Strona 1 z 2
Rwd-8 pws 1:48 Mirage

Napisane:
wtorek, 11 września 2012, 16:42
przez mnak24
Re: Rwd-8 pws 1:48 Mirage

Napisane:
wtorek, 11 września 2012, 18:49
przez K_Mazur
Zaczyna robić sie to śmieszne. Ale do trzech razy sztuka powodzenia

Re: Rwd-8 pws 1:48 Mirage

Napisane:
wtorek, 11 września 2012, 18:54
przez mnak24
Ja pierwszy nie robie trzeciego modelu, a w życiu trzeba iść dalej, mimo w oczy wiatr.
Re: Rwd-8 pws 1:48 Mirage

Napisane:
wtorek, 11 września 2012, 18:58
przez shivadog
Postaraj się zaszpachlować łączenie części (np. połówek kadłuba),
wygładź bardzo drobnym papierem ściernym, a już będzie lepiej.
Na zdjęciach widać poprzyklejane "włoski" do fotela, przydałoby się je usunąć.
Re: Rwd-8 pws 1:48 Mirage

Napisane:
wtorek, 11 września 2012, 19:02
przez mnak24
Kadłub wstępnie oszlifowałem, aby było mniej roboty przy szpachlowaniu.
Re: Rwd-8 pws 1:48 Mirage

Napisane:
wtorek, 11 września 2012, 19:34
przez bartek33365
mnak24 napisał(a):Ja pierwszy nie robie trzeciego modelu, a w życiu trzeba iść dalej, mimo w oczy wiatr.
Jakieś aluzje?
Re: Rwd-8 pws 1:48 Mirage

Napisane:
wtorek, 11 września 2012, 19:49
przez mnak24
Żadnych, czysta sentencja

Re: Rwd-8 pws 1:48 Mirage

Napisane:
wtorek, 11 września 2012, 19:54
przez bartek piękoś
mnak24 napisał(a):Kadłub wstępnie oszlifowałem, aby było mniej roboty przy szpachlowaniu.
Moim zdaniem to robota trochę od tyłu. Łatwiej na początku nałożyć szpachlę, potem szlifować. Masz wtedy nadmiar materiału, który zbierasz - kontrolując proces - aż do finalnego kształtu/ilości.
Wstępne szlifowanie u Ciebie na zdjęciach zmienia Ci już przekrój kadłuba. Jeśli na to nałożysz szpachlę i znowu przeszlifujesz to możesz pogorszyć sprawę, bo trudno Ci będzie uniknąć naruszenia już przeszlifowanych miejsc, a jeśli je również chcesz pokryć szpachlą, to po co je wcześniej szlifować?
Re: Rwd-8 pws 1:48 Mirage

Napisane:
środa, 12 września 2012, 15:36
przez posejdon
Przed montażem powierzchnie styku połówek kadłuba, skrzydeł czy czego tam innego dobrze jest delikatnie przeszlifować na papierze przymocowanym do czegoś płaskiego. Ewentualnie można nożem odciąć większe nadlewki. Z zewnątrz szlifować powinno się raczej dopiero po sklejeniu w całość. Ja nie usuwam nawet pozostałości po odcinaniu od ramek.
Jeżeli mogę mieć uwagę to wyrównaj drążki sterowe bo się troszkę rozjechały między sobą

.
Re: Rwd-8 pws 1:48 Mirage

Napisane:
środa, 12 września 2012, 15:44
przez mnak24
Wiem, złamał się jeden i go na szybko wklejałem, ostatecznie jest trochę krzywo

Re: Rwd-8 pws 1:48 Mirage

Napisane:
środa, 12 września 2012, 15:46
przez Czesio
Trzeba było z drutu zrobić.
Re: Rwd-8 pws 1:48 Mirage

Napisane:
środa, 12 września 2012, 15:48
przez mnak24
Ale co, bo to dużo takich rzeczy coby można było zrobić z drutu
Re: Rwd-8 pws 1:48 Mirage

Napisane:
środa, 12 września 2012, 16:11
przez posejdon
mnak24 napisał(a):Wiem, złamał się jeden i go na szybko wklejałem, ostatecznie jest trochę krzywo

Śpieszyłeś się gdzieś? Nie lepiej na spokojnie? Jak byłem mniej więcej w Twoim wieku to często robiłem model w jeden wieczór i to razem z malowaniem. Teraz trochę tego żałuję bo wiele mnie to nie nauczyło - półka się tylko zapełniła. Wszyscy Ci mówią: nie rób na czas. Posłuchaj Ich - dobrze gadają. Do następnego etapu w budowie modelu przejdź dopiero wtedy, gdy jesteś zadowolony z efektów poprzedniego. Wiem, że to trudne bo chcesz jak najszybciej zobaczyć efekt końcowy ale na tym polega sztuka. Jak będziesz miał same modele ze szmatami na skrzydłach albo "porzucone" to się zniechęcisz. A byłoby szkoda bo to fajne hobby.
Nie spiesz się!PS. Wiem, że nie jestem najlepszą osobą, od której powinieneś coś takiego usłyszeć bo moim modelom do ideału jeszcze dużo brakuje ale chyba ma to sens, nie?
Re: Rwd-8 pws 1:48 Mirage

Napisane:
środa, 12 września 2012, 16:18
przez mnak24
Ten konkurs potraktowałem vintagowo, bo jbormalnie to se tanki robie, a samoloty to tylko przerywnik, więc wiele o nich nie wiem. A takich rad wolę słuchać, niż tekstów typi "ale kicha", bo przynajmiej cosik z nich wyciągnę.
Re: Rwd-8 pws 1:48 Mirage

Napisane:
środa, 12 września 2012, 17:49
przez Czesio
Z drutem chodziło mi o drążki. A tak wgl. to vintage polega na czymś innym. Co do miga ta szmata to niedobry pomysł, szmata miałaby kilka metrów a pylon dorobić to chwila roboty, może chociaż ten będzie ok.