Bf 109F-2 - Zvezda - 1:48 - standard
Witam,
już nie pamiętam kiedy ostatni raz prowadziłem wątek warsztatowy... A że mamy przerwę świąteczną, wieczory są jeszcze w miarę długie
no i przede wszystkim jest motywacja w postaci konkursu, spiąłem przysłowiowe 4 litery i rozparcelowałem Fryderyka. A więc, zaczynamy!
Jaki model każdy widzi: po oględzinach strasznie mi przypadł do gustu, a jakość wydaję się być naprawdę znakomita. Jako dodatek - barwione blaszki Eduarda, co prawda dedykowane do Hasegawy, ale przecież Polak potrafi
no i maski Montexu.

Po długiej walce zdecydowałem się na malowanie... tak tak, wiem, nuda... będzie Hahn. Potencjalnym konkurentem było "zielone serduszko", ale wygrał w końcu wężosmok na zamalowanej żółtej klapie silnika

Otrzymałem drugi arkusik kalkomanii od kolegi Lucasa HS, wielkie dzięki! Zawsze jakieś ubezpieczenie na "wypadek wypadku"

Parę (dosłownie) fotek oryginału:


I plansza barwna która wydaje się dość sensowna

Z tego co wyczytałem o tu, na forum, na prawej burcie nie było osobistego godła Hahna, a symbol Frankfurtu.
Może się wyrobię do końca maja
pozdrawiam!
już nie pamiętam kiedy ostatni raz prowadziłem wątek warsztatowy... A że mamy przerwę świąteczną, wieczory są jeszcze w miarę długie
Jaki model każdy widzi: po oględzinach strasznie mi przypadł do gustu, a jakość wydaję się być naprawdę znakomita. Jako dodatek - barwione blaszki Eduarda, co prawda dedykowane do Hasegawy, ale przecież Polak potrafi

Po długiej walce zdecydowałem się na malowanie... tak tak, wiem, nuda... będzie Hahn. Potencjalnym konkurentem było "zielone serduszko", ale wygrał w końcu wężosmok na zamalowanej żółtej klapie silnika

Otrzymałem drugi arkusik kalkomanii od kolegi Lucasa HS, wielkie dzięki! Zawsze jakieś ubezpieczenie na "wypadek wypadku"

Parę (dosłownie) fotek oryginału:


I plansza barwna która wydaje się dość sensowna

Z tego co wyczytałem o tu, na forum, na prawej burcie nie było osobistego godła Hahna, a symbol Frankfurtu.
Może się wyrobię do końca maja
pozdrawiam!
