Strona 1 z 4

Mustang Mk.III 1/48 ICM

PostNapisane: niedziela, 9 marca 2008, 21:23
przez Daniel iceman Gronowski
Witam, dawno nic nie pokazywałem, więc trzeba troche nadrobić. Postanowiłem spróbować swoich sił w większej skali. Pomyślałem, że kupie sobie jakiś w miarę niedrogi model i zobaczę czy mi się spodoba grzebanie w 48-ce. Wybór padł na chwalony przez wielu Mustang z icm-u. Ładne wypraski, trochę nadlewek - myśle dam rade. A tu zonk! Miałem problemy z zamknięciem połówek kadłuba i ogromne szpary na przejściu kadłub skrzydło. Niestety nie zdrobiłem zdjęć z tego etapu bo zaczynałem się zastanawiać czy nie rzucę modelem o glebę! Dałem sobie jednak na wstrzymanie i złożyłem to jakoś do kupy :)
Model prosto z pudełka, plus pare dupereli od siebie w kabinie,km-y z igieł i powicinane powierzchnie sterowe.
Malowanie 'SZ-B' FB223, polskiego squadronu stacjonującego w Coltishall, Kwiecień-Czerwiec 1944.
Obrazek
Źródło:http://wp.scn.ru
Chciałem potrenować malowanie, a przede wszystkim technikę "postszejdingu"
Obrazek
Obrazek
Za radą Darka Trzeciaka, którego technika malowania bardzo mi się podoba, rozjaśniłem środki paneli kolorem bazowym z dodatkiem paru kropli białej. Efekt mnie zadowolił więc dalej poszło z górki. Dark greenu nie rozjaśniałem z dwóch powodów:
- skończyła mi sie farba :P
- nie wiem czy będzie to dobrze pasowało do klimatu w jakim operował ten samolot. Proszę o radę w tej kwestii.
Narazie wygląda to tak
Obrazek
Obrazek
Dark green malowałem poraz pierwszy z wolnej ręki. Myślę, że jak na debiut nie wyszło najgorzej. Pozostało mi trudne malowanie kołpaka. Narazie walczę ze zrobieniem szablonu z plastikowej płytki w który wsadzę kołpak do malowania. Wyniki zabiegu przedstawie wkrótce.

Wszelkie rady i sugestie mile widziane przed położeniem sido pod kalki :)

Ps. 48-ka mnie wciągneła! Zamówiłem już spita vb z tamki i emila z hasegawy :twisted:

Pozdrawiam

Re: Mustang Mk.III 1/48 ICM

PostNapisane: niedziela, 9 marca 2008, 21:30
przez Timi
Nie no bajeczka, czy mi sie zdaje czy czerwony jest lekko nie równy, czy to może wina zdjęcia? No i pasy dla mnie za równe

Re: Mustang Mk.III 1/48 ICM

PostNapisane: niedziela, 9 marca 2008, 21:43
przez Daniel iceman Gronowski
Tak muszę poprawić to miejsce nad wydechami (ostatnie zdjęcie).

Co do pasów to pamiętam Twój model i różne reakcje jakie się wtedy pojawiły :D U mnie pozostanie tak jak jest.

Re: Mustang Mk.III 1/48 ICM

PostNapisane: niedziela, 9 marca 2008, 22:19
przez Timi
Ależ Ty nie zapatruj sie na mój model :mrgreen: aż tak nierówne to może nie

Re: Mustang Mk.III 1/48 ICM

PostNapisane: niedziela, 9 marca 2008, 22:51
przez Jacek Bzunek
Szacunek-jeśli plamy DG malowałeś z wolnej ręki.
Daniel iceman Gronowski napisał(a):Ps. 48-ka mnie wciągneła! Zamówiłem już spita vb z tamki i emila z hasegawy :twisted:

I to jest najważniejsze ;o)

Re: Mustang Mk.III 1/48 ICM

PostNapisane: niedziela, 9 marca 2008, 23:10
przez Grzegorz2107
Skąd ten sposób malowania żółtej krawędzi natarcia?
Przyznam , że nigdy wcześniej nie spotkałem się z tym, żeby maszyny RAF miały te pasy na całej rozpiętości, aż do kadłuba.

Re: Mustang Mk.III 1/48 ICM

PostNapisane: niedziela, 9 marca 2008, 23:23
przez Jacek Bzunek
Grzegorz2107 napisał(a):Skąd ten sposób malowania żółtej krawędzi natarcia?
Przyznam , że nigdy wcześniej nie spotkałem się z tym, żeby maszyny RAF miały te pasy na całej rozpiętości, aż do kadłuba.

Chyba jednak, niektóre tak miały, na co zwrócił uwagę Techmod gdzie jedne mają pasy na połowę płata i inne na całą szerokość.

Re: Mustang Mk.III 1/48 ICM

PostNapisane: niedziela, 9 marca 2008, 23:29
przez Grzegorz2107
Jacek Bzunek napisał(a):Chyba jednak, niektóre tak miały,


Poguglałem i prawie pierwszy obrazek potwierdza coś , czego wcześniej nie zauważyłem :)
Może malowanie w USA było niedokładnie takie jak opisywał rafowski schemat???
Ciekawe dla mnie odkrycie.

Re: Mustang Mk.III 1/48 ICM

PostNapisane: niedziela, 9 marca 2008, 23:53
przez Daniel iceman Gronowski
Jacek dzięki.

Grzegorz w którejś z monografii widziałem zdjęcie samolotu w bardzo podobnym malowaniu i tam żółte pasy biegły tak jak na moim modelu. Postaram się odnaleść to zdjęcie i wrzucić.

Re: Mustang Mk.III 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 10 marca 2008, 13:52
przez gzt
podoba mi ise wykonanie malowania ! Efekt Pre/Post "szejdingu" bardzo mi sie podoba.
Nie zauwazylem w poscie - czy malowales kamuflaz z reki czy maskowales ?? Fajnie wyszly granice kolorow

Re: Mustang Mk.III 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 10 marca 2008, 14:31
przez Daniel iceman Gronowski
Cieszy mnie to bardzo. Zastosowałem tylko postshading. DG to pactra w połączeniu z cudownym retarderem kupionym kiedyś w sklepie dla plastyków, malowałem z ręki.

Jak myślicie rozjaśniać DG? Ktoś doradzi z kolegów?

Re: Mustang Mk.III 1/48 ICM

PostNapisane: poniedziałek, 10 marca 2008, 19:25
przez kornik
Witam

No no ładny ogier się szykuję, ale... pasy rzeczywiście są nieco zbyt równe, co prawda podczas wizyty Generała, z czasu której pochodzi to malowanie, były one nieco wyrównywane,ale nie tak,że wyglądały jak idealnie od linijki malowane.
Innych grzechów jak narazie nie stwierdzono ;o) Będę się bacznie przyglądał dalszym pracom...

Pozdrawiam
Kornik

Re: Mustang Mk.III 1/48 ICM

PostNapisane: wtorek, 11 marca 2008, 10:00
przez Daniel iceman Gronowski
No dobra pomyślę nad tym jak te pasy trochę popsuć :)

Re: Mustang Mk.III 1/48 ICM

PostNapisane: wtorek, 11 marca 2008, 17:31
przez Wojciech Perkowski
Osobiście odradzałbym psucie pasów o ile nie posiadasz fotek konkretnego samolotu na tyle wyraźnych, by móc się wzorować; w przeciwnym razie efekt może wyglądać jak spie....ny model.

Re: Mustang Mk.III 1/48 ICM

PostNapisane: wtorek, 11 marca 2008, 20:53
przez Daniel iceman Gronowski
Przemyślałem zagadnienie i postanowiłem już na 100%, że pozostanie tak jak jest. Niedokładność malowania pasów maszyn w tym okresie w przeliczeniu na skale wynosiłaby ułamki milimetra. A to nie jest aż tak dużo żeby ingerować w model. Pozatym z samego faktu, że było to malowanie okazyjne przygotowane na wizytę generała, można założyć, że przyłożono się do malowania całej maszyny w tym pasów.

Sam jestem żołnierzem zawodowym i wiem jak wizyty generałów potrafią mobilizować wszystkich do wytężonej pracy :lol: Taką mam koncepcję ;o)