Modelarstwo z pasją

Cześć, na początku usprawiedliwię się że gdzieś zapodziałem statyw, więc fotki są jakie są.
Do nitowania używałem pomocnika w postaci poprzycinanych pasków aluminowych z blach ofsetowych. Są elastczne ale na tyle sztywne że linia nitów nie "snejkuje", dobrze się tną itp.
Powoli doszedłem do tego co chciałbym pokazć w modelu - czyli porzucony samolot z jednostki samobójczej pozbawiony wyposażenia i uzbrojenia.
Otwarty będzie luk wyposażenia za kabiną, komora amunicyjna za silnikiem, może kilka paneli w skrzydłach i wlewy oleju, paliwa itp.
Powierzchnie sterowe leko wychylone i klapy od Edka.
W tej chwili bawie się kokpitem, głównie tablicą z zegarami.
Pozdr

Tak jak się spodziewałem. Im bliżej końca tym wkracza Elita i wymiata miejsca medalowe Jestem bardzo ciekawy niedoszłego samobójcy więc z radością będę oglądał kolejne odsłony.

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Tak jak się spodziewałem. Im bliżej końca tym wkracza Elita i wymiata miejsca medalowe Jestem bardzo ciekawy niedoszłego samobójcy więc z radością będę oglądał kolejne odsłony.

Mariusz ja uważam , że też do elity należysz ! Co ja mam powiedzieć średni lepiacz z małymi szansami w konkursie ? Gujosie model zapowiada sie interesująco tym bardziej że to japoński samolot i duża skala .

Deco ma rację, robisz bardzo fajne modele i to w jakim tempie.
Jeśli chodzi mnie, to robię jeden model na rok dwa, a w dodatku wybieram sobie samo sklejające zestawy. Twój Caudron był dla mnie tematem nie do przejścia.
Pozdr

Dawaj Krzychu, nie leń się. Nie mogę się doczekać kolejnego obdrapanego. A ty tu jakiś niciki robisz
pozdrawiam

Nitownice dostały sie widzę pod modelarskie strzechy, a zegarmistrze pozbyli sie już połowy złomu :-)))))) Fajny samolocik, mam do niego jakis dziwny sentyment. Kupę fajnych malowań, pewnie trudno sie zdecydować ??:-))

No no, poprosze o miejsca w pierwszym rzedzie

Gujosie w ramach dopingu klimatycznego polecam film "Kamikadze boski wiatr" (japońska produkcja z 2007r - film dostępny na DVD w wypożyczalniach)
http://film.interia.pl/filmy/film/kamik ... atr,229341
Typowa japońska produkcja z dużą dawką patosu jednak świetnie oddaje klimat. Większość filmu przegadana jednak nie wieje nudą. Warto zresztą doczekać do finałowego ataku. Krótki moment ale mocny. Trochę też wzrusza (jest parę scen gdzie podejrzanie ściska w gardle). Co prawda w filmie bierze udział Ki-43 Hayabusa jednak w finałowej scenie dopatrzyłem się też Ki-61. Jestem świeżo po obejrzeniu filmu więc z niecierpliwością i wielką przyjemnością wyczekuję kolejnych relacji. Film oczywiście gorąco wszystkim polecam (lepszy niż "Yamato" ).

Witam kolejnego Pierwszoligowca

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Gujosie w ramach dopingu klimatycznego polecam film "Kamikadze boski wiatr" (japońska produkcja z 2007r - film dostępny na DVD w wypożyczalniach)

Taka zajawka filmu
http://pl.youtube.com/watch?v=N5nj9wmXYoY
http://pl.youtube.com/watch?v=I2_Of8-uw ... re=related
Ogólnie wieje nudą ale warto obejrzeć te kilka scen z ataku Kamikaze. Śmigały tam jak Mariusz zauważył właśnie Hieny - miodzio

Skoro tak zachwalacie to trzeba będzie obejrzeć - Yamato mnie nie powalił, ale Pearl Harbour też nie.
Swoją drogą najfajniejsze sceny lotnicze, kojarzą mi się Imperium Słońca.
Pozdr
Ps. dorobiłem się fotki z wnętrza - coś tam zacząłem dłubać w środku - poszły w ruch karnety narciarskie ze Słowacji . Trochę to niechlujnie wygląda ale i tak niewiele będzie z tego widać.


Ps.2
Znowu coś dolepiłem.



Ps.3
Coś brnę ale jakoś roboty nie ubywa, co chwila okazuje się że coś jednak będzie widać i trzeba wydłubać




Ps.4 Okazało się że zbiornik paliwa za kabin pilota (który dorobiłem ) nie był montowany w tej wersji




Ps. 5
Coś tam podolepiałem do burt.



Lewa burta:



Ps.6
Dorobiłem kawałek silnika, niestety okazało się że jednak różni się od DB601, którym na początku się wzorowałem.


Ps. 7
Chyba jeszcze raz powinienem pstryknąć fotki, bo wyszły bez sensu - pospieszyłe się bo chciałem jak najszybciej skleić połówki kadłuba - coś czuję że mogę się nie wyrobić

Cześć, nie edytowałem poprzedniego postu, bo chciałem byście rzucili okiem na moje wypociny, przed sklejeniem połówek kadłuba. To ostatni moment by się do czegoś przyczepić.
Zostały mi do przyklejenia jakieś duperele i parę kabelków, które będę musiał wkleić w czasie montażu kadłuba - inaczej poodpadają.
Pozdr

Gujos

To ostatni moment by się do czegoś przyczepić.

Nie sadzę by było do czego się przyczepiać, piękna robótka.

Krzychu, jak ci się znudzi jak zrobisz to przyjmę w prezencie

Świetnie jest
pozdrawiam

Cie przepraszam...

O w mordeczkę. Ale realistycznie. Talent, talent i jeszcze raz talent.