Dzięki za wyczerpującą odpowiedź
Ja robię teraz Sikorskiego i to do jego malowania się przygotowuję. Na Spita przyjdzie czas.
Co do zagrożenia kalek lakierem serii C, to już miałem całe malowanie zaplanowane Serią C,
a tu ostatnio trafiłem na info, że lakiery inne niż wodne mogą zjeść kalki. Wiem, że można stosować serię H lub inny akryl wodny,
ale z kolei ryzyko jest że się pożre z C (emaliowym) lub spłynie pod C (emalią).
Mówią, żeby nakładać cienki warstwy jeśli akryl "sąsiaduje" z emalią i wszystkiemu dać dobrze wyschnąć. Jak sobie z tym poradziłeś?
Sorry
za takie dylematy, ale w przypadku Sikory nie mogę sobie pozwolić na błąd w malowaniu,
bo model ma skomplikowaną bryłę a przede wszystkim nity wypukłe,
których część odtwarzam ze szpachli. TO powoduje, że szlifowanie odpada, podobnie mycie chemią.
Napaliłem się na serię C Gunze, bo podobno pięknie kryją i mocno trzymają
(ja duuuużo części w Sikorze będę montował na już pomalowanym kadłubie i obawiam się
odprysków i uszkodzeń powstałych przy dalszych pracach po malowaniu).
Alternatywa: wszystko jechać akrylem (skłaniam się ku Gunze H). Jak myślisz?
..."a gdzie będziesz trzymał ten embrion, w pudełku?!"...