Szczęśliwie i ku uciesze Szkraba udało mi się wziąć w tygodniu świątecznym wolne więc mieliśmy czas aby troszkę przysiąść do Zero. Model został wspólnymi siłami pomalowany aerografem (wobec braku właściwej farby, Jaś samodzielnie wybrał z pośród dostępnych i określonych mianem "jasny szary" butelczyn tą, która najbardziej mu się spodobała - niestety po wyschnięciu kolor troszkę nam się przyciemnił, ale nic to), następnie Junior nałożył kalkomanie, oczywiście dokładnie zapoznając się wcześniej z ich rozmieszczeniem...

...następnie przygotował właściwe obszary modelu płynem Mr.Softer...

...i naniósł odpowiednie dla danego miejsca kalkomanie (moje wsparcie ograniczyło się do asysty i naniesienia pasów).

Po zakończeniu prac związanych z kalkomaniami Jaś wspaniałomyślnie przekazał mi model do wykonania pozostałych czynności wykończeniowych (lakier, wash, otarcia i brudzenie). A tak prezentuje się efekt końcowy naszego wspólnego i bardzo radosnego modelowania (więcej zdjęć znajdzie się w galerii gotowych modeli):
