Modelarstwo z pasją

przez **Bercik** » sobota, 16 lutego 2008, 16:34

Czas coś pokazać ;o)

Model Academy, robiony OOTB. Bardzo ładne wypraski, niezłe wnętrze, na razie wszystko pasuje - ot, taka typowa nowa Academka. Przewiduję dla niej fikcyjne malowanie zdobycznego włoskiego samolotu, wzorowane jednak na prawdziwym zdjęciu włoskiej P-38 innej wersji.
Samolotu odpowiedniej wersji o ile wiem brak, z drugiej strony malowanie podoba mi się tak bardzo, że zdecydowałem się na taki właśnie krok i decyzji nie zmienię :mrgreen:

Skończyłem wnętrze, teraz mam sklejone ze sobą "polówki" kadłuba. Znając życie, skończę w wakacje...
Miałem problem ze zdjęciami, wash w rzeczywistości jest dość mocny ale nie tak przerysowany jak poniżej, bardziej łagodny. Planuję wygląd mocno wyeksploatowanej maszyny

Reklama

przez **Jacek Bzunek** » sobota, 16 lutego 2008, 18:11

Myślisz o P-38G?
Obrazek

http://wp.scn.ru/en/ww2/f/298/32/0/1
Zrób go z P-38F również z zestawu Academy.
Obrazek

http://www.academy.co.kr/eng/ssCartimat ... &imgMode=N
Jeśli P-38J ma być oryginalny to lepiej zrób jugosłowiańskiego P-38L.
Obrazek

http://wp.scn.ru/en/ww2/f/298/111/0/1

przez **Bercik** » sobota, 16 lutego 2008, 21:26

O tego o tego

Ten F to chyba 1/48... A czy jest w 1/72?

przez **Jostein** » sobota, 16 lutego 2008, 21:29

Dalczego wczesnych wrsji Lightninga nie ma w mojej skali?

przez **Jacek Bzunek** » sobota, 16 lutego 2008, 23:14

Faktycznie, skala to 1/72.

przez **Bercik** » sobota, 16 lutego 2008, 23:33

No właśnie, tak czy tak dziękuję Jacku. Wprawdzie rzadko ale w 48 zdarza mi się zrobić model, może kiedyś skuszę się właśnie na niego. Tymczasem walczę ze skrzydłami i kabiną. Ogólnie jest cacy, tylko przy kabinie pojawia się spory uskok, który trzeba mocno piłować. Niebawem zdjęcia

przez **Bercik** » poniedziałek, 18 lutego 2008, 14:28

No, ze skrzydłami spokój, sklejone, wypiłowane, wyszpachlowane. Miejscami widoczne są szwy na linii łączenia - to efekt użycia Extra Thinu, w rzeczywistości te miejsca są gładkie. Jak widać, zużyłem niewiele szpachli. Były 4 jamki skurczowe na nosie, potraktowałem je CA. Między połówkami kabiny był pokaźny uskok, o czym pisałem wcześniej. To jedyna poważniejsza niedokładność jak na razie. Było dużo piłowania i trzeba było w tej okolicy odtworzyć większość linii. Teraz czas zabrać się za ogony, ale aktualizacja niestety dopiero za jakiś czas...

Obrazek