Modelarstwo z pasją

Przekopując złom piwniczny w poszukiwaniu Buffalo do transplantacji dla "Czarnego" natknąłem się na tego staruszka. Wygląda, że części są wszystkie

Aby wykonać wersję z Midway już widzę sporo przeróbek, które mam nadzieję do czerwca wykonać. Pierwsze zauważone różnice to inny-mniejszy statecznik, tylne stanowisko strzelca i innego kształtu umieszczone nieco bliżej okienka. Przodu jeszcze nie porównywałem. Mam nadzieję, że nie polegnę choć najgorzej wygląda przesunięcie górnej wieżyczki

To ciacham ogonek i łatam dziury

Krótkie skrzydła ??
Pod Midway latały oba typy (zdaje się) nowsze z długimi skrzydłami, wysokim ogonem i masywnymi wlotami powietrza na pierścieniach osłon silników, i starsze. Atak przeprowadziły starsze. I ja na ten przykład przymierzam się właśnie do takiego starszego. Też Monogram.

He, ciekawa metoda. Oszczędzasz drukarkę?

Nie posiadam takowej. Poza tym w ten sposób można w łatwy sposób przeskalować plany

Długie skrzydła to dopiero 1943 rok.
Jesteście panowie (Mariusz i Seba) bardzo odważni, bo przeróbki kadłuba to chyba ta mniej trudna część zabawy. Skrócenie skrzydeł, przerycie ich na nowo, zmniejszenie wzniosu, nowe lotki i klapy - też mi przez chwilkę przeszło przez myśl, ale odwagi nie starczyło .

Mariusz, będę Ci dopingował, mam nadzieję, że Cię nie zraziłem do tej przeróbki .

Jarek

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Nie posiadam takowej. Poza tym w ten sposób można w łatwy sposób przeskalować plany

Czyli innymi słowy dopasować plany, tak aby pasowały do błędów wymiarowych modelu...sprytne, bo wtedy model znakomicie leży "w tych planach, które posiadam".

Mecenas napisał(a):

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Nie posiadam takowej. Poza tym w ten sposób można w łatwy sposób przeskalować plany

Czyli innymi słowy dopasować plany, tak aby pasowały do błędów wymiarowych modelu...sprytne, bo wtedy model znakomicie leży "w tych planach, które posiadam".

Jak widać nie leży Jarek przyciąłeś mi skrzydła

Macie racje.
Midway to wersja B i A. różnią się na oko tylną wieżyczką. Ja mam model w wersji B.

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Jarek przyciąłeś mi skrzydła

Mam nadzieję, że tylko Twojemu Maruderowi .
Ale chyba lepiej, że na starcie wiesz, co Cię czeka, niż miałbyś się zorientować po korektach kadłuba.

A tak w ogóle, to przecież nie jest nie do zrobienia. Skoro dajesz sobie Mariusz czas do czerwca, to pewnie się wyrobisz. Kilka/kilkanaście godzin roboty i skrzydła gotowe, zupełnie jak nowe. Tym bardziej, że nie z takimi modelarskimi wynalazkami sobie radziłeś .

Jarek

Przymiarki zrobione. Statecznik już przycięty i czeka na wymodelowanie. Szablon do skrzydła zrobiony. Teraz czas na niezłe rżnięcie

Powodzenia...

Trzymam kciuki

O kurde, to nie tylko na rozpiętości? Panie Jarzyna, podziwiam pana śmiałość i trzymam kciuki. Malowanie będzie tego "asa" co chybił torpedą?

Jaho63 napisał(a):Malowanie będzie tego "asa" co chybił torpedą?

Taaa, oczywiście jak wyjdzie to będzie "Susie-Q" załogi Muriego, który co prawda utopił bezowocnie swoją torpedę ale za to przeleciał niziutko nad całym pokładem lotniskowca Akagi i przeżyli za co zostali odznaczeni Distinguished Service Cross i Purple Heart. To musiał być przelot Tylko dwa samoloty B-26 wróciły z akcji t.j wspomniany 40-1391 i 40-1424 resztę wykończyły Zera.

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Teraz czas na niezłe rżnięcie

Mariusz ale sobie pokutę wymyśliłeś Powodzenia.