Modelarstwo z pasją

Jako, że to mój pierwszy post na forum witam wszystkich serdecznie!

Moja ukochana narzeczona na urodziny obdarowała mnie wielkim pudłem, które okazało się byc Black Hawkiem. Co więcej - to chyba istny cud, ale okazało się że jest to wersja DAP z kalkomaniami 160th SOAR



Przez to całe bogactwo mam jednak nie lada zagwozdkę ponieważ nie wiem co mam z tym dalej zrobic. Aktualnie mam dwie wizje:

Model złożony tak jak bozia instrukcja każe + waloryzacja, gdzie efektem końcowym jest dośc ciekawy Black Hawk w wersji DAP, jaki używany był/(jest?) m.in. w Afganistanie/(Iraku?)

http://i30.tinypic.com/m803rn.jpg

oraz możliwośc druga którą jest... budowa modelu śmigłowca, który brał udział w bitwie o Mogadiszu. Waloryzacja w tym przypadku bardziej sprowadza się do psucia modelu ;) (usuwanie drzwi, pylonów etc) oraz dodania efektów eksploatacyjnych. Dodatkowym atutem jest to, że kalkomanie dołączone do modelu pozwalają na budowę dokładnie tych maszyn, które brały bezpośredni udział w akcji (i są nawet widoczne w filmie Black Hawk Down):

'Southern Comfort' 26365 - Super 62 - W tej maszynie znajdowali się dwaj snajperzy Delty, którzy zostali wysadzeni na własne życzenie aby pomóc załodze zestrzelonego wcześniej Super 64 Duranta. Podczas tej akcji zginęli ale za poświęcenie zostali odznaczeni pośmiertnie Medal of Honor (pierwsze odznaczenia od wojny wietnamskiej).

'Razors Edge' 26288 - Super 68 - W tej maszynie znajdował oddział CSR, który dotarł na miejsce zestrzelonej pierwszej maszyny (Super 61 Wallcota).

Z jednej strony chciałbym zbudowac model "somalijski" - zwłaszcza Super 62, który ma doskonałe tło historyczne, poza tym dysponuję dokumentacją zdjęciową + tekstami "źródłowymi". Z drugiej strony, budowa modelu "afgańskiego" umożliwia dołączenie wszystkich nietypowych zabawek w stylu pylonów, wewnętrznego zbiornika itd, których próżno szukac w wersji "somalijskiej".... Ech, najchętniej kupiłbym jeszcze drugiego aby miec wszystko . A co Wy sądzicie? Z chęcią usłyszę zdanie bardziej doświadczonych kolegów...

Masz problem ! Najchętniej odpowiedziałbym Ci tak, jak mówię żonie na zakupach (kiedy chcę mieć święty spokój ) - kup drugi i zrób dwa - ma to głęboki sens, o ile nie nudzi Ciebie robienie dwa razy tego samego (przyznam się, że mnie na ogół trochę nudzi...). Pewnie i tak sam wybierzesz, kieruj się "głosem duszy" - jeżeli chcesz znać moją opinię - wybrałbym Iran/Afganistan.
Pozdrawiam - i życzę Ci więcej takich dylematów

Hej, ja bym Ci raczej odradzał kupno drugiego, przynajmniej do momentu aż skończysz ten. A to dlatego że przy tym modelu trzeba trochę powalczyć, żeby spasować wnętrze z kadłubem. Żeby nie pisać 2 razy zapraszam TU (trochę zaległości w relacji ale właśnie wracam po przerwie).
Model niby inny, ale podejrzewam że większość wyprasek ta sama.
A co do wersji - ja bym wolał zobaczyć Black Hawk Down

Dzięki za pomoc! Rozkład głosów 50/50 ;) Decyzja jednak została już podjęta:

Złożony zostanie "somalijczyk" - muszę się jeszcze zastanowic jaka konkretnie maszyna. Na 99% będzie to raczej Super 68 "Razors Edge". Dysponuję kilkoma zdjęciami dokładnie tej maszyny z Somalii (w przeciwieństwie do Southern Comfort gdzie mam tylko opisy...):







Tak na marginesie - Rangersi to jednak twarde chłopaki ;)

Jak widac maszyny latały z wymontowanymi drzwiami (ciekawostka, nie chodziło o upał a o pole widzenia pilotów, nawet kosztem osłony przed ostrzałem) oraz z otwartym przedziałem transportowym (powody j.w.). Maszyna będzie więc dośc "pootwierana". Do tego planuję model z otwartą klapą silnika. W recenzjach modelu dane mi było przeczytac, że odwzorowanie silnika jest dośc szczegółowe. Po wycięciu i wstępnej obróbce mam trochę inne zdanie ;) . Niestety nie mam możliwości zrobienia teraz zdjęc, ale silnik po złożeniu z pudełka wygląda +/- tak (zdjęcie ze znalezionego w necie złożonego modelu):



A w rzeczywistości powinno wyglądac tak:

Wersja "dziewicza" ;)


...i zamontowana:


Zabieram się więc za konkretną waloryzację całego silnika, co niestety zajmie mi trochę czasu jako, że jednocześnie jestem w trakcie "waloryzacji" (czytaj wykańczania/remontu) mieszkania. Mam jednak nadzieję, że pomimo wolnego tempa prac kogoś zainteresują losy tego Black Hawka

Drizzt napisał(a):Mam jednak nadzieję, że pomimo wolnego tempa prac kogoś zainteresują losy tego Black Hawka

Mnie na pewno, szczególnie waloryzacja silnika. Też się przymierzałem do jego ekspozycji, ale póki co odpuściłem.