Modelarstwo z pasją

Cześć !
Ostatnio to jest, 2 tygodnie temu kupiłem Hap Gerfauta którego nazwałem Ryjek.


Ma pomalowany podkładem bok i górę szyb .


Wszystko ślicznie, i w momencie kulminacji MUSI!pojawić się cholerny babol !
ta da pod szybą i z boku jest szczelinka którą chyba zaleję wikolem.




tak z wyglądu nie jest źle, jest dobrze.


PS strzałka to patent pana Słodowego

Powolna naprawa: zamaskowane babole...



...i przygotowane okienka, które lepsze to dolne? czy to wyższe ?

SHERMAN222 napisał(a):Cześć !
Ma pomalowany podkładem bok i górę szyb .

Co mamy przez to rozumieć? Ten nalot w stylu wyschniętej pasty do zębów?
Nie jestem do końca pewien, ale ten model ma chyba więcej problemów niż Ci się zdaje.

A co to przepraszam jest takie schodkowe na górze twojego modelu. Wygląda trochę jak bursztyn czy inna pleksa. Ale na pewno nie przypomina oszklenia w śmigłowcu.

Ten klej gratis chyba się zlał w pudełku?
Na razie wygląda to tak, jakbyś pokazywał złom modelarski z allegro.
Zabrałeś się za maskowanie szpar wikolem, co raczej nie jest najważniejsze, przynajmniej nie w aktualnym stanie modelu.

Ja też nie chcę być złośliwy, ale ja tu w ogóle nie widzę części przeźroczystych.

Chłopak ma 14 lat, jeszcze się wyrobi.... chociaż pracy przed nim sporo

Murek napisał(a):Chłopak ma 14 lat, jeszcze się wyrobi.... chociaż pracy przed nim sporo

Na pewno się wyrobi. Do modelowania nie trzeba talentów. Ciężka praca wystarcza.
Natomiast ja zwróciłem uwagę na dzidzictwo najsłynniejszego polskiego majsterkowicza, które widać na tym obrazku:

Czyżbyś był wnukiem/prawnukiem Adama Słodowego?

Grzegorz2107 napisał(a):zwróciłem uwagę na dzidzictwo najsłynniejszego polskiego majsterkowicza

Kolega sam napisał po kim ta scheda. Dlatego też nie pomyślałem o bardzo młodym wieku. Z resztą to nie koniecznie kwestia wieku, a raczej kiedy kto zaczynał. A początki każdy miał słabsze. Chyba każdy?

Jaho63 napisał(a):

Grzegorz2107 napisał(a):zwróciłem uwagę na dzidzictwo najsłynniejszego polskiego majsterkowicza

Kolega sam napisał po kim ta scheda. Dlatego też nie pomyślałem o bardzo młodym wieku. Z resztą to nie koniecznie kwestia wieku, a raczej kiedy kto zaczynał.

Przyznam, że nie patrzyłem na koniec postu...

A początki każdy miał słabsze. Chyba każdy?

A niektórzy ciągle na początku
Sherman, Ty się nie przejmuj, tylko buduj. Jak stwierdzisz, że każdy następny model jest lepszy od poprzedniego, to dobrze, jak nie, to trudno, ale wtedy mów, że najważniejszy jest FUN, albo załóż warsztat w dziale VIntage. Dla każdego jest miejsce.

Ciekaw jestem jakie inni mieli początki Ja pamiętam jak pierwszy raz foke kleiłem to całą owiewke super glutem zalałem Sherman klej dalej po swojemu a z czasem zuważysz, że z modelu na model coraz lepiej ci to wychodzi i będziesz dumny z tego że każdy twój następny model robisz na podstawie doświadczeń z poprzedniego
Pozdro!
Jarek

Mnie szczerze nie interesuje czy ktoś się ze mnie napieprza czy nie, ważne że ja mam satysfakcje a szyby chyba zmatuje do końca.
I nie liczy się to czy model jest hardkorowy, w 1:72 można mieć problemy, a ja traktuję go jak ćwiczenia np. na szybie ma być naklejka z hakleberrym

Grzegorz2107 napisał(a):
Natomiast ja zwróciłem uwagę na dzidzictwo najsłynniejszego polskiego majsterkowicza, które widać na tym obrazku:

Czyżbyś był wnukiem/prawnukiem Adama Słodowego?

Na necie jest sporo odcinków z panem Słodowym, można podpatrzyć to i owo

jutro pare zdjęć z budowy

Uwaga prośba do administracji

wystąpiły opóźnienia z powodu kartkówki z Matmy proszę o nie usuwanie posta do Niedzieli !!

erkamo napisał(a):Ten klej gratis chyba się zlał w pudełku?

Kleja nie było i dostałem Rabat na następny