Modelarstwo z pasją

Witam wszystkich,
Zabawa trwa już w najlepsze od miesiąca, więc i ja do niej dołączę i też spróbuję się fajnie pobawić Na warsztat biorę tytułowego Focke-Wulf'a w edycji weekend-edition.

Producent zakłada, że zrobienie modelu zajmie weekend. Ja natomiast, po uwzględnieniu Zasady Westheimera mam nadzieję, że przy odrobinie szczęścia uda mi się go skończyć w ciągu dwóch miesięcy.

Z założenia model będzie bez dodatków i ulepszeń, pasuje więc do kategorii Standard.

Poniżej zdjęcie pudełka (inbox-a nie zamieszczam - w sieci są znacznie lepszej jakości).

Dziś Top Wszech Czasów, więc można było posiedzieć trochę w miłej atmosferze.
Efekty może niezbyt imponujące na tym etapie, ale i tak zapraszam:




Przy okazji, pierwszy raz oklejałem owiewkę od środka. Na razie wygląda dobrze, zobaczymy co będzie później.
Muszę też poszukać fotek kokpitu, bo jak na razie to nie wiem jak pomalować zegary, gałki i wskaźniki. Czy układ kabiny A8 mocno różnił się od innych wersji?

Aphar napisał(a):Efekty może niezbyt imponujące na tym etapie, ale i tak zapraszam:

Lepsze takie jak żadne, ja wciąż się nie zdecydowałem, startować czy nie a jak tak to z czym?
Pozdrawiam i powodzenia

Aż mnie korci, aby podrasować trochę silnik. Mimo wszystko wygląda ubogo, choć i tak wiele nie będzie widać przy zamkniętym okapotowaniu:








W instrukcji podane jest aby wyrzutnię Rustsatze pomalować na RLM 02 lub na srebrno (jej wnętrze na RLM 02). Nie powinno jej się aby malować na kolor spodu samolotu? Czy to będzie błędem?

No i stało się. Silnik dostał kabelki:






Kabina też prawie skończona. Szkoda, że nie ma w niej ani blaszek, ani kalek na zegary. Jakoś tak z bliska (czyt. w powiększeniu) marnie to wszystko wygląda

Jakoś tak z bliska (czyt. w powiększeniu) marnie to wszystko wygląda

Nie przejmuj się. Tablica jest dość głęboko schowana. I tak nie będzie widać.

Podgladam z ciekawości i przy niedzieli dlubie w swoim sturmbocku tamki:)
Pytając o kolor "Rustsatz" masz na myśli wyrzutnie rakiet 21 cm?
Nie jestem specjalista ale one chyba w kolorze spodu - ktoś może zajrzy i sprostuje
A malowanie pudelkowe ?

Malowanie owiewki od środka to czysty masochizm. Prostsza metoda to po prostu malowanie owiewki od zewnątrz na kolor kokpitu (w twoim przypadku RLM 66) potem ewentualnie surfacer i kolor kamuflażu. W ten sposób od środka ramy mamy w kolorze kabiny. Chyba, że chcesz mieć fokę w 100% zgodną z oryginałem : ).

shadowmare napisał(a):Malowanie owiewki od środka to czysty masochizm. Prostsza metoda to po prostu malowanie owiewki od zewnątrz na kolor kokpitu (w twoim przypadku RLM 66) potem ewentualnie surfacer i kolor kamuflażu. W ten sposób od środka ramy mamy w kolorze kabiny. Chyba, że chcesz mieć fokę w 100% zgodną z oryginałem : ).

Szanowny Kolego, przepraszam, wybacz ale czysty masochizm to czytanie takiej porady.

Prostszą do malowania osłonę kabiny od Fw 190 ma chyba tylko Mustang D, bo po prostu większa. 10 minut roboty i maski gotowe, efekt doskonały. Ja nie mówię o zabawie w dorabianie detali wnętrza ramy osłony, ale jak pomalujesz od środka te ramy, nawet pędzelkiem to będzie widać różnicę. Szczególnie przy osłonie odsuniętej.
Ja rozumiem Bf 110, Fw 189 - ramek od cholery ale Fw 190!? No Panowie, to sama przyjemność!

Ja tej różnicy nie zauważam, może jestem amatorem albo mam słaby wzrok. Rozumiałbym jakby ta foka naprawdę była jakimś zaawansowanym projektem z blachami, żywicami i innymi dodatkami czy w skali 1:32. Tam widać każde uproszczenie to przyznam. Moim zdaniem przy pudełkowej "weekendowej" edycji gra nie jest warta świeczki bo są w niej błędy, które nie poprawione będą raziły bardziej niż niepomalowana od środka owiewka .

A moim zdaniem jak masz niewyprasowane spodnie to możesz mieć przynajmniej wyprasowaną koszulę a nie zgodnie z zasadą fleja po całości.

Ile można małym kosztem poprawić - poprawiamy.
Korekty tego zestawu są konieczne, wiem o tym bo brałem udział w przygotowaniu zestawu korekcyjnego Karaya ale malowanie osłony kabiny - drobiazg.

Przy malowaniu owiewki z dwóch stron dobrze najpierw polecieć wszystko na czarno. Po położeniu właściwych kolorów wygląda to jakby szyba siedziała w uszczelce. Inna sprawa, że już ktoś wcześniej udowadniał, że uszczelek w samolotowych szybach nie ma...

karolkonw napisał(a):Pytając o kolor "Rustsatz" masz na myśli wyrzutnie rakiet 21 cm?
Nie jestem specjalista ale one chyba w kolorze spodu - ktoś może zajrzy i sprostuje
A malowanie pudelkowe ?

Tak, te wyrzutnie. Edek podaje w instrukcji, że powinno się je pomalować RLM 02 lub na srebrno. Czy to aby poprawnie? Czy nie powinien być kolor spodu?
A malowanie oczywiście pudełkowe!

shadowmare napisał(a):Malowanie owiewki od środka to czysty masochizm.

Nie przesadzajmy. Są bardziej masochistyczne czynności. Akurat w tym wypadku, to przygotowanie maski na owiewkę było dziecinnie proste. Kiedyś też musi być ten pierwszy raz, że padło na wikendową fokę...

shadowmare napisał(a):[...]Rozumiałbym jakby ta foka naprawdę była jakimś zaawansowanym projektem z blachami, żywicami i innymi dodatkami czy w skali 1:32[...]

Oj tam, oj tam... Toż to zabawa ma być. Nie rezerwujmy trochę większego nakładu pracy i funu tylko dla bardziej zaawansowanych projektów, bo one zajmują tyle czasu i wymagają tyle pracy, że od któregoś momentu mogą przestać dawać frajdę.


A wracając do modelu, to coś tam się też cały czas dłubie: jakieś malowanko, washe...






Wymieniłem też lufy Edka na igły.

Nie no, oczywiście, że to ma być zabawa. Chodziło mi o to tylko, że efekt jest przereklamowany i dodatkowo krzywo maski od środka mogą spowodować zmywanie farby i malowanie po raz drugi. W skali 1:48 nie ma to wielkiej różnicy. Abstrahując od tego tematu twoja praca wygląda nieźle. Mam nadzieje, że nic nie stanie ci na przeszkodzie w ukończeniu tego urokliwego samolotu

W pudełkowym malowaniu kołpak posiada biały wężyk:



Niestety nie ma na niego kalkomanii (nie mam więc od czego zrobić maski).
Ma ktoś może jakieś sprawdzone pomysły jak podejść do takiego malowania?