Koledzy, dziękuję za konstruktywną dyskusję. Postanowiłem dać hubrolowi ostatnią szansę. Model jest po surfacerowaniu i położeniu czarnego błyszczącego humbrola. Zamierzam dać mu szansę na wyschnięcie przez 3 dni. Oto kilka zdjeć z tego zabiegu:
A teraz coś, co spędzało mi sen z powiek: klapa chłodnicy. Nie mogłem sobie poradzić z dorobieniem jej z plastiku z ramek modelu, a nie chciałem kombinować z kartonem z pudełka. Z pomocą przyszedł Marcin A. - przysłał mi klapę od swojego mustanga D za co pragnę mu bardzo podziękować
Jednego w tym wszystkim nie rozumiem. Co stoi na przeszkodzie robienia próbek na kawałku plastiku, czy okładki od zeszytu?
Stosuję różne metalizery (w tym Alclad, H czy MM) i wraz z malowanym pod nie podkładem maluję przy okazji różne śmieci na próbki. Chyba warto, prawda?
Problem z tym co teraz się stało to chyba nie podkład? Mi to wygląda na jakiś "myk" z za dużym ciśnieniem (i może gęstością?).