Modelarstwo z pasją

Witam.
Postanowiłem dołączyć do konkursu.
Jednym z powodów była chęć wzmocnienia (przynajmniej jeżeli chodzi o liczebność) frakcję „wielko wojenną”.
Innym powodem jest próba przezwyciężenia lenistwa które od jakiegoś czasu mnie opanowało i przez które w straszliwy sposób marnotrawię wolny czas.
Oto zestaw który postanowiłem zespolić w całość, która mam nadzieję będzie przypominała pierwowzór.

Pudełko dosyć sfatygowane, ale w środku wszystko w porządku.






W budowie opierać się będę głównie no tych publikacjach.


Malowanie to klasyka, czyli maszyna maj. W G Barkera. Na razie rozważam dwie wersje.


Lub:


Zdjęcia pochodzą z “Sopwith Camel Aces of World War 1”

Wolałbym drugą wersję jednak mam pewne wątpliwości co do barwy części drewnianych kadłuba bo o ile na kolorowance powyżej jest to naturalny kolor drewna o tyle na zdjęciu wydają się być czarne, czyli pozostałość po poprzedniej wersji malowania.

Będę kibicował

Bardzo się cieszę, że nas przybywa..żelazne poparcie merytoryczne jest, więc pozostaje kibicować.
PS. 2 malowanie zdecydowanie fajniejsze.
pozdrawiam

D

Oj, nie będzie "bunga bunga" ?

To że będziesz budował Camela to jedna z lepszych informacji jakie ostatnio słyszałem.
A to:

jambus napisał(a):Malowanie to klasyka, czyli maszyna maj. W G Barkera.

to już jest po prostu noworoczny prezent.

W którymś Model Hobby jest artykuł o Barkerze i jego diabełkach. W tym samym, w którym jest 'mój' Kołaczkowski ;).

Jest jeszcze miejsce w loży kibiców?

Znając Twoje wytwory Jarku to zapowiada się modelarska uczta

greatgonzo napisał(a):W którymś Model Hobby jest artykuł o Barkerze i jego diabełkach.

Szczęśliwym trafem mam ten numer.
Co z jednej strony cieszy bo jest tam zdjęcie w widoku z przodu z dobrze widocznymi dodatkowymi wycięciami w osłonie silnika, a z drugiej martwi bo zupełnie zapomniałem o tym artykule co może świadczyć o rozwijającej się sklerozie lub jakimś gorszym Niemcu.

Dzięki za przypomnienie.

Miałem nadzieję, że to będzie szybka budowa ale coś mi się chyba pod berecikiem przestawiło bo nie mogę się powstrzymać przed przeróbkami i to nawet w przypadku kiedy bez nich model wyglądałby przyzwoicie.
No ale właśnie to sprawia mi największą frajdę więc nie mam zamiaru się powstrzymywać.

Na razie zrobiłem kawałek konstrukcji kadłuba, zastanawiałem się czy nie zrobić całej kratownicy i „rozsznurować” kadłub ale niechęć do szkieletów i modeli pootwieranych bez powodu zwyciężyła.


Po kolorowaniu.


Pomalowałem też wewnętrzne powierzchnie kadłuba i kila elementów które były wykonane z drewna.


Niewiele, ale początek jest.

Jakich kolorów używasz, żeby uzyskać imitację drewna ?

To popatrz jeszcze na rozmiar otworu w kokpicie. Bo jak oglądałem te wypraski Edka to mi coś za mała dziura jak na pilota normalnych rozmiarów wychodziła

Phantom napisał(a):Jakich kolorów używasz, żeby uzyskać imitację drewna ?

W tym przypadku jest to mieszanina dwóch farb olejnych "ugier jasny" oraz "siena palona".

potez napisał(a):To popatrz jeszcze na rozmiar otworu w kokpicie. Bo jak oglądałem te wypraski Edka to mi coś za mała dziura jak na pilota normalnych rozmiarów wychodziła

No fakt, nie zwróciłem na to uwagi jeżeli wierzyć rysunkom jest nie tylko nieco za mały ale ma też nieprawidłowy kształt w tylnej górnej części, dzięki za zwrócenie uwagi, się poprawi.

Mamy chyba ponownie wygranego! Kibicuję strasznie, Twój DH-2 został uwieczniony w moim osobistym panteonie sławy.

Zawiodłem się myślałem że zobaczę Camela Smera a tu Edek...

Będę kibicował z wypiekami na facjacie. A co z caudronem?pozdrawiam