dzieki za uwagi i mile slowa
ak to prawda ze polaczenie dolnej czesci skrzydla do kadluba to nie najlepszy pomysl Hasegawy. Nie pamietam ile razy to poprawialem i mimo tego widac ze polaczenie nie jest idealne. Pewnie przy uzyciu zywicy mozna to wyciagnac duzo lepiej, ja niestety uzywalem zwyklego Mr. Putty - szczerze odradzam ten zestaw, Tamiya ma o niebo lepszy i warty pare $ wiecej.
Wnetrze kabiny Hasegawy jest dosc ubogie dlatego wsadzilem tutaj pozostalosci z "M" Tamiya ktora dodala mase czesci do innych wersji niz "M"
Polecam.
Planuje zrobic jeszcze jeden P-47D w barwach Gabreskiego (ostatni Jug Gabby'ego) i do tego celu uzyje Tamiya.
Chyba zaczne prezentowac mniejsze zdjecia
bo te znieksztalcenia ... zaczynaja mi dzialac na nerwy
Ostatnio edytowano środa, 23 stycznia 2008, 16:55 przez
gzt, łącznie edytowano 1 raz