Modelarstwo z pasją

Witam wszystkich, to mój pierwszy post i od razu model na warsztacie.
Wczoraj przyszła do mnie przesyłka z mojehobby.pl oto zawartość:



Uploaded with ImageShack.us

http://www.youtube.com/watch?v=fUfcj-lpORk

Aha jestem totalnym amatorem, mój ostatni model skleiłem około 16 lat temu. Na początku maja naszła mnie nieodparta ochota żeby wrócić do modelarstwa (kryzys wieku średniego ;) ) a powyższe zakupy są efektem studiowania forum

No to w drogę i powodzenia.

Jak to pierwszy model to zwyczajnie staraj się go zwyczajnie skleić bez jakiegoś kombinowania. Od razu nie musi wszystko wyjść super. Model nie jest jakimś arcydziełem przemysłu modelarskiego ale na początek może być.

Kleiłem go kiedyś i wspominam bardzo miło. Spasowanie i delikatne wgłębne linie podziału robią bardzo dobre wrażenie.

Powodzenia

Strużyn napisał(a):Kleiłem go kiedyś i wspominam bardzo miło. Spasowanie i delikatne wgłębne linie podziału robią bardzo dobre wrażenie.

Powodzenia

Też go kiedyś robiłem i wszystko j.w.

mnak24 napisał(a):

Strużyn napisał(a):Kleiłem go kiedyś i wspominam bardzo miło. Spasowanie i delikatne wgłębne linie podziału robią bardzo dobre wrażenie.

Powodzenia

Też go kiedyś robiłem i wszystko j.w.

Ja też - mimo że model jest prosty (a oszklenie jest nieco dziwne) to składa się go bardzo przyjemnie. Mi "wyszedł" tak:

Udało mi się położyć podkład i teraz zastanawiam się jaki powinien być kolejny etap w malowaniu. Czy już mogę już zacząć nakładać docelowy kolor Insignia Blue ? W jaki sposób uwidocznić linie podziału? (zaznaczam że nie mam aero)
Z góry dziękuję za pomoc

Jak już pokryłeś wszystko podkładem to można się zabierać za malowanie. W następnym modelu powinieneś się skupić na miejscach łączenia połówek kadłuba, czyli szpachla i szlifowanie a na koniec podkład. Jeśli chodzi o malowanie pędzlem do tak dużych powierzchni użyj szerokiego no i nakładaj kilka cienkich warstw dając każdej wyschnąć (pewnie o tym czytałeś). Nie używaj farby bezpośrednio ze słoiczka - musisz ją rozcieńczyć. Posiadasz rozcieńczalnik ?. Przy malowaniu pędzlem raczej nie zaznaczysz linii przed nakładaniem koloru bazowego. Na sam koniec będziesz mógł zrobić ewentualnie wascha. Ja jak robiłem mojego to wszystkie linie podziału pociągnąłem ołówkiem ....w tamtym czasie wyglądało to fajnie....teraz to vintage

Gdybym miał coś sugerować to do malowania jednobarwnego kupiłbym spray, ale jak to ma spowolnić prace to lepiej pędzluj. Trzeba wykorzystać energię wynikającą z powrotu do hobby

Szkoda, że o tym , że malujesz bez aerografu, piszesz dopiero teraz.
Moja rada jest inna. Wsztrzymać się z pędzlowaniem . Zakupić farbę Tamiya w spreju AS - 8 Navy Blue i kłaść z puszki . Zamaskować co trzeba i tylko detale malować pędzlem. I tak powinno być lepiej niż z pędzla.

Ten samolot był pierwszym moim modelem, którego sklejałem. Tylko, że w wydaniu Italeri i w skali 1:72


Powodzenia!!!

Ja też zacząłem od Corsaira, tyle że w wersji F4U-1D Airfixa - widać to dobry model na rozpoczęcie przygody!

Mam podobny,(portfolio) tylko różni się tym, że jak widać zostawiłem go w kolorze granatowym, malując tylko podwozie, wnętrze kabiny, podwieszenia i nanosząc srebrnym kolorem efekty odprysków lakieru.
Pozdro!