Modelarstwo z pasją

Mój trzeci model latający w karierze.
Po dwóch Revellach padło na model Academy.
I coś mi się wydaje, że jest on o niebo lepszy od tych Revella (Me 262 i Junkers Stuka w skali 1/144)
Chodzi mi o wgłębne linie podziału i ogólnie dokładność.







Pozdrawiam.

jakość wyprasek lepsza niż revelle w 72, za to kalka gorsza, trza uważać bo lubi się pogiąć i rozerwać.

W kwesti formalnej, chciałbym sprostować, że to Komet a nie Comet. To tak jakby nazwać Wellingtona - Łellington.

robmario napisał(a):W kwesti formalnej, chciałbym sprostować, że to Komet a nie Comet. To tak jakby nazwać Wellingtona - Łellington.

...albo Jaka - Yak.

robmario napisał(a):W kwesti formalnej, chciałbym sprostować, że to Komet a nie Comet. To tak jakby nazwać Wellingtona - Łellington.

Przepraszam , już zmieniłem.

Dorobiłem pasy. Wykonałem je z papieru.
Muszę jeszcze nad nimi popracować bona górze trochę się "zmechaciły"





Pozdrawiam.

Pomijając niezbyt wierny oryginałowi fotel to biodrowe pasy (te dolne) były mocowane do boków fotela. Zresztą reszta kokpitu też średnio przypomina to co było w Komecie a przecież przez szybę będzie wszystko widać.

GrzegorzS napisał(a):Pomijając niezbyt wierny oryginałowi fotel to biodrowe pasy (te dolne) były mocowane do boków fotela. Zresztą reszta kokpitu też średnio przypomina to co było w Komecie a przecież przez szybę będzie wszystko widać.

Taki urok konwencji "standard" czyli "prosto z pudła".

czak45 napisał(a):Dorobiłem pasy. Wykonałem je z papieru.

Skoro dorobiłem to urok raczej w "poprawnym dorobieniu"

GrzegorzS napisał(a):

czak45 napisał(a):Dorobiłem pasy. Wykonałem je z papieru.

Skoro dorobiłem to urok raczej w "poprawnym dorobieniu"

Sugerowałem się zdjęciami z tego wątku konkursowego.

viewtopic.php?f=311&t=26101

Wnętrze pomalowane, bryła sklejona:









Zastanawiam się też nad małą podstawką, a do jej urozmaicenia może wykorzystam cysternę z zestawu z Oplem.
Postawie ją na "cegłach" i zrobie trochę bałaganu wokół, ale to jeszcze nic pewnego.



Pozdrawiam.

GrzegorzS napisał(a):Pomijając niezbyt wierny oryginałowi fotel to biodrowe pasy (te dolne) były mocowane do boków fotela. Zresztą reszta kokpitu też średnio przypomina to co było w Komecie a przecież przez szybę będzie wszystko widać.

No zaraz, a co konkretnie? W tej skali przy tej osłonie obawiam się, że poza jasnymi pasami wiele nie będzie widać a i tak wnętrze w miarę wygląda na Kometowe. Może drobiazgi z widocznych, oparcie fotela powinno być też szare a pasy beżowe, nie brązowe.
Dla mnie OK, to skala 72 a Komet to niewielka pchełka, w tym pomniejszeniu to naprawdę malutki samolot.

Czaku, dawaj dalej smiało.

Zbiorniki na ścianach kabiny powinny być chyba nieco niższe i raczej nie było na nich żadnych zegarów i paneli, były na burtach. Zbiorniki miały takie zaokrąglone krawędzie od strony pilota i były wyłożone od góry jakimś materiałem a opaski które je podtrzymywały to raczej taśmy stalowe niż fragmenty szyn kolejowych. Może jednak faktycznie niewiele będzie widać po zamknięciu i niepotrzebniue się "mądrzę" Sam fotel też był bardziej zaokrąglony na górnych krawędziach. Co do cysterny to taka tradycyjna nie pasuje do Kometa, Ten latał na specjalnej miesznce i wymagał specjalnych i cystern i "tankistów" do jego nalewania.
Wklejam zdjęcie wnętrza muzealnego australijskiego Me 163, może coś pomogą:

Kuba P. napisał(a):Czaku, dawaj dalej smiało.

Dzięki.
"Czaję" się trochę, bo na samolotach słabo się znam.
Ale coś tam podglądam na forum i w googlach - może coś wyjdzie.

GrzegorzS napisał(a):Co do cysterny to taka tradycyjna nie pasuje do Kometa, Ten latał na specjalnej miesznce i wymagał specjalnych i cystern i "tankistów" do jego nalewania.
Wklejam zdjęcie wnętrza muzealnego australijskiego Me 163, może coś pomogą:

Tak też pomyślałem, dlatego też nie chce jej dać na oplu. Ma stać na "cegłach" taka trochę może podniszczona i niepotrzebna.
Takie tło. Choć pewnie będzie się kojarzyć jednoznacznie.
Dzięki za zdjęcia miałem te tylko dolne. Widzę też, że i pasy za długie zrobiłem.

Pozdrawiam.

czak45 napisał(a):Widzę też, że i pasy za długie zrobiłem.

Regulowane były...