusza mnie do pewnych kompromisów.

Wiesz, modelarstwo wymaga czasu... Ja zawsze chętnie służe pomocą, ale zabrzmiało to tak jakbyś oszczędzał swój czas kosztem innych licząc na to że wyłożą ci na tacy to, co sam powinieneś zrobić! Postaraj się kwestie ogólne (np malowania, uzywanych farb itp) ogarnąć samodzielne, to nietrudne przy dostępie do internetu, a w kwestiach bardzo szczegółowych na pewno znajdziesz wsparcie.

A ta czerwona 1 jest bardzo dobrze udokumentowana. Istnieją nawet kolorowe zdjęcia tej maszyny!

pik napisał(a):...zabrzmiało to tak jakbyś oszczędzał swój czas kosztem innych licząc na to że wyłożą ci na tacy to, co sam powinieneś zrobić!

Skądże znowu --->

Przemek - MaXus napisał(a):Wychodzę z założenia (może błędnego/irytującego), że zamiast szukać godzinę, może ktoś akurat wie i napisze - jemu zajmie to kilka minut, mi pozwoli przeznaczyć zaoszczędzony czas na bardziej manualne zajęcia - jak nikt się nie odezwie, tragedii też nie będzie.

Może jednak faktycznie czasem przeginam z pytaniami, ale też zaraz wyjaśnię czym jest to spowodowane: nie raz i nie sto razy w relacjach, po zamieszczeniu zdjęcia czegokolwiek po pomalowaniu (tyczy się to zresztą i innych aspektów budowy) okazuje się, że: a to instrukcja źle podała kolor(y), a to konkretny egzemplarz jakoś odbiegał od ogólnego schematu, itp. Na próby tłumaczenia głosy: to dlaczego najpierw nie zapytałeś?
Dlatego też często na szybko stawiane przeze mnie pytania. Ale jak wcześniej napisałem, w moim przekonaniu: ktoś uważa to za zbędne - nie odpisuje, "niech gość sam sobie poszuka w wolnej chwili". Oczywistym jest, że jeśli nie dostanę odpowiedzi, w końcu będę musiał zajrzeć do ksiąg, inna sprawa, że dopiero wtedy wątpliwości rosną jeszcze bardziej z ilością wertowanych stron, ale coś tam po jakimś czasie znajdę.
Masz rację, model dopiero z całą tą otoczką historyczno/techniczną ma sens i stanowi komplet, ale w moim przypadku (na chwilę obecną przynajmniej) wertowanie dokumentacji to praktycznie rezygnacja z warsztatu . A NA TO SIĘ NIE ZGODZĘ !
Ewentualnie odpuszczę sobie już te wypytywanki, jeśli tak rażą.

Ufff, czas chyba przerzucić się na tą współczesną pancerkę - o zdjęcia łatwiej, a to główny wyznacznik w sumie .

No i tak na koniec: zauważyliście, że gdyby nie te całe fora to robilibyśmy z 10 razy więcej?

Zdjęcie kiepskie, jakoś nie mogłem nic lepszego z tego wydobyć (zamówione już jednak żarówki):