Strona 1 z 2

Ta 183A, AMTech/Tamiya, 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 31 października 2011, 19:11
przez posejdon
Dzień dobry.
Trzy dni myślałem co nowego rozbabrać. Po tej długiej kontemplacji wybór padł na Huckebeina.

Obrazek

W rzeczywistości nie powstał ani jeden egzemplarz tego samolotu, pierwszy prototyp miał być zbudowany we wrześniu 1945. Podobno Rosjanie wzięli sobie dokumentację, trochę poprzerabiali i wyszedł im MiG-15. Mam więc szerokie pole do popisu :). Zestaw wpadł mi w ręce jakiś czas temu z drugiej ręki. Brakuje w nim ciągnika motocyklowego. Zakładam lekką, łatwą i przyjemną pracę.

Zawartość zestawu jest w kilku miejscach trochę śmieszna. Np to:

Obrazek,
(tu zastosuję zamiennik Quickboosta)
Obrazek
albo instrukcja montażu:

Obrazek,

albo kalkomania od Fw 190:

Obrazek.

To już jest trochę mniej śmieszne ale nie powstało z winy producenta - brak celownika, który powinien być zamontowany nad deską rozdzielczą:

Obrazek.

Poza tym plastikowe części wyprodukowane przez AMTech są fajne. Za to Tamiya, która zapewniła instrukcję, kalki i pudełko, nie popisała się - trochę pokpili temat.

Jeszcze nie wiem dokładnie jak będzie pomalowany ale pudełkowy wariant odrzucam - moim zdaniem jest nudny. Podoba mi się wizja Bretta Greena czyli malowanie w stylu He 162 (niemalowany kadłub, jedno skrzydło zielone a drugie brązowe).

Re: Ta 183A, AMTech/Tamiya, 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 31 października 2011, 21:10
przez PiterATS
Zawsze podobał mi się odrapany z wapna Ta-183 z pstrokatym nochalem, tak jak na tej genialnej grafice ;o)

http://www.luft46.com/ghart/gh183-3.jpg

Re: Ta 183A, AMTech/Tamiya, 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 31 października 2011, 22:04
przez zenon-król woźnych
Rzeczywiście-myślę że można by bardziej popuścić wodze fantazji.Będę kibicował.

Re: Ta 183A, AMTech/Tamiya, 1/48

PostNapisane: czwartek, 3 listopada 2011, 09:22
przez posejdon
Oj kusicie Panowie, kusicie :). Wiem, że mógłbym równie dobrze pomalować go całego w żółto-pomarańczowe paski ale nie o to mi chodzi. Chciałbym, żeby wyglądał w miarę możliwości wiarygodnie. Wiem już, że będzie pomalowany tak jak mógłby wyglądać jego pierwszy prototyp - czyli silnik Jumo i brak uzbrojenia (tu poszedłem na łatwiznę i postanowiłem nie strugać brakującego celownika). Wymyślę mu też jakiś fikcyjny kod literowy na kadłubie.

Powoli do przodu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Aha. Tak przy okazji. Gdyby ktoś chciał zabrać się za ten model i również korzystał Quickboostowego zamiennika wlotu powietrza to uczulam, że to się w kadłubie nie pomieści. Podłoga kabiny jest za głęboko i wchodzi w obrys wlotu - ingerencja pilnika i trochę siły fizycznej jak najbardziej wskazane :). Natomiast nie wiem jak to wygląda przy zastosowaniu również kokpitu ww. producenta - być może wtedy wszystko gra.

Re: Ta 183A, AMTech/Tamiya, 1/48

PostNapisane: piątek, 4 listopada 2011, 10:15
przez posejdon
Efekty dzisiejszych prac:

Obrazek

Obrazek

Tworzywo chyba ma niedobór magnezu i dostało skurczy :) Trochę żmudna robota ale cały czas do przodu.

Re: Ta 183A, AMTech/Tamiya, 1/48

PostNapisane: sobota, 5 listopada 2011, 16:40
przez posejdon
Poszpachlowałem niektóre podziały na kadłubie i tą śmieszną kratkę na usterzeniu. Jeżeli miało być drewniane to raczej nie powinno jej być. Krawędzi spływu steru kierunku należy się chyba lekkie zaostrzenie bo producent przewidział zaokrągloną...

Obrazek

Miało być lekko i przyjemnie a tu mnóstwo zabawy :mrgreen:

Re: Ta 183A, AMTech/Tamiya, 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 21 listopada 2011, 21:55
przez posejdon
Witam po dłuższej przerwie.
Zmontowałem modelik do kupy. Wymagało to trochę gimnastyki i inwencji twórczej w postaci szpachli i pilnika. Ogólnie poszczególne elementy pasowałyby do siebie gdyby nie to, że ich krawędzie są jakieś takie rozmyte, nieostre. Chyba muszę spróbować zrobić jakiegoś short-runa bo za bardzo się przyzwyczaiłem do tych Hasemij czy innych Tamigaw.

Obrazek

Ciężko było zachować zerowy wznios skrzydeł i przy klejeniu trzeba było je trochę ponaciągać. Połączenie płata z kadłubem wymagało też odrobiny szpachli.

Obrazek

Zaszpachlowałem niektóre linie podziału na kadłubie gdyż producent zestawu wg mnie zrobił ich zbyt dużo i wytrasowałem kilka wzierników bo nie było ich w ogóle. Skrzydła oryginału miały być drewniane więc również na nich pozbyłem się podziałów. Wydrapałem za to na ich powierzchni kilka kółek mających imitować wlewy paliwa (na górze) i wzierniki dostępowe do napędu sterolotek i klap (na dolnej powierzchni).
Na bokach tylnej części kadłuba, na przejściu osłony dyszy wylotowej silnika w statecznik pionowy było dziwne zagłębienie. Nie wiem czy miało to odzwierciedlenie w rzeczywistości ale postanowiłem wygładzić aerodynamicznie to miejsce ;o) .

Obrazek

Re: Ta 183A, AMTech/Tamiya, 1/48

PostNapisane: niedziela, 27 listopada 2011, 01:22
przez dewertus
Ehm... a co z pustynną 109'tką?

Re: Ta 183A, AMTech/Tamiya, 1/48

PostNapisane: sobota, 10 grudnia 2011, 17:32
przez posejdon
Hubert możesz być spokojny - na wszystko przyjdzie pora 8-) . Nie chcę zaczynać kolejnego modelu dopóki nie skończę obecnego. Chociaż nie mogę się już doczekać to jednak modelarstwo jest sztuką cierpliwości :). Będę miał do Ciebie gorącą prośbę o udostępnienie mi bokorysu tamtej stodziewiątki, ale to za jakiś czas, ok? Mam nadzieję, że się nie przeprowadzasz ;o).

Tymczasem prace nad Huckebeinem trwają. Powoli ale cały czas do przodu. Po wyrównaniu prawie wszystkich nierówności i wytrasowaniu linii podziału najpierw wkleiłem kokpit. W podłodze trzeba było zrobić małe wycięcie gdyż inaczej żywiczny nos by się nie zmieścił. Wygląda to brzydko ale wcale tego nie widać po złożeniu. Na górnej części dziobu, przed owiewką, nakleiłem cienki pasek tworzywa w celu zniwelowania uskoku między powierzchnią kadłuba a wiatrochronem. Według moich "obliczeń' nie będzie potrzebny balast dociążający dziób.

Obrazek

Następnie za pomocą kleju epoksydowego zamocowałem nos z wlotem powietrza i model zaczął przypominać samolot.

Obrazek

Nie wiem czy coś źle zrobiłem czy to tak ma być ale żywica nie za bardzo pasuje do plastiku i na połączeniu powstaje duży uskok, który wymaga użycia szpachlówki.

Obrazek

Jak zobaczyłem modelik w całości to zobaczyłem na horyzoncie początek końca i nabrałem większej ochoty na pracę. Przyznaję, że troszeczkę się ostatnio zniechęciłem z powodu rycia linii na przejściu skrzydło-kadłub. Teraz już wiem, że do takich długich łuków warto zrobić sobie porządny szablon (to chyba oczywiste ale ja dopiero teraz na to wpadłem :oops: ). Wykonanie wzornika zajmuje trochę czasu ale i tak traci się go mniej niż na wielokrotne rycie i poprawianie. Tym bardziej, że linia jest równa. Przyjrzałem się dziś zdjęciom i wyszły na nich babole ale chyba zostawię tak jak jest.

Re: Ta 183A, AMTech/Tamiya, 1/48

PostNapisane: sobota, 10 grudnia 2011, 19:41
przez posejdon
Mały update. Wstępnie przeszlifowana spoina. Tej szpachli nie było potrzeba aż tyle. Teraz znowu rycie...

Obrazek

Przyznam, że samolocik jest całkiem elegancki :)

Re: Ta 183A, AMTech/Tamiya, 1/48

PostNapisane: sobota, 10 grudnia 2011, 20:07
przez kugelblitz
Samolocik piękny jest a wkład pracy i efekty podziwu godne.

Martwi mnie trochę jednak to spasowanie żywicznego nosa i reszty modelu ponieważ takową konwersję posiadam i boję się zacząć teraz. Miałem też nadzieję że sam model będzie samoskładalny, a tu widać że różowo nie jest.

Re: Ta 183A, AMTech/Tamiya, 1/48

PostNapisane: sobota, 10 grudnia 2011, 20:14
przez posejdon
Nie no, może trochę przesadzam. Skrzydła chciały uciekać ale przytrzymałem je gumką - żaden kłopot. Uskok przed wiatrochronem to jest jakieś 0,3 mm - nie ma problemu. Linie musiałem ryć od nowa bo przez nieuwagę zatarłem stare - można tego uniknąć. Z żywicznym nosem jest trochę gimnastyki ale jak widać godzinka pracy i gotowe. Pewnie ci co kleją czeskie szortrany się teraz śmieją z mojego biadolenia ;o).

Re: Ta 183A, AMTech/Tamiya, 1/48

PostNapisane: środa, 14 grudnia 2011, 17:13
przez Intruder
Temat na pewno będę obserwować, po za tym gdy patrzę na budowę projektów, które nigdy z deski kreślarskiej nie zeszły w skali, dochodzę do wniosku, że wiele wiedzy zawdzięczam lotniczym symulatorom (IL-2 1946).

Re: Ta 183A, AMTech/Tamiya, 1/48

PostNapisane: sobota, 17 grudnia 2011, 23:29
przez posejdon
Dobry wieczór.
Coś tam ruszyło w temacie. Położyłem ostateczna warstwę podkładowca...

Obrazek

...uprzednio maskując oszklenie i malując ramki na kolor wnętrza.

Obrazek

Teraz czas na malunki. Jutro niedziela więc będzie trochę czasu :)

Intruder dzięki za zainteresowanie ale nie bardzo rozumiem co masz na myśli. Czy chodzi Ci o to, że powinienem zająć się grami komputerowymi a nie sklejać modele? :roll:

Re: Ta 183A, AMTech/Tamiya, 1/48

PostNapisane: niedziela, 18 grudnia 2011, 13:38
przez Intruder
posejdon napisał(a):Intruder dzięki za zainteresowanie ale nie bardzo rozumiem co masz na myśli. Czy chodzi Ci o to, że powinienem zająć się grami komputerowymi a nie sklejać modele? :roll:


Nigdy w życiu. Dopowiedziałem tylko taką głupotę, bo można rzeczywiście spotkać tamże takie innowacyjne projekty. :)