Strona 1 z 4

Ki-43 Oscar, Hasegawa, 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 9 kwietnia 2012, 15:04
przez Aphar
Wziąłem na warsztat kolejnego Japończyka. Tym razem wybór padł na Ki-43 II Hayabusa, w kodzie alianckim zwanym Oscar.
Jest to znany model Hasegawy w jedynie słusznej skali ;o) przedstawiający późną wersję tego podstawowego myśliwca armii japońskiej. Do modelu nabyłem blaszki rodzimego Parta.

Obrazek


Bawię się nim już od kilku dni. Na razie utknąłem we wnętrzu:

Obrazek

Obrazek

I tu pierwsza zagwozdka, jaki kolor powinny mieć te przewody zaznaczone na zdjęciu?
Na razie zrobiłem je na srebrno, ale gdzieś widziałem je pomalowane na inny kolor. Niestety czarno-białe zdjęcia oryginału którymi dysponuję nie pozwalają precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie.

Re: Ki-43 Oscar, Hasegawa, 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 9 kwietnia 2012, 17:14
przez xmald
Tak na logikę to myślę, że czarny z resztą tutaj:
http://www.google.pl/imgres?q=hayabusa+ ... s:68,i:331

również są one czarne... Pewnie są zdecydowanie więksi specjaliści od Japońców i może oni coś innego powiedzą ale widziałem czarne ew. brunatne we wcześniejszych wersjach Hayabusy.

Re: Ki-43 Oscar, Hasegawa, 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 9 kwietnia 2012, 19:36
przez hacz
Widzę że tym razem będę mógł się odwdzięczyć :mrgreen:
Obrazek
Fotka z książki Aero Detail nr 29

Re: Ki-43 Oscar, Hasegawa, 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 9 kwietnia 2012, 20:20
przez Aphar
hacz napisał(a):Widzę że tym razem będę mógł się odwdzięczyć :mrgreen:


Dzięki. Tak czułem, że ani czarny ani srebrny nie będą pasować.
Pozostanie więc przemalować kabelki.

A w tak zwanym międzyczasie podciągnąłem wnętrze oraz silnik:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Ki-43 Oscar, Hasegawa, 1/48

PostNapisane: piątek, 13 kwietnia 2012, 07:05
przez Aphar
Zaraz pora zamykać ten interes.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szkoda wielka, że tak mało będzie widać w kabinie, ale chyba taki jest urok tego samolotu :cry:

Z drugiej strony przymierzyłem sobie do niego załoganta. Załogant pochodzi z modelu Dinaha Tamki - tam go nie wykorzystałem. Tutaj jednak jest dużo za duży. Kompletnie nie mieści się w kabinie, ba nawet nie będzie w stanie z niej wyjść. A niby skala ta sama...
Jednak po przyłożeniu Oskara do planów, wszystko wydaje się OK. Może więc załogant nie w skali? Albo to jakiś zawodnik sumo :lol:

Re: Ki-43 Oscar, Hasegawa, 1/48

PostNapisane: piątek, 13 kwietnia 2012, 08:03
przez Wojciech Perkowski
Aphar napisał(a):... po przyłożeniu Oskara do planów, wszystko wydaje się OK...


Nie jest kadłub wygięty w "banan" :?: - to znana przypadłośc Oskarów Hasegawy (górna krawędź obrysu kadłuba).
Wnętrze wychodzi ci bardzo fajnie; upewnij się tylko co do koloru pasów pilota - coś mi się zielony kolor majaczy.

Re: Ki-43 Oscar, Hasegawa, 1/48

PostNapisane: piątek, 13 kwietnia 2012, 18:21
przez Aphar
Wojciech Perkowski napisał(a):Nie jest kadłub wygięty w "banan" :?: - to znana przypadłośc Oskarów Hasegawy (górna krawędź obrysu kadłuba).


Oj, przeraziłeś mnie z tym bananem. Ale nic takiego nie widzę:

Obrazek

I jeszcze silnik w całej krasie.
Jak go tak oglądam, to myślę, że dostanie jeszcze jakiś wash.

Obrazek

Re: Ki-43 Oscar, Hasegawa, 1/48

PostNapisane: sobota, 14 kwietnia 2012, 15:25
przez nariman
Hej, fajnie się zapowiada, dobry pomysł z tym washem silnika. A malowanie będzie pudełkowe :?: Mam nadzieję że tak :!:

Re: Ki-43 Oscar, Hasegawa, 1/48

PostNapisane: niedziela, 22 kwietnia 2012, 19:23
przez Aphar
nariman napisał(a):[...] A malowanie będzie pudełkowe :?: Mam nadzieję że tak :!:


Jak na razie moim faworytem jest taki malunek:

Obrazek

Obrazek

Nie wiem, na ile wiernie uda mi się go odtworzyć na modelu. Najpewniej pokuszę się o wycięcie masek.
Rozważam również taki wariant:

Obrazek
Źródło obu rysunków: "Aero Detail 29 - Nakajima Ki-43 Hayabusa"

Nad poprzednim ma tę przewagę, że mam już do niego kalki w pudełku.

Re: Ki-43 Oscar, Hasegawa, 1/48

PostNapisane: piątek, 27 kwietnia 2012, 10:22
przez marco2607
Bardzo fajne i ambitne malowanie. Kokpit 1 klasa , silnik bym trochę zmienił . Wzorowanie się na zdjęciu z muzeum też nie do końca wyszło, przewody tam są raczej beżowe ( twoje za ciemnie i za żółte). Dla podpowiedzi 1 zdjęcie z aero detail

Obrazek

Wiem że w znacznym stopniu zakryje to wszystko chłodnica, ale przyznasz że może warto.

Re: Ki-43 Oscar, Hasegawa, 1/48

PostNapisane: niedziela, 29 kwietnia 2012, 14:31
przez Aphar
Ostatnie dwa tygodnie nie miałem za bardzo ani możliwości i chęci na zabawę z sokołem. Dlatego też postęp raczej malutki. Złączyłem skrzydła, obie połówki kadłuba, pomalowałem jeszcze wydechy. Jeszcze trochę je przydymie, ale to na późniejszym etapie, jak będę widział ile ich wystaje spod osłon i jak to się prezentuje.

Obrazek

Obrazek

marco2607 napisał(a):Bardzo fajne i ambitne malowanie. Kokpit 1 klasa , silnik bym trochę zmienił . Wzorowanie się na zdjęciu z muzeum też nie do końca wyszło, przewody tam są raczej beżowe ( twoje za ciemnie i za żółte). Dla podpowiedzi 1 zdjęcie z aero detail
[...]
Wiem że w znacznym stopniu zakryje to wszystko chłodnica, ale przyznasz że może warto.


I tu mam zagwozdkę z tym silnikiem.
Na zdjęciach odnowionego silnika ten żółty jest rzeczywiście trochę inny. Z drugiej strony jak się całość schowa pod osłoną, to bez bardzo dobrego oświetlenia nic nie będzie widać.
Zrobienie przewodów na szaro, jak na zdjęciach silnika sprzed renowacji, spowoduje że będę jeszcze mniej widoczne. A poza tym podejrzewam, że ten szary to efekt kilkudziesięcioletniego odpoczynku a nie kolor nadany w fabryce.

Na szczęście konstrukcja modelu pozwala na przyklejenie silnika na samym końcu, już po malowaniu kamuflarzu: kadłub połączony ze skrzydłami oraz osłonę będę mógł pomalować osobno, a dopiero później to wszystko skleję wraz z wydechami i silnikiem. Tak więc na rozważania na temat silnika jest jeszcze trochę czasu ;o)

Re: Ki-43 Oscar, Hasegawa, 1/48

PostNapisane: niedziela, 20 maja 2012, 19:39
przez Aphar
Model ma bardzo praktyczną budowę: nic nie stoi na przeszkodzie, aby w ostatnim etapie, już po finalnym malowaniu złożyć do kupy silnik, jego osłonę i resztę kadłuba. Tak więc silnik sobie leży i czeka (zanim przyjdzie jego kolej zdąży nabrać mocy ;o)). A ja zabrałem się za szlifowanie kadłuba i pociągnięcie go surfacerem tam, gdzie coś mogło być nie tak:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kapota silnika:
Obrazek


...i osłony komór podwozia:
Obrazek
Obrazek


Te zaproponowane przez PARTA wyglądają jak na zdjęciach oryginału i całkiem inaczej niż to co w pudełku dostarczył producent.


Zainspirowany wyczynami kolegi z lepiącego Nicka w innym wątku, potestowałem trochę malowanie plamek z ręki. Niestety mój sprzęt nie da rady. Plamki są za duże i za duży odkurz. Będę więc musiał "zainwestować" w maski aby pomalować go tak jak planuję.

Re: Ki-43 Oscar, Hasegawa, 1/48

PostNapisane: niedziela, 20 maja 2012, 20:22
przez hacz
Ja w tym przypadku postawił bym na "sól'' albo maskol.

Re: Ki-43 Oscar, Hasegawa, 1/48

PostNapisane: niedziela, 20 maja 2012, 20:27
przez MIRO
hacz napisał(a):Ja w tym przypadku postawił bym na "sól'' albo maskol.

A ja bym jeszcze pokombinował z konsystencją farby i ciśnieniem. Ewentualnie możesz pomyślec o zmianie farb. Nie poddawaj się!

Re: Ki-43 Oscar, Hasegawa, 1/48

PostNapisane: niedziela, 20 maja 2012, 21:23
przez Jacek Bzunek
Może papierowy szablon?