Modelarstwo z pasją

Ok, zgodnie z obietnicą zakładam testowy warsztat dla modelu F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss, który przed chwilką odebrałem z paczkomatu.
Model przeznaczony na testy, co z niego mi wyjdzie to okaże się w czasie roboty, ale nastawiony jestem na naukę, mnóstwo Waszych rad i próbę zrobienia z tego maleństwa czegoś, co choć odrobinę będzie nadawać się do pokazania światu.

Model robię oczywiście prosto z pudełka, bez żadnych dodatków. Malowanie niemieckie, dostępne w pudle jako jedno z dwóch(japońska wersja malowania wygląda mniej ciekawie).
W planach mam sklejenie, obróbkę i pomalowanie, oraz zaznaczenie lini podziału. Jeśli dam radę a Wy mi doradzicie, to może pokuszę się o jakiś konkretny wash, ale to się zobaczy w trakcie.

Z tego co sobie pooglądałem części, to model tak średnio jest dopasowany, kadłub nieszczególnie styka się ze skrzydłami, więc trzeba będzie na pewno trochę szpachlować, a potem odtworzyć linie podziału. Nie mam też na razie pojęcia jak dam sobie radę z pomalowaniem koła przedniego, które jest wykonane jako jedna część z golenią. No ale zobaczymy.
Na początek kilka zdjęć prosto z pudełka, a niedługo wezmę się do pracy.

Solo napisał(a):Nie mam też na razie pojęcia jak dam sobie radę z pomalowaniem koła przedniego, które jest wykonane jako jedna część z golenią.

Na granicy koła i goleni, a także na granicy koła i felgi, wydrap ostrą igłą cienki rowek (ja używam ostrza cyrkla). Po pomalowaniu goleni rozcieńcz czarną farbę na opony i końcem pędzla 00 wpuść odrobinę tej farby w ten rowek. Ona kapilaroskopowo rozleje się w nim, tworząc równą granicę. Potem bezpieczniej możesz pomalować resztę opony zwykłą farbą.

Kurczę Piotrek ale Ty masz masę ciekawych patentów na wszystko

Robiłem ten model (tylko w wersji amerykańskiej), gdy dobrze ściśniesz kadłub ze skrzydłem szpary są o wiele mniej drastyczne. To niezły model.
Powodzenia!

Tylko skrzydła są w skali 1:87.

Nie strasz człowieka, niech ćwiczy!

Zastanawiam się teraz w jakiej kolejności robić poszczególne rzeczy.
Zacznę chyba od fotela i wolantu (jedyne lementy wyposażenia kabiny), które pomaluję "na oko" (poszukam w sieci, pewnie jakieś zdjęcia kabiny znajdę).
Następny krok to pomalowanie kadłuba od środka (wczoraj go oszlifowałem w miarę możliwości).
Krok 3 to sklejenie kadłuba ze skrzydłami, oraz doklejenie stateczników poziomych i wlotu powietrza na dziobie.
To wszystko zaszpachluję (najgorsza jest szpara pomiędzy kadłubem i skrzydłami), oszlifuję i odtworzę linie podziału blach.
Krok czwarty to będzie położenie podkładu na całym, tak zmontowanym kadłubie.
Na resztę przyjdzie czas później.

Poniżej wrzucam skan instrukcji montażu.

Popracowałem trochę, choć z efektów nie jestem zadowolony.
Zrobiłem dziś "kabinę". Cudzysłów dlatego, że w tym modelu kabina to tylko fotel (albo coś, co go przypomina) i wolant, wszystko przyklejone do podstawki, którą włoże za jakiś czas do kadłuba.

Jako że w sieci kolorystyka fotela jest bardzo różna, poszedłem na łatwiznę i pomalowałem go po prostu kolorem khaki, wszystko co dookoła jest czarne. Wolant już zgodnie z rzeczywistością, udało mi się nawet na nim umieścić dwa czerwone przyciski. Pocieszam się tylko tym, że w gotowym modelu tego fotela i tak prawie nie będzie widać.



Testowo pomalowałem także podkładem kadłub, oraz spróbowalem odtworzyć zeszlifowane linie podziału. I tutaj nie poszło mi zbyt dobrze, bo robiłem to "z ręki", a nie mam pomysłu jak ryć te linie przy jakimś szablonie, tak aby wychodziły proste.

Wygląda to teraz tak ("kabina" jest wsadzona tylko dla potrzeb sesji):

Przykadruj zdjęcia - szkoda miejsca na zbędne tło.


BTW, całkiem sympatyczny model z tego HB wychodzi...

Solo napisał(a):Wolant...

To nie wolant, tylko drążek sterowy. Wolant to takie coś podobne do kierownicy.

Nie licz na to, że nie będzie widać. Będzie.
A poza tym testuj różne techniki, także we wnętrzu.
Co tam masz na tym fotelu (zdjęcie mikre)? Jakieś pasy, czy przeszycia poduszki?
Uplastycznij to- kolor, wash.

Racja, nie wolant.
Co do fotela: to poduszka, nie sądzę żeby takie idealnie proste linie to były pasy.
Uplastycznić? Ale jak konkretnie?

Trochę lepsze zdjęcia (mam problem z trybem makro aparatu...):

Wash w te linie. Zrób też pasy z taśmy, cienkiego papieru lub folii. Okucia z blaszki.

Podpowiesz mi jak to zrobić? Może gdzieś tu ktoś robił, są jakieś zdjęcia?

piotr dmitruk napisał(a):Wash w te linie...

...i "suchy pędzel".