Modelarstwo z pasją

Na kolejny model wybrałem maszynę Australijczyka Leslie Douglasa Jacksona w "pudełkowym" malowaniu:

Sam model wydaje się przyzwoity, szczególnie podoba mi się odwzorowanie wszelkich linii podziału,nitów,pasów pilota itp
Gorzej jeśli chodzi o spasowanie,ale po doświadczeniach z ŁaGG-iem nie straszne mi betoniarki szpachli
Pierwsza fota z kokpitem żywiczno-blaszkowym Ariesa do bf-109.Dla porównania obecnych wypustów krótkoseryjnej produkcji wtryskowej w stosunku do żywicy.Moim zdaniem duży plus dla plastiku

Interesujący temat, interesujący samolot.

Zastanawiam się czy boczne "przeszklenia"za kabiną powinny być w kolorze kamuflażu,czy tak jak cała kabina interior green?

Flyzloty napisał(a):Zastanawiam się czy boczne "przeszklenia"za kabiną powinny być w kolorze kamuflażu,czy tak jak cała kabina interior green?

Po mojemu w kolorze kamuflażu ale zdania są podzielone.

Skoro zdania są podzielone ,zielony interior pomalowany ,to niech już tak zostanie

Kitty prawie skończony.
Pomalowałem go farbami Vallejo.Mało odporne mechanicznie ale można robić nimi poprawki "suchym pędzlem" na powierzchni pomalowanej areo,co bardzo mi odpowiada.

Sprzęt wygląda na nieźle styrany wojenną rzeczywistością . Mam pytanie odnośnie tych ręcznych poprawek, czy aby nie ma zbyt dużych różnic w fakturze pomiędzy farbą położoną z pędzla, a farbą z aerografu? Coś dziwnego dzieje się także z ramą kabiny z prawej strony - chyba, że to kwestia zdjęcia.