Modelarstwo z pasją

No to zaczynamy, tym razem rasowy śmigłowiec bojowy. Konstrukcja nowoczesna na lata swojego powstania, intryguje mnie do dziś za rozwiązania i nowatorstwo.
Model to zestaw Zvezdy , przedstawia maszynę w wersji Sh czyli wariant nocny, osobiście nie podoba mi się z dwiema kulami na nosie. Będę wykonywał raczej wersję podstawową taka jak czarny prototyp, ale w dwubarwnym malowaniu.
Muszę mieć model takiego śmiglaka, więc do dzieła!

Tak to wyglądało na początku:

Tablica jest nie do przyjęcia, zbyt grube ramki HUD-a mało zegarów, dokleiłem z polistyrenu 0,25 pierwsze panele oraz pogrubiłem fotel:

Dodałem trochę brakujących paneli, ale wymaga to jeszcze trochę pracy.

Tablica po małym tuningu, jeszcze coś do niej dodam.





Prace będą postępowały swoim powolnym tempem,dużo czasu zajmuje klejenie tych cieniutkich przycisków.

Ostatnimi czasy pobieżnie przeglądam forum, więc i wątek przegapiłem . Na szczęście teraz już mi nie umknie .
Fajnie, że zdecydowałeś się na warsztat a i pierwsze fotki wielce obiecujące. Czekam z niecierpliwością na dalszy rozwój prac!

Postęp prac mały, ale zawsze trochę do przodu. Kokpit myślę że wyszedł naprawdę ok, biorąc pod uwagę to co było w standardzie. Radocha z dorobienia swoich detali..... bezcenna. A teraz zdjęcia z dużym cropem.

Najpierw na szaro po surfacerze.

Potem malowanie docelowe, wnętrze to mieszanka Nato Black i czarnej Pactry.

Świetna robota!

Ciąg dalszy moich zmagań z Wilkołakiem lub jak kto woli Czarnym Rekinem
Po wklejeniu wlotów do silnika okazuje się że jest zły podział lini, nie podobało mi się to i trzeba to poprawić, tak było przed:

a tak po szpachlowaniu, zalewaniu CA i trasowaniu nowych lini pokryw silnika:


Górna część pokryw miała spore jamy skurczowe , jak nałożyłem szpachlę to przeklinałem ponieważ konieczna była mała korekta kształtu silników oraz trasowanie nowych lini, czego nie lubię robić na podkładzie z szpachli i CA:

ale ostatecznie wyszło naprawdę ok jak dla mnie więc tak zostawiam:


Kolejnym bajerem w kokpicie jest HUD, ten fabryczny był koszmarny. Idąc za ciosem z polistyrenu 0,25 wyciąłem odpowiedni kształt i wkleiłem na obudowę. Jest może ciut większy, ale mniejszego nie potrafię. Patrząc na zdjęcia prawdziwego, jest w sam raz:



Analizując zdjęcia,wyszło że Zvezda źle umiejscowiła listwę? płozę pod kadłubem , powinna być po przeciwnej stronie kadłuba:

także czeka mnie piłowanie o nowa listwa.Tymczasem na zakończenie takie "bad look" w wykonaniu Kamova:

Właśnie zakupiłem ten model.
Będę się miał na czym wzorować w sprawie detali ,-)).
Fajnie Ci idzie !!

Będziesz poprawiał resztę linii? Bo Twoje są o wiele lepsze niż oryginalne.

Bardzo ładnie detalujesz Marcin, normalnie miód na moje serce .
Sprawdź jeszcze długość tej listwy pod kadłubem - Zvezdowska również i za krótka jest, zdaje się.

piotr dmitruk napisał(a):Będziesz poprawiał resztę linii? Bo Twoje są o wiele lepsze niż oryginalne.

Dzięki Piotrze za uwagę, naprawdę ja nigdy nie lubiłem kreślenia nowych linii w dodatku na szpachli. Dość dużo czasu zajmuje mi zrobienie kilku zaledwie przeryć. Nie będę robił na całym modelu , tylko gdzie to konieczne. Zvezda zrobiła dość delikatne te linie, tylko szkoda że są płytkie o dość zaokrąglonych krawędziach.
Ogólnie to fajny model, tylko trzeba uważać bo ma kilka niedróbek , a nie mam niestety czasu na takie dłubanie i ciągłą analizę co jest spierdzielone przez produenta. Działam dalej, weekend już mamy (prawie) także sobotni wieczór spędzę z Kamovem.
Czas nagli , od stycznia będę miał pewnie embargo na klejenie, bo córka już się spieszy na świat.

Ja jeszcze odnośnie płozy. Przeglądałem dzisiaj zdjęcia Ka-50 i faktycznie, tam ta płoza jest długości mniej więcej takiej, jak zrobiła Zvezda, dłuższa jest w Ka-52 tylko. Cofam więc wcześniejsze.
Interesuje mnie natomiast jak robisz te wszystkie przyciski, przełączniki itp. na panelach wewnątrz kabiny?

PS. Fotki działka już wysłałem na mail'a. Myślę, że już nie powinno być z nim problemów.

raptorf22 napisał(a):... córka już się spieszy na świat.

Gratulacje!

Kolejny mały postęp przy Wilkołaku, poszpachlowano co trzeba, na dolnych powierzchniach nitowadełko zrobiło trochę nitów, linie poprawiłem gdzie były płytkie potem podkład oraz malowanie.
Dolna powierzchnia to Pactra AMT-17 A 109 oraz górne kolor bazowy A25.
Męczę się z kolorem plam zielonych, kompletnie nie mogę znaleźć odpowiednika, wszystkie proponowane są zbyt ciemne. Jest to taki typowy oliwkowo-zielony, skłaniam się ku, RAF Interior Green, jest dość subtelny i dobrze kontrastuje z bazą. Tymczasem skromnie dwa zdjęcia. Generalnie niezwykle ciężko dobrać zgodne kolory, to co opisują instrukcje kompletnie nie pasuje.

Po ujrzeniu tych zdjęć pierwszy raz w życiu pomyślałem, że ta konstrukcja jest ładna!

karambolis8 napisał(a):Po ujrzeniu tych zdjęć pierwszy raz w życiu pomyślałem, że ta konstrukcja jest ładna!

dziwny jesteś ,-))
Ka-50 jest czaderski !!

Dostałem od Przemka ten numer "26 " i mój będzie czarny !!

Czym rozcieńczasz i jak maskujesz (taśma do modelu czy z dystansem), bo efekt malowania, zwłaszcza, że to Pactra świetny?

Murek napisał(a):Czym rozcieńczasz i jak maskujesz (taśma do modelu czy z dystansem), bo efekt malowania, zwłaszcza, że to Pactra świetny?

Osobiście uważam Pactrę za całkiem dobrą farbę, i szczerze napiszę że można malować i to z dobrym skutkiem, przez Wielu chyba jest niedoceniana. Ale są także minusy, coś za coś.

Co do Twojego pytania, Pactra położona na obowiązkowy podkład, PanPowierzchniak mocno rozcieńczony, potem przetarty jeszcze zmywakiem kuchennym w celu delikatnego zarysowania.
Pactry,a wogóle akryle rozcieńczam rozcienczlnikiem typu "Absolwent" , zostało mi po ślubie 5 butelek i stały tak od 2006 roku.
Nie miałem problemu z takim uniwersalnym rozcienczalnikiem, stosowanie wody do Pactry jest moim zdaniem złym pomysłem, gdzieś sie rozpływa lepkość.
Maskowanie dół/góra od taśmy Tamki na ostro, zero luzu, nic się nie podlało na całej długości. Z tym podciekaniem akryli to co zauważyłem, dużo zależy od ciśnienia, jak dasz za dużo podwianie farby murowane.
Powierzchnia jest satynowa, gładka więc jest dobrze, gorzej będzie z plamami, mam dyszę 0,2mm ale farby Humbrol nie nadają się do dokładnego malowania. Za nic w świecie nie mogłrm trafić dobrego rozcieńczenia, raz za mało, zar za dużo, różne ciśnienie i nic, poddałem się. Przypuszczam że pigment jest grubo mielony i farba ma za małą "rozdzielczość" Przy Model Masterze nie mam takich problemów , przy ostatnim A-10 plamy układały się dobrze bez zbędnego odkurzu. Ot tyle moja odpowedź, chyba nazbyt obszerna.

Pozdrawiam
Marcin
ps. Twojego Bf-a Murek chyba także traktowałeś Pactrą?