Imperium kontratakuje/ Taxi 2 : 1/48 Firefly AZ models
Model, to zdaje się Grand Pheonix (który chyba był zrobiony u braci CZechów - tak więc jest to model z barzin.) Wszystko w nim jest śliczne (żywice, szkło, instrukcja etc.), najmniej - sam model, tzn części plastikowe. Raz, że dosć grube linie podziałowe, gdzieniegdzie w dodatku pozalewane a dwa - dość dziwne, kruche i łamliwe tworzywo. Trzy - model jest cały chropawy, i trzeba go przeszlifować lekko papierem ściernym - ale to akurat drobiazg.
W kabinie pilota pocieniłem ścianki kokpitu, w tylniej - już nie bo raz, że trzeba by bardzo dużo potem pracy włożyć w dopasowanie burt i instalacji radiowych, dwa - że i tak stosunkowo mniej to będzie widać zza oszklenia. Należy pamiętać o porządnym pocienieniu sufitów luków podwozia i innych elementów żywicznych - miejsca w środku jest wyjątkowo mało i potem coś się może nie domknąć.


"Wanna" wnętrza obserwatora jest ciut przydługa w stosunku do wykroju w kadłubie. Należy mieć to na uwadze. Moim zdaniem lepiej, żeby wanna była wysunięta lekko do przodu kadłuba, bo tam żeber kabiny jest więcej , więc bardziej zasłonią tę niedoskonałość. Ewentualnie poprawiamy to na etapie sklejania podzespołów wanny.



A tu w zasadzie kuriozum, po którym zdecydowałem, że podzielęsię z Wami swoją złością - ta cześć po prostu mi spadła z rąk , (kiedy siedziałem) normalnie na podłogę w jednym kawałku, a podniosłem ją już w dwóch! CZyżby AZ Models dodawało porcelany do polistyrenu
?

W kabinie pilota pocieniłem ścianki kokpitu, w tylniej - już nie bo raz, że trzeba by bardzo dużo potem pracy włożyć w dopasowanie burt i instalacji radiowych, dwa - że i tak stosunkowo mniej to będzie widać zza oszklenia. Należy pamiętać o porządnym pocienieniu sufitów luków podwozia i innych elementów żywicznych - miejsca w środku jest wyjątkowo mało i potem coś się może nie domknąć.


"Wanna" wnętrza obserwatora jest ciut przydługa w stosunku do wykroju w kadłubie. Należy mieć to na uwadze. Moim zdaniem lepiej, żeby wanna była wysunięta lekko do przodu kadłuba, bo tam żeber kabiny jest więcej , więc bardziej zasłonią tę niedoskonałość. Ewentualnie poprawiamy to na etapie sklejania podzespołów wanny.



A tu w zasadzie kuriozum, po którym zdecydowałem, że podzielęsię z Wami swoją złością - ta cześć po prostu mi spadła z rąk , (kiedy siedziałem) normalnie na podłogę w jednym kawałku, a podniosłem ją już w dwóch! CZyżby AZ Models dodawało porcelany do polistyrenu

