Modelarstwo z pasją

Witam, od jakiegoś już czasu bawię się tym modelem. Postanowiłem zrobić go w wersji militarnej. Trudne jest znalezienie odpowiedniej dokumentacji dotyczącej konkretnego egzemplarza (posiadam Windsock dotyczący Taube) wzoruję się mniej więcej na replicę z muzeum Omaka.
Na razie dłubię wnętrze, to zaproponowane przez producenta do mnie nie przemawiało. I tu bazuję na tym, co zobaczyć można w warsztacie Desa Delatorre. Ogólnie mój model będzie trochę s-f ponieważ nie czuję się na siłach żeby dokonywać daleko idących modyfikacji w celu upodobnienia go do czegoś z dokumentacji...

Czy jest jakiś pomysł na olinowanie tego latadła?

MARIO napisał(a):Czy jest jakiś pomysł na olinowanie tego latadła?

Pomysł jest taki sam jak zawsze, śruby rzymskie + żyłka wędkarska. Tyle, że tym razem jakby w "trochę" większej ilości...

A który samolot robisz?

To znasz?
http://www.aeroscale.co.uk/modules.php?op=modload&name=SquawkBox&file=index&req=viewtopic&topic_id=132896

Muzeum w Krakowie:




W zasadzie to jest chyba replika z lat '30, ale zdaje się, że dość podobna do oryginału.

PS. Zerknąłem do tego Desa DelaTorre, on robił Jeannin Stahltaube, od Etricha różni się ten samolot mniej więcej tak, jak Sopwith Triplane od Fokkera Triplane, więc uważaj. Zasadniczą różnicą był kadłub, Jeannin miał konstrukcję metalową (dlatego "Stahltaube" czyli stalowy gołąb się nazywał) i zupełnie inny kształt.

Dzięki za foty!!!

GrzeM napisał(a):A który samolot robisz?

Tak jak napisałem robię Etricha. Tego z aeroscale nie znałem.
Hmm w sumie to na modelu Desa wzoruję się jedynie jeżeli chodzi o to, co wrzucić do kokpitu a i tu nie do końca. Na zdjęciach, które widziałem wcześniej a niestety zapomniałem z Krakowa widać jasno, że wszystkie elementy konstrukcyjne są drewniane, więc chyba czeka mnie bolesne przemalowywanie...
Mój będzie miał zupełnie inne podwozie. Najbliższe temu, co chcę osiągnąć jest to:
http://www.airplane-pictures.net/image114418.html

Cześć,szkoda że wykonujesz Etricha w wersji sf,gdybyś określił jakiegoś konkretnego to może bym coś znalazł w moim archiwum.Kiedyś go zbudowałem,oczywiście wiele elementów zrobiłem od podstaw,bo to co dała f.Flashback to na śmietnik się nadawało.Parę miesięcy temu jakiś Jankes go kupił za całkiem niezłą sumkę.Szukałem fotek,na razie nie znalazłem.Potem był Etrich z f.Copper State Models 1/48, ten z tej relacji-
viewtopic.php?f=9&p=163721
Życzę powodzenia w batalii z Twoim Etrichem.

waran napisał(a):Cześć,szkoda że wykonujesz Etricha w wersji sf,

Tak do końca sf to chyba nie będzie, myślę że ci goście, którzy robili wcześniej przeze mnie wymienioną replikę też pewnie do źródeł sięgnęli (chyba że to ci sami od Łosia;)) Aczkolwiek będę wdzięczny za wszelkie materiały jakie uda Ci się znaleźć na temat czegoś co nie wymagało by zmian w bryle modelu Flashbacka.
Z wnętrzem już dałem ciała, przekroju elementów konstrukcji już nie zmienię... Może jeszcze mi się zachce jakiegoś Taube. Tym razem dobrnę jakoś z tym co mam i będę musiał jakoś z tym żyć... (za dużo modeli w szafie)

Ten obrazek na pewno Ci się przyda. Linner, który robił latającą replikę (obecnie w Omaka, nie wiem jak wiernie odwzorowuje oryginał, bo to jest egzemplarz latający!!!) najprawdopodobniej opierał się na tym planie:


Może i ten (choć nie potrafię ocenić jego wiarygodności:


A tu dyskusja na rosyjskim forum, z licznymi obrazkami:
http://scalemodels.ru/modules/forum/viewtopic_t_27473_start_0.html

Ogólnie problem to pewnie polega przede wszystkim na tym, że "Etrich Taube" to nazwa wielkiej rodziny samolotów. Niemcy mieli "Etrichów" stosunkowo niewiele, bo ich twórca, Igo Etrich, skrewił z patentem w Niemczech i projekt stał się własnością publiczną, chętnie kopiowaną przez wszystkich. Oficjalnym przedstawicielem Etricha na Niemcy był Rumpler (dopóki obowiązywało go honorowanie patentu, po uznaniu wynalazku za publiczny i Rumpler się na Etricha wypiął). Sam Etrich produkował samoloty w Austrii, ale tam wojsko już w 1912 r. wolało nowocześniejsze maszyny i Taube skierowało do szkół i nie zamawiało nowych. Po rozwodzie z Rumplerem Etrich założył w Niemczech swoją fabryczkę w Lubawce pod Wałbrzychem (Liebau) ale sprzedał mniej niż 10 maszyn (głównie Bawarii) gdzie nie dotrwały do wojny. W sumie w Niemczech do wojny dotrwał chyba tylko jeden "Etrich Taube" - znane są trzy zdjęcia (są w Datafile).

Jeśli robić z tego zestawu jakiegoś realnie wojennego Taube z Niemiec, to pewnie trzeba by Rumplera, ale wczesnego (Rumpler dość sprawnie modyfikował oryginalny projekt). Albo Albatrosa, ale czy ktoś wie, jak one dokładnie wyglądały?

Może zrób Austriackiego Taube A.II? Niebojowy, ale bardzo ładny i dobrze udokumentowany:
http://www.wwi-models.org/Images/Plattner/AH/Taube/index.html

Wielkie dzięki za obrazek, który zdecydowanie rzuca trochę światła na tą materię. Mam teraz dwie opcje:
Albo robić tak jak pisałem mojego gołębia na bazie tego z Omaki albo tak jak napisałeś Rumplera. Patrząc na zdjęcia tej repliki różnice są niewielkie http://www.museumofflight.org/aircraft/rumpler-taube-dove-reproduction
Zastanawia mnie czym pokryta była góra kadłuba w okolicach kokpitu. W tym z Omaki jest płótno tu aluminium?
Ależ sobie temat do modelowania wybrałem...
Tego AII nie chcę robić trochę za dużo przeróbek...

Przejrzałem Windsocka i już wiem, że nie będzie sf. Na stronie 5 jest Etrich Taube w wojskowym malowaniu Fliegertruppe podobno jedyny w ten sposób używany egzemplarz. Modyfikacja ograniczy się do przesunięcia linii podziału blacha/płótno na kadłubie http://postimage.org/image/qqj7kysk/
Dzięki Grzegorzu!!!

Zapowiada się arcyciekawie. Benedyktyńska robota z tymi naciągami. Trzymam kciuki i będę obserwował. Trudny temat wybrałeś

Jasny gwint i ciemna śrubka!!
Filip jak to zbudujesz to masz u mnie..napój złoty z bąbelkami i pianką.. sam wybierasz jaki
no to mam co czytać i oglądać w tym wątku
pozdrawiam,
D

DUDE napisał(a):Filip jak to zbudujesz to masz u mnie..napój złoty z bąbelkami i pianką.. sam wybierasz jaki

Z przyjemnością Panie tego...
Żeby nie było, że nic nie robię. Wnętrze zostało przerobione na trochę bardziej drewniane. Kształt tych elementów i przekrój powinien być pewnie ciut inny ale... podobno poszczególne egzemplarze różniły się od siebie dość znacznie
Podoba mi się sposób sterowania tą limuzyną. Ta wajcha jak od karuzeli, to od hamulca. Zrobiłem nową bo ta od Flashbacka była gruba...bardzo. Dorobiłem też pulsator. W przedniej kabinie widać mapę (z zestawu figurek Eduarda). Kolejny etap to silnik. Tutaj powinno być przyjemniej bo Flashback dał żywicę, która prezentuje się całkiem ładnie.
Zdjęcia są bezlitosne, coś tam jeszcze podmaluję ale gołym okiem bardziej mi się podoba...

Jest wporzo. Prawdziwym wyzwaniem będą powierzchnie płatów i usterzenia i oczywiście olinowanie.
Jaki silnik dali?

Panie tego, to się dopiero przy sznurowaniu zacznie

Czekam niecierpliwie.