Minął prawie miesiąc,więc trzeba wrócić do pracy Na chwilę obecną ma zrobiony kokpit i zamknięty kadłub. Kolor może trochę dziwny, ale wydał mi się najbliższy kolorowi drewna, a którego był zrobiony kokpit.Poza tym to jest japoński samolot więc drewno jest wiśniowe
Wiem że kolor jest nieodpowiedni ale nic już nie zrobię, ponieważ zamknąłem kadłub.Poza tym kokpit będzie mało widoczny.Kolejne etapy budowy: Etap I Zamknięcie kadłuba i szpachlowanie i odtworzenie zatartych lini. Etap II Pierwsza warstwa farby , szlifowanie zauważonych niedoskonałości i poprawki z detalami.
Procesu twórczego ciąg dalszy.Pomalowałem na skrzydle zielone pole pod Hinomaru ( pozostały boki kadłuba) i dokleiłem parę drobnych elementów: chwyty powietrza i zagłówek za kabiną pilota. Hinomaru na skrzydłach już namalowane.Jak na pierwsze użycie szablonów jestem zadowolony z efektu, choć maski Eduarda wymagały delikatnego przeszlifowania w celu likwidacji zadziorów.
Samolot prawie na własnych nogach.Pozostała tylko dokleić koła,tylny wspornik statecznika i śmigło.Niestety w związku z nerwami towarzyszącymi oczekiwaniu na narodziny syna uszkodzeniu uległa przednia owiewka kokpitu .Pękła w palcach dokładnie w połowie.W związku z tym uszkodzona cześć zostanie zakryta kawałkiem brezentu, a model zostanie umiesczony na podstawce przedstawiającej zarośnięte lotnisko. Po długiej walce model skończony Do zrobienia pozostała podstawka na której zamaskuje wszelkie niedoróbki.