T-28B Trojan 1:48 Roden
Chciałbym przedstawić mój ostatni upominek, który dostałem od swej Lubej
Już od pewnego czasu, zanim jeszcze model pojawił się na rynku, bylem na niego napalony (jak szczerbaty na czerstwą kromkę chleba
). Teraz, kiedy wreszcie wpadł w me macki, mogę napisać parę słów odnośnie odczuć i spostrzeżeń.
Na początek mały in-box. Tu pewnie będziecie rozczarowani, bo nie będzie to...Zdzisław the kot!
Pudełko zapewne znacie:

Ramki:



Nie będę się rozpisywał, bo nie napisał bym chyba nic odkrywczego.
Powiem krótko, po modelu Pilatusa, spodziewałem się, że ten będzie na tym samym poziomie, albo wyższym. Póki co okazuje się, iż linie podziałowe są takiej wielkości, że można by w nie kabansów nawkładać
Przypominają te które można zobaczyć na Buccaneer'ze Airfixa. Sama jakość powierzchni, też pozostawia wiele do życzenia (to jednak nie problem). Model sprawia wrażenie dość topornego.
Aż prosi się o dokonanie pewnych dodatkowych prac. Zastanawiam się, jak poradzić sobie z tymi liniami? Szpachlować i ryć nowe? Nie mam w tej materii zbyt dużego doświadczenia, więc trochę się stracham. Chciałem również zrobić nitowanie powierzchni (za fałdowanie blach się nie biorę, szkoda tak fajnej maszyny
), ale nigdzie nie mogę znaleźć rysunków przedstawiających owe nity. Może wiecie Panowie, gdzie można by zdobyć stosowne materiały? Tak piękny płatowiec aż prosi się o tego typu upiększenia.
Z góry dziękuję za pomoc.
Tymczasem koniec...następnym razem spróbuję już pokazać przebieg prac.
Ps. Trza jeszcze wybrać jakieś malowanie i obmyśleć godną podstawkę
Już od pewnego czasu, zanim jeszcze model pojawił się na rynku, bylem na niego napalony (jak szczerbaty na czerstwą kromkę chleba
Na początek mały in-box. Tu pewnie będziecie rozczarowani, bo nie będzie to...Zdzisław the kot!
Pudełko zapewne znacie:

Ramki:



Nie będę się rozpisywał, bo nie napisał bym chyba nic odkrywczego.
Powiem krótko, po modelu Pilatusa, spodziewałem się, że ten będzie na tym samym poziomie, albo wyższym. Póki co okazuje się, iż linie podziałowe są takiej wielkości, że można by w nie kabansów nawkładać
Aż prosi się o dokonanie pewnych dodatkowych prac. Zastanawiam się, jak poradzić sobie z tymi liniami? Szpachlować i ryć nowe? Nie mam w tej materii zbyt dużego doświadczenia, więc trochę się stracham. Chciałem również zrobić nitowanie powierzchni (za fałdowanie blach się nie biorę, szkoda tak fajnej maszyny
Z góry dziękuję za pomoc.
Tymczasem koniec...następnym razem spróbuję już pokazać przebieg prac.
Ps. Trza jeszcze wybrać jakieś malowanie i obmyśleć godną podstawkę






