Strona 1 z 2

N1K1 | Tamiya |1:48

PostNapisane: piątek, 23 listopada 2012, 15:42
przez Daniel iceman Gronowski
Witam,
jako, że nie mam na swoim modelarskim koncie jeszcze żadnego Japończyka to rozgrzebałem sobie N1K1. Model leciwy, ale bardzo przyjemny. Szoferka po dodaniu pasów prezentuje się moim zdaniem całkiem przyzwoicie. Do zamknięcia kokpitu pozostało mi pomalowanie i doklejenie celownika. Nie jestem pewien co do poprawności koloru wnętrza jaki zastosowałem. Tamiya podaję mieszankę 3 kolorów, a ja poszedłem na łatwiznę i psiknąłem kokpit ich XF-71. Puste zegary deski rozdzielczej zakleiłem ich odpowiednikami wyciętymi z kalkomanii.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na modelu chcę sobie poćwiczyć wszystkie znane mi, choć nie zawsze z praktyki, techniki tyrania powierzchni. Technikę na lakier do włosów, na sól, drapanie, skrobanie i dobrze się bawienie :lol: Jako, że składanie zacząłem od d..y strony, to pływaki i wózek mam już praktycznie gotowe.

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam

Re: N1K1 | Tamiya |1:48

PostNapisane: piątek, 23 listopada 2012, 16:04
przez KFS-miniatures
oo, wlasnie. bo nie znalazłem nigdzie informacji.. czy głowny pływak był metalowy czy drewniany?

Re: N1K1 | Tamiya |1:48

PostNapisane: piątek, 23 listopada 2012, 16:38
przez Artur Domański
Oj będzie się działo, zasiadam w pierwszym rzędzie

Re: N1K1 | Tamiya |1:48

PostNapisane: piątek, 23 listopada 2012, 22:03
przez hacz
Cieszę się, że nowy warsztat rozkręciłeś na forum ;o) dawno cię nie było. Rzeczywiście zacząłeś od d..py strony.

Re: N1K1 | Tamiya |1:48

PostNapisane: piątek, 23 listopada 2012, 23:03
przez nariman
Wysyp japońców się zaczą :mrgreen:
Daniel iceman Gronowski napisał(a):Tamiya podaję mieszankę 3 kolorów, a ja poszedłem na łatwiznę i psiknąłem kokpit ich XF-71.


Strasznie ciemny ten XF-71, wyszedł Tobie.

Re: N1K1 | Tamiya |1:48

PostNapisane: piątek, 23 listopada 2012, 23:35
przez Daniel iceman Gronowski
Bo wszystkie kokpity maluje ostatnio na baze z tire black.

Re: N1K1 | Tamiya |1:48

PostNapisane: wtorek, 27 listopada 2012, 11:10
przez zegeye
Elementy modelu pomalowane jak zwykle bardzo efektownie i z dużym kunsztem modelarskim.... ale coby nie było tak słodko to powiem szczerze że nie rozumiem do końca tych żółtych przebarwień w japońskich samolotach.... Wygląda to jakby tam był podkład pod zieloną farbą w kolorze zink chromate yellow, a takowego nie było.... Myślę że bardziej realnie wyglądałyby plamy w kolorze red-brown/minia bo taki kolor miała farba podkładowa. Ale to tylko moje prywatne spostrzeżenia... Nie sądzę też aby wypłowienia farby zielonej szły w kierunku żółtego. Raczej płowiały w kierunku niebieskiego/niebiesko-szarego. Dla mnie żółty kompletnie się nie tłumaczy, ale wygląda efektownie i wiem że nie jesteś jedynym który to rozwiązanie zastosował.
Kibicuję mocno i będę podpatrywał bo warsztat masz doskonały i wiele można się od ciebie nauczyć ;o)

Re: N1K1 | Tamiya |1:48

PostNapisane: poniedziałek, 17 grudnia 2012, 20:56
przez Daniel iceman Gronowski
Dzięki Zbyszku za komentarz i informację w nim zawarte ;o)
Tymczasem dalej czerpię garściami z zabawy w malowanie Japończyka.
Poszedłem po bandzie z maltretacją powłoki lakierniczej, ale raz nie zawsze :lol: Malowanie przejaskrawione, ale po łoszach, brudzeniu i macie będzie ok.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czekam za maskami Montexu do oznaczeń i jadę dalej.

Pozdrawiam

Re: N1K1 | Tamiya |1:48

PostNapisane: poniedziałek, 17 grudnia 2012, 21:07
przez hacz
Jeśli o mnie chodzi to dół bomba, a góra pożyjemy zobaczymy, obicia na górze moim zdaniem nie trafione momentami bardzo chaotyczne. Mało przy kadłubie a za dużo na końcówkach skrzydeł

Re: N1K1 | Tamiya |1:48

PostNapisane: poniedziałek, 17 grudnia 2012, 21:42
przez Voltan
Zniszczenia spore, ale wyglądają ładnie i licują z pływakiem. Ten samolot bardziej wygląda na taki stojący w jakiejś zatoczce czy atolu trzy lata po wojnie i stąd takie równomiernie zniszczenie lakieru, nie eksploatacyjne, a atmosferyczne :) Mi się podoba.

Re: N1K1 | Tamiya |1:48

PostNapisane: wtorek, 18 grudnia 2012, 09:47
przez Daniel iceman Gronowski
Racja obić trochę dużo, miało być mniej. Cały płatowiec pokryłem srebrnym H8 i zamiast sypać na mokro sól to nie chciałem bałaganu i tapowałem maskol zmywakiem do naczyń. Wyglądało, że jest delikatnie i tak jak chciałem, a wyszło jak widać. Po raz ostatni użyję maskolu. Potem miałem przygodę z lakierem do włosów, za szybko położyłem na nie wyschniętą do końca farbę i mi srebrny powychodził na wierzch, co przyznam dało nawet fajny efekt :D Blachy na skrzydłach dałem więcej, by oodpowiednio zrobić styrane hinomaru. Zobaczymy jak to będzie wyglądać po maskach i łoszu ;o)

Re: N1K1 | Tamiya |1:48

PostNapisane: wtorek, 18 grudnia 2012, 10:03
przez KFS-miniatures
Daniel iceman Gronowski napisał(a):by oodpowiednio zrobić styrane hinomaru.

znaki nie powiny byc przesadnie styrane, bo je to chyba odmalowywali częsciej niż tankowali zbiorniki..

Re: N1K1 | Tamiya |1:48

PostNapisane: wtorek, 18 grudnia 2012, 11:55
przez marco2607
KFS-miniatures napisał(a):znaki nie powiny byc przesadnie styrane, bo je to chyba odmalowywali częsciej niż tankowali zbiorniki..


Na szrocie nie tankowali ;o) .

Re: N1K1 | Tamiya |1:48

PostNapisane: wtorek, 18 grudnia 2012, 22:13
przez Jacek K
A mnie sie podoba. Nie wiem jak to mogło wyglądać w realu ale odbieram to co zrobiłeś bardzo pozytywnie. Podobaja mi sie przebarwienia i obicia. Poszedłes na cłaość. To trudne.

Re: N1K1 | Tamiya |1:48

PostNapisane: sobota, 22 grudnia 2012, 23:39
przez Daniel iceman Gronowski
Dziękuje.

Wstępnie pobrudzony. Dodam jeszcze okopcenia, chociaż nie jestem do końca przekonany, czy przy tak oddalonych wydechach od płatowca powstawał jakiś kopeć?
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie mogłem się oprzeć i tak na sucho zmontowałem go do kupy. Niestety na łączeniu jednostki pływającej z kadłubem jest milimetrowa szpara. Lipa w tym, że trzeba będzie szpachlować na pomalowanych już elementach, chyba że spróbuje jeszcze delikatnie podszlifować pływak i może uda się go dobrze wcisnąć.

Obrazek

Pozdrawiam