Strona 1 z 4

F2A-3 - Naval Air Station Miami, Special Hobby, 1:48

PostNapisane: piątek, 22 czerwca 2012, 09:38
przez michalp78
Trochę późno na zakładanie warsztatu, ale liczę, że pomożecie w fazie, w której ma się dziać tu najwięcej.
Kiedyś już pytałem o to jak widzicie ślady eksploatacji na tej maszynie: http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=3&t=6755. Problem jest nadal aktualny i zachęcam do dzielenia się własną interpretacją tego co widać na zdjęciach.

Miniatura ma przedstawiać F2A-3 użytkowanego w 1942 r. w szkole lotnictwa marynarki w bazie Miami. Znany samolot, którego modelu nigdy nie widziałem. Zawsze staram się wybierać na tematy modelarskie najbardziej "złachane" aeroplany, a ten to kryterium spełnia z nawiązką. Ślady eksploatacji na nim to niezłe wyzwanie. Zobaczymy czy dam radę.

Model kupiłem w 2005 roku jako pierwszą 48-kę. Szybko (zbyt szybko i niezbyt dokładnie) powycinałem mu pokrywy uzbrojenia, klapy i powierzchnie sterowe. Zaraz potem okazało się, że umiejętności brak nawet na poprawne złożenie produktu SH do kupy, nie mówiąc o samodzielnym wypełnieniu powycinanych przestrzeni, więc odłożyłem pudło na długi czas. Długo potem dokupiłem żywiczne km-y, a klapy dokleiłem z powrotem. Dalej było znów długie leżakowanie i powrót do tematu z determinacją żeby skończyć. Słabo było ze spasowaniem bryły. Wielkie dziury między płatem a kadłubem. Niestety w czasie przeprowadzki pudełko na tyle ucierpiało, że straciłem wiatrochron (dorobiłem coś z folii), limuzynę kabiny, a owiewka bardzo się porysowała, także ze szkłem na pewno będzie kiepsko po zdjęciu maskowania. Nie chciałem już inwestować w vacu uznając, że model i tak nie ma wielkich szans na bycie udaną repliką. Malowany był jakimiś samodzielnie skomponowanymi farbami pactry na bazie gull grey, intermediate blue, białego i czarnego. Gwiazdy na skrzydłach z samodzielnie, znów niezbyt dokładnie, wykonanych masek. Reszta oznaczeń z różnych zestawów Montexu. Ponieważ z malowanie jak zwykle eksperymentowałem używając olejnych, pasteli akwareli i aerografu miałem problemy z odrywaniem taśm maskowania. Parę razy odeszło mi coś co nie powinno. Koniec końców wybitne dzieło to nie będzie, ale pokazuję, bo forum zawsze motywuje do skończenia.

Ma być taki:
Obrazek

Na razie wygląda tak:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: F2A-3 - Naval Air Station Miami, Special Hobby, 1:48

PostNapisane: piątek, 22 czerwca 2012, 10:37
przez piotr dmitruk
Dobre, dobre.
"Uspitoń" go na całego, będzie git!
Kiedyś takiego zrobię w 1:72!

Re: F2A-3 - Naval Air Station Miami, Special Hobby, 1:48

PostNapisane: piątek, 22 czerwca 2012, 19:02
przez michalp78
Doszło trochę olejnego syfu na czarno, szaro, brunatno. Może za ciemno teraz, co?
Za zdjęcia przepraszam. Coś mi się niewłaściwie poklikało w programie graficznym jak chciałem naprawić źle ustawiony balans bieli.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Najbardziej dziwią mnie uflagane nasady stateczników. Czy to możliwe, żeby taki warkocz kopcia ciągnął się wzdłuż całego kadłuba i osmalił ogon?

Re: F2A-3 - Naval Air Station Miami, Special Hobby, 1:48

PostNapisane: piątek, 22 czerwca 2012, 19:32
przez piotr dmitruk
Możliwe.
Michał, tam u nasady skrzydeł jest chodniczek i liczne obdrapania, chyba lepiej to zrobić zanim go całkiem usyfisz.

Re: F2A-3 - Naval Air Station Miami, Special Hobby, 1:48

PostNapisane: piątek, 22 czerwca 2012, 22:46
przez Strużyn
Efekt bardzo mi się podoba, wygląda bardzo wiarygodnie. Jak możesz to zdradź technikę jakiej użyłeś 8-)

Re: F2A-3 - Naval Air Station Miami, Special Hobby, 1:48

PostNapisane: sobota, 23 czerwca 2012, 00:04
przez dewertus
Strużyn napisał(a):Efekt bardzo mi się podoba, wygląda bardzo wiarygodnie. Jak możesz to zdradź technikę jakiej użyłeś

Dokładnie, nie bądź wiśnia i się podziel :D

Re: F2A-3 - Naval Air Station Miami, Special Hobby, 1:48

PostNapisane: sobota, 23 czerwca 2012, 00:32
przez spiton
Zapowiada się rewelacyjnie. Mój ulubiony egzemplarz !!!!

Re: F2A-3 - Naval Air Station Miami, Special Hobby, 1:48

PostNapisane: sobota, 23 czerwca 2012, 00:56
przez KFS-miniatures
zdjęcia! nie powiem jakie, bo nie ładnie brzydko mówić.. ale model zdaje sie być rewelacyjny

Re: F2A-3 - Naval Air Station Miami, Special Hobby, 1:48

PostNapisane: sobota, 23 czerwca 2012, 09:08
przez Jacek Bzunek
W/g zdjęcia tyl. cz. osłony kabiny to pasy z blachy. W modelu jak na razie widać zamalowane szkło (lub maski).

Re: F2A-3 - Naval Air Station Miami, Special Hobby, 1:48

PostNapisane: sobota, 23 czerwca 2012, 16:03
przez michalp78
Jacek - chyba masz rację, poszedłem na łatwiznę. Też myślę, że to blacha, ale sądzę, że wstawiona zamiast "szkła" (arkusze przycięte na miarę do ramy owiewki), więc teoretycznie nie powinno być różnicy między usytuowaniem blachy i plexi. Skoro akceptowalne jest wklęśnięcie części przeszklonych względem ram (efekt przerysowany w skali), uznałem, że i blacha trochę zagłębiona będzie do przełknięcia. Ale przemyślę jeszcze czy dam radę poprawić.
Strużyn, Dewertus - dzięki, technika to głównie "pacanie olejami" czyli kropki dobranej mieszanki kolorów rozprowadzana patyczkami do uszu. I do tego (przed tym lub po tym) lakier bezbarwny zabarwiony na brązowo lub szaro nakładany aerografem. Generalnie chaos, z którego nie wiem co się narodzi.
Piotr - właśnie z tymi "dywanikami" to mam pewien problem interpretacyjny. W F2A-3 standardowo były chodniki od krawędzi spływu do połowy szerokości skrzydła. Tymczasem w tym widać coś jakby drugą część chodnika od krawędzi natarcia, kończącą się tak jakoś dziwnie - w ząbek. Zastanawiałem się czy to chodnik czy jakaś "opalenizna". Chyba jednak chodnik, ale raczej nie naturalnie wytarty, ale zdarty - jakby silą zdrapany ile się dało. Może odchodziła ta gumiana farba i ktoś ją ściągnął tam gdzie się nie trzymała i zostawił tam gdzie była mocna. Tak jakoś chciałem to zrobić, ale może ktoś zaproponuje inną interpretację.
Kamil - Zdjęcia wiem, że padaka, postaram się poprawić, ale słowo "rewelacyjny" w Twoim poście, nawet jeśli tylko "wydaje się", i nawet jeśli bardzo na wyrost - bezcenne. Może sobie zapracuje na cofnięcie "gawędziarza" co to nigdy nic nie pokazał z innego forum. Pozdrawiam.

Re: F2A-3 - Naval Air Station Miami, Special Hobby, 1:48

PostNapisane: sobota, 23 czerwca 2012, 17:28
przez Jacek Bzunek
michalp78 napisał(a):Też myślę, że to blacha, ale sądzę, że wstawiona zamiast "szkła" (arkusze przycięte na miarę do ramy owiewki), więc teoretycznie nie powinno być różnicy między usytuowaniem blachy i plexi. Skoro akceptowalne jest wklęśnięcie części przeszklonych względem ram (efekt przerysowany w skali), uznałem, że i blacha trochę zagłębiona będzie do przełknięcia. Ale przemyślę jeszcze czy dam radę poprawić.

Naklej sztywną folię lub coś podobnego, zaznacz nity/śruby i pomaluj.

Re: F2A-3 - Naval Air Station Miami, Special Hobby, 1:48

PostNapisane: sobota, 23 czerwca 2012, 18:08
przez michalp78
Myślałem raczej o jakiejś taśmie. Problemem dla mnie jest dokładne przycięcie tego. Nity/śruby to raczej na ramie, a nie na tej blasze. Ja tego w każdym razie na zdjęciu nie widzę, więc według mnie jest pomijalne. Taki ubogi standard wykonania.

Re: F2A-3 - Naval Air Station Miami, Special Hobby, 1:48

PostNapisane: sobota, 23 czerwca 2012, 19:19
przez Jacek Bzunek
Zaszpachluj na gładko i naklej pasy folii aluminiowej.

Re: F2A-3 - Naval Air Station Miami, Special Hobby, 1:48

PostNapisane: sobota, 23 czerwca 2012, 19:54
przez michalp78
Folia odpada, bo farba się jej nie trzyma, a moje techniki brudzenia wymagają jednak przyczepności. Ale nie wiem czy to ruszać. Może widzimy na zdjęciu dwie różne rzeczy, ale według mnie to ta blacha jest wstawiona po prostu w miejsce oszklenia i ma się do jego ramy tak jak to przezroczyste. Skoro nie poprawiłem przerysowanego schodka między szybą a ramą to czy ma sens poprawiać go przy blasze.
Dobra, coś tam spróbuję wymodzić.

Re: F2A-3 - Naval Air Station Miami, Special Hobby, 1:48

PostNapisane: sobota, 23 czerwca 2012, 20:22
przez piotr dmitruk
Oracal