Strona 1 z 4

Albatros D.III Oeffag – Eduard 1:48

PostNapisane: sobota, 4 czerwca 2011, 16:26
przez tomtre
W niniejszym dziale jestem po raz pierwszy, więc przede wszystkim należy się staropolskie „dzień dobry” i cóż… liczę na wyrozumiałość, a przede wszystkim wszelkie rady i sugestie. Będę je przyjmował z pokorą :)

Dotychczas wykonałem (prawie do końca) trzy modele (Bristol F2B, Fokker DVII i Spad XIII) oraz jeden (też DVII) tylko zacząłem. Wszystko w skali 1:48. Oto i cała moja „kariera” modelarska. Wielu, wielu technik nawet nie miałem okazji (a może odwagi?) zastosować i jedynie o nich sobie czytałem. Ale ponieważ całe życie tak nie można, to postanowiłem coś pokazać mając świadomość, że droga przede mną długa. Tak mniej więcej jak z Wrocławia do Christchurch :) Obiecuję, że jak poczuję, że nie podołam, to wycofam się z powrotem do zacisza gabineciku i powrócę kiedy indziej ;)

Mam zatem na tapecie Albatrosa D.III Oeffag.
Obrazek
W pudle dostępnych jest pięć zestawów kalek. Całkiem sporo. Zdecyduję się na któryś z „drewniaków”, ale jeszcze nie wiem na który dokładnie.
Obrazek

Pudło zawiera całkiem ładne blaszki fototrawione. Co ciekawe, przynajmniej dla mnie, są w nich elementy olinowania tylnych stateczników, łącznie z imitacją rzymskich śrub. To fajny bajer i jak nie dam rady zrobić swoich naciągów, to na pewno go wykorzystam.
Obrazek

Same plastiki, jak na moje niefachowe oko, są eleganckie. Zobaczymy czy na pewno wszystko do wszystkiego będzie pasowało, bo na Spada XIII – też Eduarda – strasznie kląłem z tego powodu. Moje zaciekawienie budzi zaproponowane onitowanie.
Czy warto je będzie poprawiać?
Obrazek
W replice zmontowanej przez Kolomana Mayrhofera wygląda to tak:
Obrazek

A skoro jestem już przy detalach, to pozwolę sobie zacząć od patentu na śruby rzymskie. Jeszcze nigdy nie zamontowałem żadnych śrub na modelu, ale czas najwyższy zacząć. Gdy zobaczyłem cudeńka Wojtka Fajgi to mnie zamurowało. Spróbowałem zrobić to samo, ale niestety albo jestem za cienki, albo mam nie takie patyczki. Mimo zużycia z 20 sztuk nie potrafię zejść ze średnicą poniżej 1mm, co jest niezbędne przy tej skali. Patyczki wtedy mi się rwą, pękają, palą itp. A tak naprawdę to niezbędne jest zejście poniżej 0,5mm. Wykombinowałem więc coś na swój sposób, choć wątpię żeby nikt wcześniej tego nie próbował (ale ja jeszcze nie przeczytałem całego Internetu ;o)).

Najpierw aby uzyskać swobodę ruchu usztywniłem oczko z żyłki 0,08 mm (tak, wiem że jest trochę za gruba – poszukam może czegoś cieńszego) kilkoma supełkami. Zdjęcie kiepskie, ale ta żyłka naprawdę tam jest :D
Obrazek

Następnie nałożyłem na nią wycięty, odpowiednio szeroki, pasek folii aluminiowej. Takiej zwykłej do pieczenia.
Obrazek

Trzeci krok to zrobienie z tej folii tulejki wokół żyłki.
Obrazek

Potem lekko to wyprofilowałem zaślepiając dziury w tulejce.
Obrazek

Są odpowiednio cienkie i długie. Oczko też niczego sobie. Muszę to jeszcze jakoś pomalować.
Będzie sensownie wyglądało coś takiego na modelu?

I tutaj mam kolejne pytanie do bardziej doświadczonych modelarzy: ile takich śrub potrzebnych jest na Oeffaga? Ja naliczyłem 10, plus ewentualnie ogonowe. Poniżej moje obliczenia (x2 na drugą stronę).

Pozdrawiam
Radek

Re: Albatros D.III Oeffag – Eduard 1:48

PostNapisane: sobota, 4 czerwca 2011, 19:17
przez Grzegorz2107
Śruby rzymskie wyglądają na modelu dobrze, jak są jednakowe. Nie sądzę, że te zwijki dadzą się tak zrobić.
Może zamiast zwijać z folii, zakup rurkę o średnicy 0,3 czy 0,4mm i potnij ją na odpowiednio długie kawałki?
Takie rurki znajdziesz na Ebayu. Wrzuć MICRO BRASS TUBE

Re: Albatros D.III Oeffag – Eduard 1:48

PostNapisane: sobota, 4 czerwca 2011, 19:24
przez MIRO
tomtre napisał(a): albo mam nie takie patyczki.


Dokładnie tak. Do takiego wyciągania najlepiej nadają się patyczki Belli. Z nich możesz uzyskać profile o średnicy poniżej 0,5 mm

Obrazek

Widoczne na tej fotce "rurki" osadzone są w otworach 0,5 mm, tak więc mają ok 0,3 mm.

Jeśli masz problem z uzyskaniem jednakowej średnicy, to do patyczka wsuń drut (tylko nie cynowy!) o odpowiedniej średnicy, a potem po podgrzaniu rozciągaj.

Re: Albatros D.III Oeffag – Eduard 1:48

PostNapisane: niedziela, 5 czerwca 2011, 00:21
przez tomtre
Grzegorz2107 napisał(a):Śruby rzymskie wyglądają na modelu dobrze, jak są jednakowe. Nie sądzę, że te zwijki dadzą się tak zrobić.


W sumie racja. Na szczęście do rozstrzygnięć w kwestii śrub mam jeszcze trochę czasu. Zobaczę jak wyjdą próby w klonowaniu zwijek. Jak nie wyjdą to wrócę do opcji "patyczki"
MIRO napisał(a):

MIRO napisał(a):Do takiego wyciągania najlepiej nadają się patyczki Belli. Z nich możesz uzyskać profile o średnicy poniżej 0,5 mm


Te Twoje rurki to te na obwodzie? No to szacun. Nie wiem czy mi by cierpliwości starczyło ;o)

Re: Albatros D.III Oeffag – Eduard 1:48

PostNapisane: niedziela, 5 czerwca 2011, 11:37
przez tomtre
Pierwsze elementy do sklejenia i pierwsza zagwozdka. Otóż nie bardzo wiem co autor miał na myśli planując taką, a nie inną metodę zamontowania trzpienia (nie wiem czy tak to się nazywa fachowo) do śmigła w silniku.

Obrazek

Trzpień, czy tam sworzeń, jest niby swobodnie wsadzany do „dziury” w silniku. Co istotne, wypadanie bez zaślepienia zabezpieczającego od środka motoru. Pokazuje to zarówno instrukcja jak i wynika to wprost z kształtu elementu B17.
Wówczas całkiem swobodnie trzpień będzie wypadał z dziury. Gdyby zaś go w tę dziurę wlepić, to śmigło nie będzie się obracało. Chyba, że zamontujemy je na trzpieniu bezklejowo i na luźno. Tylko, że wtedy również będzie ono spadało. Jest to rozwiązanie bez sensu i moim zdaniem wymaga interwencji.

Jest już plan tejże interwencji. Polega on na domontowaniu do elementu B17 wspomnianej zaślepki. Aby była ona bezpieczna i nie odpadała przy byle poruszeniu od trzpienia sam klej nie wystarczy. Ja zamierzam w trzpieniu, od jego „silnikowej” strony, wywiercić niewielki otwór. Głębokość 3-4 mm, szerokość wiertła 0,6mm. Taki otwór wystarczy, by wpuścić w niego… szpilkę. Oczywiście odpowiednio przyciętą i skróconą. Co więcej szpilkę zakończoną grubą, plastikową kulką. Zagwarantuje ona, że trzpień nie wypadnie z silnika i jednocześnie będzie swobodnie się obracał. Aby nie była to za luźna konstrukcja trzeba było dokładnie pomierzyć na „na sucho” złożonym silniku ile tej szpilki z główką w nim znika. Do tego zapas 0,5-1mm i będzie ok.
Szpilka naturalnie zostanie wklejona w otwór na sztywno.

A tak wygląda trzpień z doklejoną szpilką:
Obrazek

Zacząłem też rzeźbić pozostałe elementy silnika i okolic. Całkiem przypadkiem wyszedł mi całkiem ciekawy efekt drewna. Zamierzałem zrobić to zupełnie inaczej, ale wynik jest interesujący. Tylko trochę mało rudo-żółty ten kolor, jakiś taki zimny. Na zbliżeniu widać niedoskonałości faktury lecz patrząc gołym okiem z odległości dalszej niż ten 1cm wygląda to o niebo atrakcyjniej. Początkowo zamierzałem oblepić kadłub zrobionymi przez siebie kalkami, ale może pozostanę przy takim czymś, odpowiednio to modyfikując.
Obrazek

Re: Albatros D.III Oeffag – Eduard 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 6 czerwca 2011, 17:57
przez tomtre
Cała niedziela montowania i silnik (prawie) gotowy. Profipack na sam silnik przewidział 21 elementów - w tym kilka blaszek.

Chyba za duże te zbliżenia robię, bo co nie pstryknę fotki, to mam do poprawienia to czy tamto. I tym razem przyda się parę dodatkowych dotknięć farby, ale to już na pewno nie aero. Co gorsza spaprałem jedną tabliczkę znamionową. Tutaj sama farba może nie wystarczyć.

Potem tylko trochę brudu i pociekniętego oleju, i będzie nie najgorzej jak na piąty w życiu motor.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zdjęcia są jakie są. Niestety marny ze mnie fotograf.

Re: Albatros D.III Oeffag – Eduard 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 6 czerwca 2011, 20:45
przez jambus
Fajnie, że pojawił się kolejny miłośnik lotnictwa "Wielkiej Wojny". :D

Przeczytałem w innym temacie, że szukasz zdjęć silnika tutaj jest kilka: http://www.wwi-models.org/Photos/Engines/Austro-Daimler/index.html.

Re: Albatros D.III Oeffag – Eduard 1:48

PostNapisane: sobota, 18 czerwca 2011, 12:00
przez tomtre
Silniki jednak niezbyt mi się podobał i postanowiłem nie poprzestać na samym brudzeniu. Skończyło się jego generalnym remontem, czytaj rozbiórką.
Dodałem okablowanie cylindrów. Nie jest to 100% realizmu ale to moje pierwsze wyjście „poza pudełko” w przygodzie z modelarstwem. Początkowo próbowałem z drutem mosiężnym, ale skończyło się na miedzi, która co prawda potrafi płatać figle, ale jest bardziej plastyczna, a więc wygodniejsza. Niezbyt wyszło mi malowanie tych drucików, ale następnym razem powinno być lepiej. Na ten moment pozostawię stan obecny, nawet jeśli nie efekt jest zbyt udany.
Do tego oczywiście doszło ponowne malowanie oraz nieco plam oleju. Zastanawiam się tylko czy z tymi plamami nie przesadziłem. Zwłaszcza z jednej strony uszczelki musiałyby być mocno nieszczelne. Ale może właśnie były? ;P

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dobra, biorę się za kabinkę.

Re: Albatros D.III Oeffag – Eduard 1:48

PostNapisane: sobota, 18 czerwca 2011, 17:31
przez Adam
Witam nowego miłośnika szmatopłatów. :lol:
Zajżyj tutaj myślę, że znajdziesz coś co pomoże w budowie, a może się dołączysz?
viewforum.php?f=232
Jak planujesz osłonę zimową to nie męcz się z silnikem.
Adam

Re: Albatros D.III Oeffag – Eduard 1:48

PostNapisane: sobota, 18 czerwca 2011, 19:07
przez tomtre
Adam napisał(a):Zajżyj tutaj myślę, że znajdziesz coś co pomoże w budowie, a może się dołączysz?
viewforum.php?f=232
Adam


Czytałem, oglądałem... w zasadzie to podziwiałem. Dla mnie wycinanie przegród z kart płatniczych to póki co czarna magia :mrgreen:

Co do silnika to będzie bez pokrywy. Ale nawet gdyby nie był to bym się z nim mordował. Ćwiczyć trzeba i jeszcze raz ćwiczyć. :twisted: Właśnie rzeźbię drewno we wnętrzu. Jakaś taka bardziej sosna mi wyjdzie (w sensie koloru). Posiedzę do nocki i rano może coś wrzucę.

Re: Albatros D.III Oeffag – Eduard 1:48

PostNapisane: niedziela, 19 czerwca 2011, 17:37
przez tomtre
Wnętrze, nie licząc pokrywy silnika i okolic, gotowe i poskładane. Drewno to podkład z akrylu Gunze (H318) i przetarta ochrą MIG-a. Miało być jasno i jest jasno :P Tej ochry to tam zostało tyci, tyci... No i siedzisko jak widać wymaga lekkiego pyknęcia. Na żywca tego nie widziałem. Ślepiec ze mnie :roll:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Sam silnik czeka na kaemy, które postanowiłem nieco przerobić. Lufy oryginalne zastąpione zostały rurkami mosiężnymi i właśnie sobie schną po nałożeniu podkładu.
Obrazek

Re: Albatros D.III Oeffag – Eduard 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 20 czerwca 2011, 08:18
przez Adam
tomtre napisał(a):No i siedzisko jak widać wymaga lekkiego pyknęcia. Na żywca tego nie widziałem. Ślepiec ze mnie :roll:

Czy chodzi o oparcie, które było zrobione ze sklejki :-/ , widać to na zdjęciach z budowy repliki.

Re: Albatros D.III Oeffag – Eduard 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 20 czerwca 2011, 17:43
przez tomtre
Adam napisał(a):
tomtre napisał(a):No i siedzisko jak widać wymaga lekkiego pyknęcia. Na żywca tego nie widziałem. Ślepiec ze mnie :roll:

Czy chodzi o oparcie, które było zrobione ze sklejki :-/ , widać to na zdjęciach z budowy repliki.


Chodziło mi o łącznie między siedzeniem, a oparciem. Raz, że szpary, dwa, że zacieki. W sumie już to poprawiłem.

A co do koloru oparcia to zasugerowałem się podpowiedzią Eduarda z instrukcji. Niby wydawało mi się to dziwne, ale postanowiłem nie kombinować i tak zostawiłem. Tego już nie zmienię, bo zamknąłem wieczorem kadłub i nie odważę się go teraz pruć. Machanie pędzlem między pasami itd też odpada.
Dla mnie nie szkodzi. Na dziś, na moim etapie doświadczenia, praktykę i ćwiczenia stawiam ponad realizm. Tutaj minie sporo czasu nim dowiem się czegoś więcej o arkanach lotnictwa w ogóle.

W ogóle to się zastanawiam co ten szary miał znaczyć. Fakt, że powinien on być ciemniejszy niż ten co użyłem, ale niezależnie od tego powinien być analogiczny dla koloru np sterów/kierownicy. Tworzywa sztuczne wówczas dopiero się rozwijały i nie bardzo wiem czym oparcie miało by być wg Eduarda obłożone. Gumą jakąś? Barwioną skórą :?:

Re: Albatros D.III Oeffag – Eduard 1:48

PostNapisane: wtorek, 21 czerwca 2011, 21:33
przez tomtre
Uwaga, ogłoszenie :roll:

"W związku z nie daniem rady i zawaleniem sprawy tak zwanych spoin kadłuba, wątek zostaje zawieszony w oczekiwaniu na lepsze czasy"

Re: Albatros D.III Oeffag – Eduard 1:48

PostNapisane: wtorek, 21 czerwca 2011, 22:14
przez Adam
A w czym problem :?: