Modelarstwo z pasją

Do końca maja sporo czasu a Wildcat na ukończeniu to i ja się skuszę. Będzie to mój pierwszy w życiu Sztukas. Model to stareńki wypust Hasegawy (dostałem go od kolegi, który po zmianie drogi życiowej zrezygnował z modelarstwa), wewnątrz była archaiczna blaszka Eduarda z metką zacnego sklepu - świadectwo istnienia p.n.e. Po chyba 18 latach od dnia zakupu doczekał się swojego złożenia Oto i on:

dowód bezpośredni, ze model nie zaczęty - bez falstartu

kalkomanie wewnątrz typowe dla Hasegawy czyli żółciutkie więc z żadnego z proponowanych przez producenta malowań nie skorzystam

Będąc w szale lepienia wszystkiego co włoskie zakupiłem kalkomanie aby go wykonać w RA malowaniu ale teraz rozważam inne t.j. albo pustynne ze słynną palemką Africa Corps lub ze sznaucerkiem miniaturowym z okresu Bitwy o Anglię - kalkomania z publikacji wydawnictwa Kagero


źródło "Ju-87 vol.II" wydawnictwa Kagero - tylko do celów pogladowych
Zakupione do staruszka dodatki:


No i do roboty.

Zapowiada się ciekawie.
Mam nadzieję, że ostatecznie będzie włoski.

Mariusz, musi być Italia

Włoski by był fajny, taki italiański. Ale zdjęcia tragedia do kwadratu - jaśniej Waści jaśniej.

Tylko nie przykładaj kadłuba do planów (KAGERO), bo się zdziwisz.

Włoski (niejakiego Giuseppe Cenniniego na przykład) dobry jest - maltański , choć i fryca z I/St.G 1 i II/St.G 2 można by wykonać z okresu "Illustrious-Blitz"...

Jakbyś się zdecydował na Cenniniego to było by ciekawie, bowiem w "jego malowaniu" planuję wykonać Re.2002 na którym dokonał żywota w boju o Sycylię.

Prace blacharskie w toku. Przednie panele radiostacji są szersze niż obudowa odlana w modelu więc to miejsce wymaga szpachlowania. Miałem dylemat, którą tablicę z zegarami użyć - tą z Part'a czy Eduarda ? Wybór padł na Eduarda bo odwzorowali więcej szczegółów i jest bardziej plastyczna.

Wnętrze ukończone. Po tym doświadczeniu z wyginaniem blaszek i z kilku robieniu jednego elementu podjąłem decyzję, że do kolejnych modeli będę kupował wnętrze żywiczne - znaczna oszczędność czasu, który można spożytkować na kolejny model.



Choć to Hasegawa nie obyło się bez szpachlowania. Najważniejsze, że obie połówki już sklejone więc teraz już z górki

Z tym 02 to trochę źle. Robisz jakiegoś bardzo wczesnego Stuka? Te z 1940/41 mają wnętrza raczej już w 66.
W ogóle co to ma być, B-1 czy B-2?

ps - żywica Airesa do wnętrza kabiny Stukasa to trochę kupa... Najlepiej i tak modyfikować zestawowe elementy i się wesprzeć Airesem, nie odwrotnie.
To co zrobiłeś wygląda nieźle i chyba z Airesem miałbyś większe przejścia.

Mariuszu Hasegawa ???
Widzę że idziesz na łatwiznę

Artur Domański napisał(a):Mariuszu Hasegawa ???
Widzę że idziesz na łatwiznę

Taka modelarska renta Odreaguję, wypocznę to wrócę do szortów
Kuba przeleciałem trochę wątków dotyczących malowania wnętrz i doczytałem, że w Ju-87B do 1941 malowanie było 02 a później 066. Co do wersji malowania to jeszcze się rozmyślam ale z pewnoscią będzie z roku 1941 (więc produkcja wcześniejsza lub z tegoż rocznika) ale "szpecem" więc oparłem się na innych warsztatach w sieci gdzie też było 50/50 w doborze koloru

Mariusz, może jednak dałoby radę jakoś poprawić fotografowanie,
bo w tej chwili i tak nie ma różnicy czy to 66 czy 02.
Myślę, że to nie kwestia aparatu tylko oświetlenia, kup 2 porządne lampki+żarówki,
albo w ostateczności rób zdjęcia na parapecie, przy świetle dziennym.
Teraz to trochę wygląda jak byś przy świeczce fotografował.

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Kuba przeleciałem trochę wątków dotyczących malowania wnętrz i doczytałem, że w Ju-87B do 1941 malowanie było 02 a później 066. Co do wersji malowania to jeszcze się rozmyślam ale z pewnoscią będzie z roku 1941 (więc produkcja wcześniejsza lub z tegoż rocznika) ale "szpecem" więc oparłem się na innych warsztatach w sieci gdzie też było 50/50 w doborze koloru

RLM 66 pojawiło się w kabinach dużo wcześniej, niż się wydawało do niedawna.
Samoloty z lata 1940 już maja Schwarzgrau w kabinach.
Oczywiście zmiana nie była natychmiastowa tylko następowała w miarę płynnie.

F***, f***, f**** znaczy się muszę go zrobić w barwach z 1940 bo przemalowanie nie wchodzi w grę Obiecuję poprawić oświetlenie. Tymczasem fotki zrobione z lampą błyskową. Mimo, że Hasegawa to daje popalić. Przy wklejeniu wnętrza i doklejeniu ścianki do burty przy wklejeniu drugiej połówki kadłuba druga ścianka nie przylega do burty co najbardziej widać było po zagłówku umieszczonym niesymetrycznie. Musiałem odciąć i wkleić go w centralnym punkcie.


Jeszcze raz przepraszam za jakoś zdjęć. Poprzednie robiłem "idiotkamerą" Nikkona a teraz Nikkonem D 200 i przy takim samym oświetleniu. Nie czaję czemu niby aparat lepszy a efekt taki jak widać

Zrób Stuke z Bitwy o Anglię i git.