Robi się!
Nie zdążyłem ukończyć żadnego modelu w 2013 roku - oto "strucle" przed matowym werniksem i patynowaniem, po wstępnym brudzeniu. W trakcie sesji zdjęciowej zdałem sobie sprawę, że "szesnastka" miała inne działka - już jest po "przeszczepie" - dawcą była "dziewiątka" Hasegawy, która w pudełku ma dwa komplety tych działek.
Dziękuję Arkademu72 za kalki do 'dziewiątki" - muszę przyznać, że kalki Eduarda przywróciły mi wiarę w moje umiejętności ich kładzenia - położyły się świetnie, a z dodatkiem Sol-a i Set-a są prawie nie do odróżnienia od malowanych znaków na innych modelach.
Od razu ubiegnę ewentualne wątpliwości - podwozie "dziewiątki" jest OK - to tylko idiotenkamera f-my Canon. W rzeczywistości (przynajmniej moim zdaniem) jest dobrze.
Fotki - :szesnastka" jeszcze przed operacją
"Szesnastka" tuż po "operacji", przed malowaniem luf
W rodzinnym gronie:
I "garbusek"
- wyloty łusek na spodzie płata namalowałem (troszkę zbyt duże), bo zbyt późno zorientowałem się, że ich nie ma - metoda rozpaczliwa, ale może jeszcze coś z tym zrobię.
Mam nadzieję, że niedługo je skończę - czeka "dwunastka" ze sklejoną "bryłą" i jeszcze "całe kilo" innych pomysłów, w tym RAAF