Modelarstwo z pasją

Jakiś czas temu oglądając model jednego z forumowych kolegów i czytając opinie innych modelarzy zadałem sobię pytanie czy podołałbym z wiciem wianków?
Sprawa nie była prosta gdyż nie posiadam zbyt dokładnego i wyrafinowanego sprzętu malarskiego. Mimo to postanowiłem, iż wianki będę robił z wolnej ręki.
Nie wiedzieć czemu zamiast przećwiczyć nową technikę malowania na jakimś złomie wyciągnąłem z szafy kolejny już model - poza kolejnością - tj. Macchi C.202 Hasegawy w skali 1:48. I się zaczęło...
Początkowo po zlepieniu w całość podstawowych elementów płatowca pokryłem je specyfikiem Gunze Mr.Surfacer. Następnie preshading mieszanką brązu i czerni. Bazowy kolor piaskowy to akryl Aeromastera. Aby zapobiec powstawaniu pajączków w trakcie malowania wianków model został uprzednio pokryty akrylowym lakierem matowym MM. Do malowania samych wianków użyłem farb Gunze z serii Mr.Color z dodatkiem firmowego rozcieńczalnika+opóźniacza.
Na razie wygląda to średnio bo fotki parszywe

DArku, jaki masz aero ????
Myśle ze przy olejnych MM dało by rade osiagnac o wiele ciensze wianeczki i zdecydowanie wiecej ich umiescic na modelu

Łukowiaka

Poszukaj gdzies ruska, idealny do takiego malowania jak TWoje

Jak dla mnie to wygląda Ok. - zero odkurzu, nie za bardzo rozmyte i nie za ostre.
Pozdr

artro219 napisał(a):... i zdecydowanie wiecej ich umiescic na modelu

Swoją drogą na orginale tak gęsto tych wianków nie było.
A co do aero to zastanawiam się nad Silver Evo czy jak mu tam. Krzychu ty się chyba nim posługujesz

Gujos napisał(a):zero odkurzu, nie za bardzo rozmyte i nie za ostre.

Dlatego do takich malunków z ręki preferuję Mr.Color-y

Iiiii...miodzio. Dla mnie gitarrra

A czy Darek to był kiedyś zadowolony z efektu?

pozdrawiam

Daniel-Martola napisał(a):A czy Darek to był kiedyś zadowolony z efektu?

Nigdy , ale koleżanka małżonka to i owszem... ponoć

Darek Trzeciak napisał(a):A co do aero to zastanawiam się nad Silver Evo czy jak mu tam. Krzychu ty się chyba nim posługujesz

Harder & Steenbeck Evolution
Firma ta wypuściła jakiś czas temu nowy aero Infinity, którym posługuje się, o ile dobrze pamiętam, m.in. Petr Marek z czeskiego modelforum i bardzo chwali.

Kaleczki położone - oj wredne one były



No i coś czego się nie spodziewałem. Otóż Micro Sol zniszcył mi kalkę



P.S. Albo o zbyt późnej porze zabieram się za modele albo z oczami coś nie tak bo kalki cholernie krzywo położyłem

Darek Trzeciak napisał(a):Otóż Micro Sol zniszcył mi kalkę

A nie dotknęła małżonka albo dziecię niechcący? Coś to podejrzane....

pozdrawiam

Na szczęcie to prosty odcinek więc można zamaskować i podmalować albo przykleić kawałek ze złomu kalkowego.

Daniel-Martola napisał(a):A nie dotknęła małżonka albo dziecię niechcący? Coś to podejrzane....

Całą winę biorę na siebie
Jak Jacek zauważył rózgę łatwo poprawić Sprawa gorzej przedstawia się z czerwonym pasem na kadłubie Nie wiem co mnie podkusiło żeby zamiast malowania użyć kalki... lenistwo

EDIT: A może to Micro Sol mi sabotuje robotę

Darek Trzeciak napisał(a):Sprawa gorzej przedstawia się z czerwonym pasem na kadłubie

Dlaczego gorzej? Zeszlifuj kalkomanię i maluj raz jeszcze biały i czerwony.