Modelarstwo z pasją

Ponieważ Airacobra czeka tylko na przyklejenie kół i osłon podwozia a planowany jako następny Hellcat ma wnętrze niezbyt zgodne z papierową i sieciową rzeczywistością i czeka aż nasi południowi sąsiedzi przyślą kilka kawałków żywicy, która poprawi wygląd najnowszego modelu Eduarda oraz samopoczucie sklejacza walczącego z tym modelem, na biurko trochę z przypadku trafił Spitfire tym razem w moim ulubionym standardzie czyli z brodą pod osłoną silnika i Desert Camo. Dodatki to blaszka Eduarda i kalkomanie do Mk.Vb trop BR329 GL-J ze 185 sqdn RAF na Malcie w czerwcu 1942 z zestawu Aeromastera Defenders of Malta, od którego zestawu wszystko się zresztą zaczeło.




Kadłub i skrzydła poskładane na sucho do sesji zdjęciowej.

Jak nasz "wielki mały brat" stwierdził: "siedzą przed internetem i piją piwo". Oglądając dwa pierwsze zdjęcie zastanowiłem się przez chwilę, nad tym co piję bo mi ostrość siadła. Dobrze, że są dwa kolejne zdjęcia Wnętrze widziałem na żywca i uwierzcie że Jacek ma się czym pochwalić.

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Jak nasz "wielki mały brat" stwierdził: "siedzą przed internetem i piją piwo".

Nie tylko siedzi przy komputerze i pije ale jeszcze zmusza innych do oglądania zdjęć rozebranej-niezmontowanej Złośnicy. Na szczęście pomimo szczerych chęci kiepski ze mnie fotograf i ze zbliżeń detali niewiele widać.
Pierwszą fotkę poprawiłem.

To masz Jacku we mnie stałego podglądacza
Bo ja to tylko internecie siedzę, PiwO sącząc i model(i)ki oglądam

To już jest nas dwóch

pozdrawiam

To i ja zasiądę na widowni z kubkiem gorącej herbaty i zaciekawieniem będę oglądał relację.

Jasnobrązowe kawałki plastiku poskładane w jedną całość. Kadłub po szpachlowaniu i szlifowaniu a krawędź natarcia skrzydeł została potraktowana Surfacerem 500.

Spitfire potraktowany Surfacerem.

Preshading jak zawsze za gruby i pierwsza warstwa Azure Blue.

Modelarskiego monologu ciąg dalszy. Spód pomalowany a góra czeka na wybór DE/MS czy DG/DE.

Jacek Bzunek

Modelarskiego monologu ciąg dalszy

Obserwuje Twoje zmagania tym bardziej, ze za tydzien - dwa tez biore sie za Spita Tamki.
Ktory azure blue jest ostateczny ? Ten wyrazistrzy na ostatniej fotce czy ten, spod ktorego przebija preshading ?
Ups... wolno mi sie otwieraja czasem zdjecia i w dziwnej kolejnosci, teraz widze wlasciwy kolor.

Oczywiście że bardziej wyraźny, po ostatnich doświadczeniach z Aircobrą, obiecałem sobie że następny model będzie dużo bardziej czysty i zdecydowanie mniej zmęczony życiem. Na obu zdjęciach jest ten sam kolor a nasycenie i wyrazistość wynika z oświetlenia przy robieniu zdjęć.
Przy okazji, po bardzo długim używaniu szarych kamórek, dyskusjach i przeszukiwaniu elektronicznej i paierowej dokumentaccji zdecydowałem że góra będzie, zgodnie z instrukcją, w kolorach DE i MS.

Pierwsza warstwa Middle Stone, tylko proszę nie piszcie mi że tak ma zostać.

Jacek Bzunek napisał(a):tylko proszę nie piszcie mi że tak ma zostać.

A dlaczego nie pomaluj teraz "z ręki" wstępnie plamy Dark Earth a po zamaskowaniu układu plam kamuflażu cieniuj je cienkimi warstwami

Jeszcze więcej Middle Stone.

Darek Trzeciak napisał(a):A dlaczego nie pomaluj teraz "z ręki" wstępnie plamy Dark Earth a po zamaskowaniu układu plam kamuflażu cieniuj je cienkimi warstwami

Zrobię trochę inaczej, dam jeszcze raz preshading a później jak najbardziej będą cienkie warstwy ale samo zwrot malowanie z wolnej ręki mnie przeraża.