Strona 1 z 6

Savoia-marchetti S.65- reanimacja, Karaya, 1:72

PostNapisane: niedziela, 10 czerwca 2012, 01:13
przez piotr dmitruk
Pora rozpocząć kolejny rozwlekły, brazylijski serial.
Jak można się domyślić, takie dziwadło jak Savoia-marchetti S.65 leży w kręgu moich zainteresowań, jakoś jednak nie było okazji kupić modelu tego samolotu, choć produkuje go rodzima Karaya. Ku swemu zdumieniu, ujrzałem że jeden z Kolegów sprzedaje ten model w stanie mocno zaawansowanym, a cenie atrakcyjnej. Widocznie model nieźle musiał dopiec wykonawcy. Doszedłem do wniosku, że jestem w stanie go zreanimować, a odpadły mi te najmniej lubiane momenty, jak wycinanie z wlewek, szlifowanie, szpachlowanie itd., więc go kupiłem. Mam nadzieję, że pech nie przejdzie na mnie.
Wyglądał jak na obrazku

Obrazek

Bez pudełka, za to z całą kalkomanią. To dobrze, bo uprzednio naniesione oznaczenia uległy uszkodzeniu.
Trochę będzie do poprawienia:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kabinka jest jedyna w swoim rodzaju- żywiczne żebrowanie, które sobie trzeba dowolnie oszklić.

Obrazek

Kadłuba już nie rozkleję, ale spróbuję jednak trochę ubarwić wnętrze

Obrazek

Największy problem wiąże się jednak właśnie z kadłubem. Nie ma przewidzianych silników lub czegokolwiek innego, i kadłub prześwieca na wylot

Obrazek

Znalazłem i na to sposób. Wywierciłem dziury w miejscach na kołpaki śmigieł:

Obrazek

wyciąłem dwa paski czarnej folii, odpowiadającej wymiarami:

Obrazek

zwinąłem je w rurki, wsunąłem w otwory, pozwoliłem im się rozwinąć we wnętrzu kadłuba, a na koniec ufiksowałem kropelką Superglue. Problem rozwiązany:

Obrazek

Mam nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi.

Re: Savoia-marchetti S.65- reanimacja, Karaya, 1:72

PostNapisane: niedziela, 10 czerwca 2012, 01:29
przez spiton
Piotr, co jak co ale reanimacja powinna się Tobie udać. A samolocik jest szczególnie uroczy.

Re: Savoia-marchetti S.65- reanimacja, Karaya, 1:72

PostNapisane: niedziela, 10 czerwca 2012, 17:46
przez Aleksander
Pięknie się zapowiada! Czekam na ciąg dalszy!

Re: Savoia-marchetti S.65- reanimacja, Karaya, 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 11 czerwca 2012, 14:36
przez hadzi
Miło bedzie popatrzeć, szczególnie, że mój jest pomijając malowanie na tym samym etapie od kilku dobrych lat.

Trzymam kciuki!

Re: Savoia-marchetti S.65- reanimacja, Karaya, 1:72

PostNapisane: wtorek, 12 czerwca 2012, 01:41
przez LukaszS
Lubisz te dziwadla, co Piotrze? ;o)

Z checia bede obserwowal

Re: Savoia-marchetti S.65- reanimacja, Karaya, 1:72

PostNapisane: wtorek, 12 czerwca 2012, 02:36
przez LazyCat
Oczekuje kolejnej latajacej slicznotki!

Re: Savoia-marchetti S.65- reanimacja, Karaya, 1:72

PostNapisane: wtorek, 12 czerwca 2012, 11:03
przez skusz
Ogrom pracy szykuje się, ale i tak wyjdzie cudeńko.
Trzymam kciuki.

Re: Savoia-marchetti S.65- reanimacja, Karaya, 1:72

PostNapisane: czwartek, 21 czerwca 2012, 22:48
przez piotr dmitruk
Miałem nie zmywać farby, ale po głębszej ocenie- zrobiłem to.
Dzięki uprzejmości firmy Karaya, otrzymałem brakujące wsporniki, mogłem więc przymocować ogonek. Wywierciłem też otwory na naciągi.

Obrazek

Re: Savoia-marchetti S.65- reanimacja, Karaya, 1:72

PostNapisane: piątek, 22 czerwca 2012, 06:26
przez Marcin_Matejko
Pracuję we włoskiej firmie, i trzeba przyznać że ogólnie włosi mają rękę do projektowania, co widać szczególnie po ich samochodach, samolotach motocyklach itd. Ten wynalazek tej subtelności jakoś nie ma, po prostu brzydal :mrgreen:
Ale modelik będzie bardzo ciekawy, powodzenia Piotrze

Re: Savoia-marchetti S.65- reanimacja, Karaya, 1:72

PostNapisane: sobota, 23 czerwca 2012, 23:19
przez piotr dmitruk
Marcinie, chyba jesteś trochę niesprawiedliwy. Dla mnie gondola przypomina ówczesne wyścigówki Alfa Romeo, a nabierze jeszcze smukłości, jak dokleję kołpaki śmigieł. Reszta to już kwestia przyjętego układu silników.
Zrobiłem taki mały myk:

Obrazek

Przy okazji zauważyłem, że śmigła są zbyt duże.

Obrazek

Re: Savoia-marchetti S.65- reanimacja, Karaya, 1:72

PostNapisane: niedziela, 24 czerwca 2012, 14:14
przez piotr dmitruk
Utrzymanie geometrii tych "pajączków" to będzie niezły challenge.

Obrazek

Re: Savoia-marchetti S.65- reanimacja, Karaya, 1:72

PostNapisane: wtorek, 26 czerwca 2012, 00:12
przez piotr dmitruk
Mam mały problem. Miałem ochotę zrobić ten model w trakcie spuszczania ze slipu, przytrzymywany przez linkę dołączoną do wózka pod pływakami. W modelu jest wózek pod oba pływaki, na dwóch kółkach. Ale po obejrzeniu zdjęć, okazało się że w oryginale są dwa wózki, pod każdym pływakiem jeden. Przerobić nie problem, nawet dodatkowe kółka można dorobić, ale cała koncepcja się wali- nie ma gdzie przyczepić linki. Do jednego wózka lub wspornika pływaka- bez sensu, samolot zakręci w miejscu, nie ma nawet poprzecznej belki między pływakami.
Pozostaje mi albo olać autentyczność i zrobić według pierwotnego projektu, albo przerabiać i np.zaczepić dwie linki za wsporniki dwóch pływaków. :?:
Swoją drogą jak oni to robili, że nie odpływały im oddzielnie: samolot i dwa drewniane wózki? A potem weź człowieku i wypchnij te wózki wypełnione wodą z powrotem na brzeg. Wszystko to siłą rąk własnych?

Obrazek
http://alain.vassel.pagesperso-orange.fr/savoia.htm

Re: Savoia-marchetti S.65- reanimacja, Karaya, 1:72

PostNapisane: wtorek, 26 czerwca 2012, 00:20
przez spiton
Ciekawe jak się czuł pilot siedząc pomiędzy takimi potężnymi silnikami.

Re: Savoia-marchetti S.65- reanimacja, Karaya, 1:72

PostNapisane: środa, 27 czerwca 2012, 23:21
przez piotr dmitruk
spiton napisał(a):Ciekawe jak się czuł pilot siedząc pomiędzy takimi potężnymi silnikami.

Pewnie było mu ciepło. Ogromnej powierzchni chłodnic starczało tylko dla jednego silnika na pełnej mocy, dlatego nie odniósł sukcesów.

Jak zwykle oszałamiający postęp.
Okazało się, że gondola jest za krótka, m.in. w częściach między osłonami głowic, a kołpakami śmigieł. Same kołpaki są zbyt szerokie, a tylny jest za mało stożkowaty (kłaniają się "dokładne" stare plany). Dołożyłem więc wstawki, a kołpaki obtoczyłem na mojej podręcznej obrabiarce CNC słynnej marki Dremel.

Obrazek
Obrazek

Re: Savoia-marchetti S.65- reanimacja, Karaya, 1:72

PostNapisane: wtorek, 3 lipca 2012, 09:21
przez piotr dmitruk
Mój złociutki...

Obrazek

Teraz będzie zabawy z maskowaniem.
Zrobiłem też śmigła.

Obrazek